mpyro pisze:Jest postęp.jak wychodzimy do pracy sa rozdzielane.Po powrocie przebywaja w tym samym pokoju.Kotka jeszcze cały czas go obserwuje i nieraz cos tam syknie,ale dajemy rade.Nie wiem,moze cos zdziałały feromowny ,które kupilismy.Jeszcze nie odwazymy sie zostawic ich samych razem.
I słusznie. Polecam także zastosowanie przez kilka tyg. Kalmvetu, 1 kapsułka na łebek. To suplement diety.