Dzisiaj dostałam wyniki morfologii mojej kotki, już jutro idę skonsultować to z weterynarzem, ale tak strasznie sie martwię - chciałabym się uspokoić... Podejrzewam, że może mieć to coś wspólnego z pasożytami, często chodzę z nią na spacery. Jak myślicie? Wiem, że nie jesteście weterynarzami, ale mi włosy z głowy spadają ze stresu...
Monocyty 13,3% (norma 3,0-10,0%)
Granulocyty 37,9% (norma 60-90%)
to jedyne, co odbiega od normy - robiłam też testy na FIV i FELV - oba ujemne.