Miau.PL

Kochani!
Pozwalam sobie wkleić link do zbiórki... Czy mogę Was prosić o malutkie wsparcie, albo choć o udostępnianie? Obawiam się, że kwota jest duża, i nie uzbieramy...
W zeszłym roku 6 kociaków nam odeszło na panleukopenię - w tym mój Feniks... Gdybyśmy mieli Feliserin na czas! W tym roku nie możemy dopuścić, by się to powtórzyło! Musimy być przygotowani!

https://pomagam.pl/surowica-feliserin

Każde udostępnienie i każda choćby złotówka jest na wagę złota!
Dziękuję!!!

Ważne
Taki lek winien być 'pod ręką".

Bastet, panleukopenia jest tylko groźna jesienią? Pytam, bo rzeczywiście w ubiegłym roku na tę chorobę odeszła nasza malutka Agatka. Była u nas od lipca, ale ciągle leczona antybiotykami i nie zdążyliśmy zaszczepić. Kilka lat temu na to samo odszedł nasz Jerzyk, ale to było w lutym.

Właściwie zagrożenie jest przez cały rok, zależy gdzie jest ognisko choroby. Jednak u nas najczęściej kociaki chorują jesienią-zimą, nie wiem czemu Poza tym nie mamy ani jednej fiolki, i bez surowicy po prostu leżymy

Bastet pisze:Właściwie zagrożenie jest przez cały rok, zależy gdzie jest ognisko choroby. Jednak u nas najczęściej kociaki chorują jesienią-zimą, nie wiem czemu Poza tym nie mamy ani jednej fiolki, i bez surowicy po prostu leżymy

A z tym nie zgodzę się.
Znam DT gdzie pp była w różnych terminach roku. Teraz koty kocą się cały rok. W środku zimy kocice już są w ciąży lub rodzą. Wystarczy kilka dni odwilży by towarzystwo poszło w cug.
Dla schronów, przytulisk i takich tam wiosna jest groźna bo jest wysyp kociąt. A to ułatwia chorobie atak. Do tego wysokie temperatury, wilgoć, skupisko kotów...
Co nie zmienia faktu, że surowica winna być dostępna w każdym momencie.

Tak. Napisałam, że to jest różnie z pp. U nas tak akurat było. I to prawda, że surowica powinna być pod ręką cały czas...