Kiedyś uniknął śmierci, walczy o życie. Szamuś [*]

Śpij spokojnie Maleńki [*].............
Bardzo współczuję utraty Szamusia .

makrzy pisze:Pomogłam mu przejść na drugą stronę

...nie umiem się z tym pogodzić..

Tak ogromnie przykro, że mieliście razem zbyt mało czasu

I choć pomóc w.przejsciu na druga stronę jest czymś co łamie nam serca, ale jest największym darem miłości. Przytulam

Dziękuję za pożegnanie Szamusia[*]

Bardzo mi go brakuje :cry:

Miałam długą przerwę od forum, dopiero przeglądam powiadomienia na mailu...

Przepraszam, że z takim opóźnieniem...
Wyrazy współczucia z powodu Szamusia :cry:

I chociaż decyzja była trudna, uważam, że była też dobra. Widziałam swego czasu u wet psa, który z trudem łapał każdy oddech, a właściciele chcieli "coś" jeszcze zrobić, żeby tylko nie usypiać, bo nie potrafili się na to zdecydować. Tak mi było szkoda tego psa...

Dziękuję Stmachari za pożegnanie mojego czarnego księcia.

Czas mija a serce nadal boli :placz:

Kiedyś uniknął śmierci, walczy o życie. Szamuś [*]

Kto przegląda forum