DYLEMAT. TRZECI KOT W DOMU????-piszcie-Maciej sie ugina;)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 28, 2004 17:49

moja mama powiedziała, że zwariowałam, a tata, że trzeciego mam w głowie, ja mu na to , że w głowie to mam, ale czwartego :D
Merlinek; Morganka i Gofrey-Ferguson

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Wto wrz 28, 2004 18:09

Dziewczyny przestancie please bo i mnie zaczyna w glowe powoli klepac :smiech3:
Rozsadek (pare meili wyzej) mowi NIEEEEEEEEEEEE nie moge w takiej sytuacji pozwolic sobie na trzeciego, ale im czesciej wchodze na te forum tym ze mna gorzej :roll:
Chyba zrobie sobie przerwe w czytaniu forum bo inaczej :kitty:

Barbs

 
Posty: 232
Od: Pon lis 24, 2003 22:41
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Wto wrz 28, 2004 18:13

mój Tz też twierdzi, że forum mi się na głowę rzuciło (= Gofrey) :wink:
serio, gdyby nie forum mielibyśmy dwa szczęśliwe kotki i my też bylibyśmy szczęśliwi
a tu kot mi się w głowie zalągł :D
Merlinek; Morganka i Gofrey-Ferguson

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Wto wrz 28, 2004 18:17

Barbs pisze:Dziewczyny przestancie please bo i mnie zaczyna w glowe powoli klepac :smiech3:
Rozsadek (pare meili wyzej) mowi NIEEEEEEEEEEEE nie moge w takiej sytuacji pozwolic sobie na trzeciego, ale im czesciej wchodze na te forum tym ze mna gorzej :roll:
Chyba zrobie sobie przerwe w czytaniu forum bo inaczej :kitty:


inaczej zrobisz to co ja , ja dwa tygodnie chodziłam zanim o Ole napisałam
a dasz rade na forum nie wchodzic :twisted:

NattyG

 
Posty: 2843
Od: Nie cze 20, 2004 15:20

Post » Wto wrz 28, 2004 18:18

...
Ostatnio edytowano Wto paź 02, 2012 11:20 przez Kicorek, łącznie edytowano 1 raz

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30198
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Wto wrz 28, 2004 18:25

Taaaaaaa te forum wszystkiemu winne :dance2:
Bo my to niewinne istotki przeciez :smiech3:

http://arka.strefa.pl/kociaki_jm.wmv - koniecznie z dzwiekiem :spin2:

Barbs

 
Posty: 232
Od: Pon lis 24, 2003 22:41
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Wto wrz 28, 2004 19:02

kwintesencja niewinności :wink:
ale ja to się cieszę że taka trójka u nas, jest fajniej
a propos żarcia, troche więcej idzie suchego, a mokre ta sama ilość ( na trzy porcje lepiej się rozkłada i nic nie wywalam) a że konkurencja większa, to miseczki wylizane
Merlinek; Morganka i Gofrey-Ferguson

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Wto wrz 28, 2004 19:14

pivonka pisze:kwintesencja niewinności :wink:
ale ja to się cieszę że taka trójka u nas, jest fajniej
a propos żarcia, troche więcej idzie suchego, a mokre ta sama ilość ( na trzy porcje lepiej się rozkłada i nic nie wywalam) a że konkurencja większa, to miseczki wylizane


Oooo to jest plus :)

Barbs

 
Posty: 232
Od: Pon lis 24, 2003 22:41
Lokalizacja: Warszawa Tarchomin

Post » Wto wrz 28, 2004 21:35

Ja mojgo Tz. w sprawie Pcheki znajdki zastosowałam metodę: prosto w serducho. On twierdzi ze kotow nie lubi, ja je kocham. No i zaczełam mu to podkreslać na każdym kroku. Np. Leże sobie na kanapce: Mały leży mi na dekolcie, a Pchełka na brzuchu i tak sobie mruczą. Mówie do Tz. zobacz jakie one kochane i jak mnie kochają. No i takimi tekstami w kółko. W końcu którgos wieczora powiedział: ja nie mam sumienia Ci ich zabierać.
No niby Pchheka miała byc tylko na troche jak jej sie domek nowy zjadzie no ale jakoś tak sie nie znalazł.
Dlaczego czasem zmuszani jestesmy do robienia rzeczy których nie chcemy robić. :(

Siebaska

 
Posty: 310
Od: Pt lip 09, 2004 23:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro wrz 29, 2004 9:29

a ja bee miała też trzeciego kotka w domu :D Dymeczka od Kasi D - 9 października jak wszystko będzie dobrze :lol: :lol: :lol:

Yoasia

 
Posty: 1929
Od: Czw lut 05, 2004 0:30
Lokalizacja: Republica Banana

Post » Czw wrz 30, 2004 14:05

Yoasia pisze:a ja bee miała też trzeciego kotka w domu :D Dymeczka od Kasi D - 9 października jak wszystko będzie dobrze :lol: :lol: :lol:

:ok: tak trzymać :wink:
Merlinek; Morganka i Gofrey-Ferguson

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Czw wrz 30, 2004 14:14

I prawidłowo :D
Ja wiem ze trzy koty sa o niebo lepsze niz dwa. Tylko czasem spac nie daja, ale da sie zniesc ogólnie. Finansowo odczuwa sie to tylko w szczepieniach czy kastacji. ja juz zbieram na kastracje dla Malego. Mysle ze dam siobie radę. Jedzonka wiecej nie wychodzi az tak duzo, żwirku może troche wiecej. U mnie jak narazie (odpukać) wszystkie ładnie robią do jednj kuwetki, więc wiekszych kosztów tez nie było. Teraz tylkio kuwetka musi byc wieksza. No ale u mnie kosztuje taka 18 zł. to sie jeszcze da przeżyć.
Dlaczego czasem zmuszani jestesmy do robienia rzeczy których nie chcemy robić. :(

Siebaska

 
Posty: 310
Od: Pt lip 09, 2004 23:45
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw wrz 30, 2004 15:19

przedwczoraj wyszła na jaw nowa zaleta trzeciego kota :D
nasza damulka Morganulka zjadła trochę wątróbki :conf:
dziw nad dziwy
bo ona tylko suche i suche ( ew coś od nas z tależa, np szynkę :D )
Merlinek; Morganka i Gofrey-Ferguson

pivonka

 
Posty: 443
Od: Śro sie 18, 2004 18:30
Lokalizacja: Warszawa-Trójkąt Bermudzki

Post » Czw wrz 30, 2004 18:02

witam!

jesli chodzi o koty to refleksje odnośnie ich ilości miałam za kazdym razem jak brałam następnego ( a to wypadek i brałam kota z ulicy, a to ktoś wyrzucił a mieszkam przy parku w którym ludzie lubią pozbywać się i kotów i psów,a to na działkach był półżywy itd itd...)Mam ich na stanie obecnie siedmioro...plus trzy psy (i jeszcze oczekuje psiego przychówku...)plus fretka i kilku mniejszych mieszkańców :oops:
i muszę stwierdzić że powyżej dwóch kotów to wielkiej różnicy nie robi ile ich jest. :)
Fakt że na początku jest stan cichej (czasem głośnej) wojny, jedne cieszą się z nowego towarzystwa inne buczą i z czasem im przechodzi ( albo wcale...) ale da się przeżyć. Najbardziej się cieszę z widoku jak wspólnie spią na kanapie np w czwórkę do siebie przytulone. Jesli chodzi o wydatki to są ale nie tak straszne jakby sie wydawalo.Jedne jedza wiecej drugie mniej a nawet czesto zostaje jedzenie. Super tez jest jak zaczynaja sie bawic mimo roznic wiekowych np polroczna kotka z 6 letnim kocurem ganiaja sie po pokoju a nawet z fretka tez sie bawia. :D
Jeśli tylko masz możliwość to wez tego trzeciego zawsze to kociak ma dom, opieke i towarzystwo kotów które jest im w gruncie rzeczy na reke :)a Ty satysfakcje ze mu pomoglas :)
pozdrawiam!

Katia
------------------------------
Fiona,Rujka,Ufka,Dymka,Picia,Behemot,Zulus
Adria,Ksena,Hero
Fred[/code]

Katia

 
Posty: 7
Od: Śro lip 28, 2004 19:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 30, 2004 18:11

Magijo,
bierz trzeciego kota.
Roznice finansowe - prawie nieodczuwalne.
Koszty szczepionek - raz do roku - jakos przezyje sie.
Hm... Wiem cos o tym :lol:
Zwirku tez niespecjalnie wiecej wychodzi.
Spoko...

Serdecznie polecam dokocenie sie.

A jakie nowe stosunki międzykotne poznasz!

Same zalety!
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67128
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], jukatlu i 182 gości