Meteorolog1 pisze:A jest tam ktoś chętny na tego kota. Szkoda go przecież. Może okolica? Jest nas tutaj tyle na forum osób. Poruszmy się!! Pomóżmy!!
Była pani z Zielonej Góry bodajże, ale wtedy napisali że skoro kot dusi się ze stresu jadąc do weta to nie da rady dojechać tak daleko. Pani z Lęborka nie odpowiedziała im podobnież na priva. Ciemno to widzę, bo już tydzień minął.