Kiedyś uniknął śmierci, walczy o życie. Szamuś [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sie 28, 2019 14:21 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

Jedna wolontariuszka 12 km ode mnie pokazała mi namacalnie jak z tą łapką kombinować, podjechałam do niej. Niestety nie może być obecna przy łapance bo ma liczne koty pod opieką.
Wydaje się że zostałam sama, poza wsparciem telefonicznym i przepraszam :oops:
Waszym Kochani :1luvu:
Nawet mąż mnie nie wspiera :(

Mam do dyspozycji 3 noce, potem niestety w nocy praca.
Liczę że przez ten czas wejdzie.
Ze względu na teren klatka będzie wystawiona tylko po zmroku, raniutko o świcie zabierana.
Pojadę tam jakieś półtorej godziny po nastawieniu. Samej będzie mi trochę nieswojo, bo to szczere pole, no cóż...
ale pojadę.
Próbowałabym dzisiejszej nocy tylko go przyzwyczaić do klatki, dać jeść i zablokować a łapać np jutro.

Ale teren do bani, jeszcze go ktoś przejedzie a poza tym chory :(

Dzisiaj po zmroku pierwsza próba, trzymajcie kciuki to mój debiut :oops:

makrzy

 
Posty: 972
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro sie 28, 2019 14:28 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

To nie jest trudne tylko nużące. I strasznie stresujące takie czekanie.
Nie zostawiam łapki samopas. Nigdy. Boję się, że ktoś zapier... A miałam już takie przypadki gdzie nawet w głębokim ukryciu jakiś przypadek prób złodziejstwa był. Przez nobliwych kościelniaków niedzielnych także.
Ale przede wszystkim dlatego ,że kot może zrobić sobie krzywdę podejmując próby wydostania się. Łapka może się przewrócić, uszkodzić, otworzyć, pokaleczyć się kot też może, zerwać połączenia odpowiedzialne za zapadkę...
Kciuki wielkie. Uwierz, dasz sobie radę. Na spokojnie. Każdy kiedyś zaczynał.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55373
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro sie 28, 2019 14:49 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

Ten materiał do przykrycia łapki dobrze żeby był w kolorze otoczenia, tej zaoranej ziemi, żeby jak najmniej się rzucał w oczy. I jak kot się złapie to przenoś łapkę zasłoniętą tym materiałem, kot się wtedy trochę mniej boi. Powodzenia :ok:
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 28, 2019 17:03 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

Może wrzuć link, jak ta klatka wygląda?
Z mojej kota nie da się przełożyć. W ogóle.
Z kolei postawiona w pionie przestaje się blokować i kot nawiewa. Moja musi być stale w poziomie.
Jak ją niosę, to jedną ręką dźwigam ciężar (czyli niosę za rączkę klatki), a drugą trzymam poziom (chwytam skraj klatki i balansuję nią). Przestraszony kot potrafi latać po klatce z jednej strony w drugą (na to nie zawsze pomaga prześcieradło. Od jakiegoś czasu łapię do klatki przykrytej materiałem i dalej przykrytą niosę, a i tak część kotów szaleje w środku. Nie wszystkie, więc przykrywam, ale część tak).
Moją klatkę musiałam nieco ulepszyć, bo zapadka była za mało wrażliwa. Jeśli spróbujesz łapać i kot wejdzie do środka, zje przynętę ale nie uruchomi zapadki, to jeszcze nic straconego, można temu zaradzić.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sie 28, 2019 17:07 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

Właśnie o takiej nie trzymającej pisałam. Dobrze ją zabezpieczyć np tertyczka. Lub włożeniem patyka, prętu tak by zapadła była zablokowana.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55373
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>


Post » Śro sie 28, 2019 19:17 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

To jest ta, niepewna.
Jak ją się przechyli to metalowa zapadka odchyla się i kot od środka może się wydostać. Trzeba bardzo pilnować. Trudno z niej przełożyć. Pisałam już jak ją zabezpieczam. Obejrzyj dokładnie jak to zrobić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55373
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Śro sie 28, 2019 20:04 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

Jest :ryk: :ryk: :ryk:
Głodny był okrutnie, wszedł na tuńczyka i na kozłka lekarskiego.Jak postawiłam klatkę i odeszłam po minucie był w środku.
Resztę wieści jutro bo na 22.15 jadę z nim do wolontariuszki. Spróbujemy go przełożyć do klatki bytowej i zakropić na pasożyty zewnętrzne.
Rano wet.

makrzy

 
Posty: 972
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro sie 28, 2019 20:06 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

Super :ok:
Jedno małe "ale": jeśli zakroplicie go zwykłym środkiem na pasożyty zewnętrzne (np. Fiprex), to nie będziecie mogły potem zastosować spot-ona na świerzba (np. Stronghold). A wtedy trzeba będzie kotu uszy zakraplać bezpośrednio. Nie wiadomo, czy na to pozwoli. Ja bym poczekała do jutra i jeśli jest świerzb, poprosiła weta o Stronghold.
Ostatnio edytowano Śro sie 28, 2019 20:08 przez Stomachari, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10686
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro sie 28, 2019 20:08 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

Ufff! Teraz tylko żeby Wam nie uciekł przy przekladaniu! Róbcie to w malym pomieszczeniu, np. w zamkniętej łazience. Na wszelki wypadek.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60451
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sie 28, 2019 20:17 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

Stomachari pisze:Super :ok:
Jedno małe "ale": jeśli zakroplicie go zwykłym środkiem na pasożyty zewnętrzne (np. Fiprex), to nie będziecie mogły potem zastosować spot-ona na świerzba (np. Stronghold). A wtedy trzeba będzie kotu uszy zakraplać bezpośrednio. Nie wiadomo, czy na to pozwoli. Ja bym poczekała do jutra i jeśli jest świerzb, poprosiła weta o Stronghold.

No własnie mówiła o Fiprexie. :(
jolabuk5 pisze:Ufff! Teraz tylko żeby Wam nie uciekł przy przekladaniu! Róbcie to w malym pomieszczeniu, np. w zamkniętej łazience. Na wszelki wypadek.

Miałyśmy to robić u niej w piwnicy.
Teraz już sama nie wiem co z tym Fiprexem :?:

W klatce całkiem spokojny, trochę syczy, czyli rozumiem że się boi. Nie walczy i nie oddycha z otwartym pyszczkiem jak w poniedziałek. Wydaje się stabilny.
Może lepiej zaczekać do rana i do weta wszystko hurtem załatwić.

makrzy

 
Posty: 972
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Śro sie 28, 2019 20:40 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

Super, ze udało Ci się go złapać. Podejrzewam, że okaże się być oswojonym kotem.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro sie 28, 2019 21:38 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

fili pisze:Super, ze udało Ci się go złapać. Podejrzewam, że okaże się być oswojonym kotem.

Może tak być!
Ale przekładać radziłbym w małym, zamkniętym pomieszczeniu, gdzie nie ma się gdzie schować. Chyba że koleżanka ma duże doświadczenie w przekładaniu. Ale jak Wam się wymknie w piwnicy, to go drugi raz będzie trudno go złapać.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60451
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw sie 29, 2019 6:25 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

Wieczorem nie jechałam z nim nigdzie.
Przywiozłam klatkę bytową (trochę przymała ale najważniejsze, że jest).
Przełożyłam go do klatki, dałam kuwetę, jedzenie, picie.
Nie kropiłam go na żadne pasożyty.
Na chwilę obecną siedzi w kuwecie, wciśnięty w kącie, jedzenie i picie wieczorne wymiecione.
W trakcie łapanki w tuńczyku był unidox, pierwszą dawkę zatem dostał.
Boi się biedak okrutnie :( i niestety ma biegunkę.
Przy przekładaniu zauważyłam że ma łysawe placki na szyi i na którymś boku. Po bliznach, obroży, wnykach???
Rano koło dziewiątej jadę z nim do weta i tu przy tej okazji chciałabym podziękować Izie z fundacji Szara Przystań za pomoc, którą zaoferowała. Dziękuję Marzenie za pożyczenie klatki bytowej.Dziękuję też wszystkim wolontariuszom z którym przez cały dzień byłam na łączach. Dziękuję również Wam wszystkim za wsparcie i cenne rady :1luvu:
Będę relacjonować na bieżąco jak tylko praca pozwoli co dzieje się z tym biedakiem.

makrzy

 
Posty: 972
Od: Sob sie 04, 2018 14:23
Lokalizacja: śląsk

Post » Czw sie 29, 2019 7:55 Re: Potrzebne rady. Chory, błąka się w polu, jak złapać???

makrzy pisze:Będę relacjonować na bieżąco jak tylko praca pozwoli co dzieje się z tym biedakiem.

Kibicuję od początku, cieszę się, że kitek bezpieczny.
Czekam na wieści :ok:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: makrzy, StevenJix, Zeeni i 514 gości