Szukamy DT w Warszawie dla kocurka z problemem behawioralnym

[gapa]

Hej wszystkim. Może ktoś z Was zna dom, który mógłby przygarnąć takiego wyjątkowego kocurka?

Bajtuś ma 6 lat i na co dzień jest pogodnym i miziastym kocurkiem, który kocha ludzi, wita się w drzwiach i uwielbia branie na ręce. Jednak czasami jego zachowanie ulega zmianie i kocurek wyznacza jasne granice w relacji z człowiekiem. Bajtek szczególnie nie lubi, jeśli odmawia mu się tego czego on w danej chwili potrzebuje (wejścia na kolana, leżenia obok w łóżku), ma też bardzo dużo energii podczas zabawy.

Bajtek szuka domu, który da mu szansę na pełny powrót do zdrowia, podaruje mu swój czas i uwagę. Potrzebuje kogoś, kto się nad nim pochyli, pokocha i pomoże (razem z behawiorystą) znaleźć przyczynę jego nietypowych zachowań.

Dom może liczyć na naszą pomoc w sfinansowaniu kosztów diagnozy i leczenia.

W razie chęci podarowania domu tymczasowego dla Bajtka prosimy o kontakt przez fanpage: https://www.facebook.com/gpkmrau lub wiadomość prywatną.

[mziel52]

Z opisu jego zachowanie nie odbiega od normy, koty to nie potulne owieczki i jak czegoś akurat chcą, to na bezczela. Nie ułoży się kota tak jak psa. Nic na siłę.
A czy wykastrowany? Zaszczepiony?

[color1]

A tak na marginesie to w jaki sposób objawiają się te jego problemy ? Co mu konkretnie dolega - co wymaga leczenia ?

[Fhranka]

Ja też nie widzę żadnych nietypowych zachowań. Kto diagnozował kota? Jaka jest jego historia?

[Meteorolog1]

Bardzo ładny kocurek.

[Blue]

A tak na marginesie to w jaki sposób objawiają się te jego problemy ? Co mu konkretnie dolega - co wymaga leczenia ?

No właśnie - tej informacji bardzo brakuje w opisie.
Bo co oznacza: "jasne wyznaczanie granic kontaktów z człowiekiem gdy nie dostaje tego co chce"?
Jest to bardzo enigmatyczne stwierdzenie i dobrze by było gdyby osoby które zdecydują się go wziąć pod opiekę wiedziały na czym problem polega - żeby uniknąć niejasności ale i wzięcia pod opiekę kota którego zachowania będą dla takiej osoby niebezpieczne czy nie do zaakceptowania, co zaowocuje kolejną zmianą domu - a to przy zaburzeniach behawioralnych rzadko pomaga (ciągle zmiany domów).
Czym innym jest opieka nad kotem który sproszony z kolan pacnie mocniej łapą i burknie, czym innym - kot który nie wpuszczony na łóżko wpada w głupawkę, lata, gania, rozwala rzeczy, czym innym - kot który w takiej sytuacji poleci i obsika ścianę a innym - kot który wtedy rzuci się na twarz i będzie próbował przegryźć tętnicę a potem przez godzinę nie będzie można go wypuścić z pokoju bo będzie wściekły, nakręcony, agresywny. A jeszcze czym innym opieka nad kotem który w takiej sytuacji wpada w doła.

Przy szukaniu domu stałego czy tymczasowego dla kota który jest agresywny - musi to być wyraźnie opisane.

Kocurek jest wykastrowany?
Nie był wnętrem?
Te jego enigmatyczne dziwne zachowania nie mogą mieć tła neurologicznego?

Napisz coś więcej co się dzieje.

[color1]

A tak poza tym, kot który lgnie do człowieka to dla niektórych SKARB... może tu gdzie jest po prostu źle trafił ?
Dużo energii podczas zabawy to odreagowanie braku (limitowanie) bliskości z człowiekiem, zwracanie na siebie uwagi.
Ale pójdę dalej w swoich dywagacjach - po co człowiek bierze kota, któremu potem nie jest w stanie poświęcić wystarczająco dużo czasu i zabrania bliskości ?
No i podstawowe pytania już zadała Blue, poza tym - jaka lokalizacja ? Jest prośba "choćby o tymczas", czy to oznacza że jest teraz... no właśnie, gdzie ?
Czy akceptuje inne koty ? Warto wszystko opisać (na profilu GPK również) i wyjaśnić "Bajtek szuka domu, który da mu szansę na pełny powrót do zdrowia" - co oznacza powrót do zdrowia.

P/S piękny kocio

EDIT (znalezione)
Bajtek to około 6-letni kocurek, który mimo skromnego wyglądu, mieści w sobie charakter kociego przywódcy. Jest bardzo uczuciowy, lubi człowieka powitać na dzień dobry, obowiązkowo musi być przytulony i wzięty na ręce po powrocie opiekuna z pracy (czy też nawet po 10minutowej nieobecności). Lubi być blisko człowieka, obserwować przygotowania do obiadu czy razem spędzać popołudniowe drzemki. Z chęcią też sprawdzi zawartość każdego kubka.
Jednak wszystkie te aktywności Bajtek akceptuje na własnych zasadach - nie zawsze akceptuje pieszczoty i potrafi wtedy zaznaczyć to pazurkami i zębami, dlatego w razie problemów z komunikacją, jego nowy opiekun powinien chcieć podjąć współpracę z behawiorystą.

Bajtek jest wykastrowany, odrobaczony i zaczipowany. To okaz zdrowia, a po przebytej w kwietniu operacji przepukliny, jest w stanie wskoczyć na dość wysokie szafki - lubi być wysoko. Bajtek świetnie odnajdzie się w domu z zabezpieczonym ogrodem, ponieważ jego natura każe mu polować na wszystkie sztuczne myszki i upuszczone chusteczki higieniczne. Bajtek to dość żywiołowy kot - po drzemce bardzo lubi zabawę z piłeczkami i wszelkimi wędkami.
Trzeba pamiętać o tym, że ceni sobie niezależność równie mocno, jak ceni sobie obecność człowieka. Nie nadaje się do rodziny z dziećmi.

(pochodzenie)
https://www.napaluchu.waw.pl/moj_nowy_d ... /011900979

[haaszek]

Ale to normalne zachowanie. To raczej człowiek powinien przejść szkolenie.

[Necz]

Nawet jeśli lubi się przytulić nie zawsze i na własnych warunkach, to i tak wielkie szczęście dla opiekuna. Żeby przytulić moją Zuzkę trzeba ją było najpierw złapać, a na rękach wytrzymywała około minuty. Dopiero w wieku mocno dojrzałym polubiła pieszczoty, ale też nie zawsze ma na nie ochotę i potrafi czasem ostrzegawczo wbić zębiska w macające łapsko, a ja potrafię uszanować jej potrzeby.

[Dualishe]

Autorko napisz coś więcej - co się takiego dzieje? Widzę, że ogłoszenia są wrzucone i na gumtree i na olx i tu, i tu z tytułem "PILNE!!!" Jednak nigdzie nie jest napisane co dolega kotu? A mam wrażenie, że bardzo się komuś spieszy z wyadoptowaniem.