Kamienie w pęcherzu - co dalej?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lip 23, 2019 13:18 Kamienie w pęcherzu - co dalej?

Dzień dobry,
bardzo potrzebuję pomocy osób z większym doświadczeniem, ponieważ mi doświadczenia brak, inne rzeczy czytam, inne info dostaje od weta.
Mam mętlik w głowie, a chcę by moja kotka była leczona jak najlepiej.
Nasza dwuletnia kotka od kilku dni ma krew w moczu.

Początkowo dostawała metacam - zaczęła robić większe siku, ale krew dalej jest.
Dziś na badaniu usg okazało się, że w pęcherzu są dwa kamienie ( 8 i 4 mm). Zbadano także nerki, wyglądają dobrze.
Ph moczu wyszło 6,5 ( mocz pobrany przez punkcje) -czekamy na kompletne wyniki.
Aktualnie wiadomo, że w moczu jest sporo osadu i bakterii.
Zleciliśmy też morfologię, biochemię i na wszelki wypadek bad. tarczycy.

W zaleceniach dostaliśmy:
podawanie weterynaryjnych karm urinary.
L-methiocid for cat 39g na zakwaszanie ph moczu
augumentin
rezygnację z surowego mięsa, bo podnosi białko.

Co robić? Karm weterynaryjnych nie podam, bo mają słabe składy.
Nasze koty karmię tym:
feringa, cat finefood, power of nature, granata pet, animonda vom feinsten, yarrah bio, suchy orijen, surowe mięso.

Wiem, że muszę bardziej pilnować picia, ale co jeszcze robić, by nie skrzywdzić kotki?

Morfologia:
Obrazek
https://naforum.zapodaj.net/d38146309bc4.jpg.html

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 23, 2019 22:09 Re: Kamienie w pęcherzu - co dalej?

Będe naprawdę wdzięczna za każdą sugestię, link, doświadczenie.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 24, 2019 5:27 Re: Kamienie w pęcherzu - co dalej?

mój kot ma za sobą długą historię zapaleń pęcherza, w tym krwotocznych, z jednym przypadkiem bardzo dużego kamienia, już był kwalifikowany do operacji. Wtedy przed operacją uratowała go convenia, przynajmniej tak przebieg chronologiczny wyglądał, po tygodniu leczenia innymi metodami, dostał ten antybiotyk i po 2 dniach kamień na usg przestał być widoczny, a kot wyzdrowiał.

Tak czasem myślę, że dobrze, że w tym czasie nie znalam doniesien o szkodliwości/złym składzie karm weterynaryjnych, bo po długich latach bujania się z epizodami zatykania kota, jak konsekwentnie wprowadziłam urinary- najpierw suche ( bo nie wiedziałam, że może zaszkodzić ), potem łączone z suche z mokrym, a jak przekonał sie do mokrego wyłącznie mokre plus ustabilizowałam tryb zycia kota, to od 3 lat mamy święty spokoj - wcześniej lądowałam u weta kilka razy w roku, w tym na dyżurach nocnych. Teraz od kilku miesięcy łączę urinary z innymi karmami, z surowym mięsem i nadal jest ok, wyniki badań moczu i krwi też są dobre .
Tyle z doświadczeń, bo przyznam, że na tamtym etapie moja wiedza nie była ogromna, a teraz nie mam potrzeby odnawiania, poszerzania jej.
Zajrzyj może do ABC- tam są omówione problemy urologiczne, SUK, zapalenie idiopatyczne.
Przy okazji postem podniosę, może ktoś coś więcej podpowie.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7113
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro lip 24, 2019 10:47 Re: Kamienie w pęcherzu - co dalej?

maczkowa - bardzo Ci dziękuję za odpowiedź.
Czytając Twoją wypowiedź uświadomiłam sobie, że kamienie to jedno, a drugie to wdrożenie długofalowej strategii żywienia Franki, bo przecież problem może powracać, a ja coś robię źle skoro ona zachorowała.
I nie wiem co robić, dziś Francia odmawia i picia i jedzenia. Jak tu coś zmieniać i leczyć?
Ona bardzo się wszystkim denerwuje, nie lubi ludzi, zmian i innych kotów.
W grudniu też miała problemy z pęcherzem, bo byliśmy DT.

Ona jest taka krucha i delikatna.

Dziękuję za info o ABC, tyle tu siedzę a jakoś nie wpadłam na pomysł, by tam zajrzeć.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lip 24, 2019 11:32 Re: Kamienie w pęcherzu - co dalej?

Ważne jest jeszcze, jakie to kamienie: struwity, szczawiany, cystyny czy inna paskuda. Od tego zależy też leczenie.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 17, 2019 12:46 Re: Kamienie w pęcherzu - co dalej?

No i się nie dowiedzieliśmy jakie to były kamienie i czy to były kamienie.
29 lipca wieczorem Frania nie potrafiła się już wysikać, kilkukrotnie wchodziła do kuwet i nic. Pojechaliśmy z nią na nocną pomoc weterynaryjną.
Okazało się, że cewka jest zatkana. Na usg widoczny był jeden kamień, koteńka była cewnikowana.
Rano miała zabieg cystostomii, stwierdzono czop śluzowy z domieszką piasku. Ten czop się rozpadł, nie był badany.
Pobrano materiał do badania bakteriologicznego i hist-pat (ściana pęcherza).

Wyniki badania histopatologicznego: stwierdzono morfologiczne wykładniki obrzęku błony śluzowej pęcherza moczowego z zastojem krwi oraz limfocytarnym odczynem zapalnym. Nie stwierdzono obecności komórek nowotworowych.

W posiewie :enterococcus faecalis i staphylococcus intermedius

Frania była i jest bardzo dzielna, ma już zdjęte szwy i kubraczek, bardzo ładnie się goi.
Zrobiliśmy jej w środę badanie moczu. Bakterii bark, ale są kryształy bezpostaciowe

Obrazek
Czy ktoś mógłby mi przystępnie wytłumaczyć czym one są i czy naprawdę musimy przejść na karme urinary? Zatanawiam się nad mokrą, podobno dopajanie to za mało.
Nie bardzo wiem co mam robić, bardzo się boję, że Frania znowu będzie cierpieć. Ona ma niestety tendencję do zapaleń pęcherza w wyniku stresu. Błędne koło.

Edycja, dodałam zdjęcie Frani, mojej lalki ukochanej, słodkiej gruBelli :)
Obrazek

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 17, 2019 14:02 Re: Kamienie w pęcherzu - co dalej?

Jeśli ma tendencję do stresowego zapalenia pęcherza, to może warto spróbować urinary No Stress, jest taka karma mokra (hills c/d stress). Jeden z moich kotów ją jadł i była widoczna poprawa.
Albo - jeśli nie chcesz karm weterynaryjnych - to może obróżka antystresowa na wyciszenie? I karma mokra. pH moczu jest już lepsze, niż było wcześniej, aczkolwiek leukocytów dużo, czyli jest jakiś stan zapalny.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13512
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Sob sie 17, 2019 14:31 Re: Kamienie w pęcherzu - co dalej?

Miszelina dziękuję, poczytam o tej karmie.
Frania właściwie cały czas nosi obroże feromonowe.
Staramy się też ograniczać przyczyny jej stresu, dlatego nie jesteśmy już dt, prawie nie przyjmujemy gości itd. Dopieszczamy. To dla niej powstał koci ogród, bo sądziliśmy że jej to pomoże, że bedzie szcześliwsza.
Przydałoby się jeszcze wymazać cały świat poza ogrodem ;)
Ja się tych karm weterynaryjnych boję, dlatego tak się miotam. I Wam marudzę.

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob sie 17, 2019 22:27 Re: Kamienie w pęcherzu - co dalej?

A ja odradzam karmy urinary, bo uważam, że nie maja one sensu. Śmieciowy skład typu zboża, gluteny, białka i tłuszcze roślinne, cukry, owoce i inne udziwnione dodatki. Taka karma nie ma żadnych wartości odżywczych dla kota, natomiast zawiera wszystko, czego kot jeść nie powinien. Czasem śladowe ilości mięsa, o ile to w ogóle jest mięso, no bo podany w składzie kurczak, to mogą być również pióra i pazury. No i jakieś substancje uspokajające, może coś na zakwaszenie moczu.
Myślę, że zdecydowanie lepiej jest karmić kota porządną mięsną karmą i oprócz tego podać po prostu jakiś CalmVet czy Urinovet itp. Poza tym dieta mięsna wysokobiałkowa powoduje, że ph moczu jest kwaśne, natomiast dieta warzywna, zbożowa podwyższa ph. Dlatego zalecenie weta o konieczności obniżenia ph i jednoczesnego podawanie takich karm jest jak dla mnie pozbawione sensu i logiki, podobnie jak w ogóle i ich produkcja.

inezka70

 
Posty: 201
Od: Nie lip 21, 2019 12:40

Post » Pon sie 19, 2019 12:03 Re: Kamienie w pęcherzu - co dalej?

A jak jej wyniki tarczycowe? Pytam, bo moja Szara przestala miec zapalenia pecherza po usunieciu tarczycy. Wczesniej zdecydowanie pomogala jej amytryptylina, czyli psychotrop. Tylko wet musi miec doswiadczenie z psychotropami, zeby je dobrze dobrac.

Szara miala piasek struwitowy. Kiedy przechodzilam na barfa wiele osob mnie straszyło, że to jej zaszkodzi, ze ph bedzie nie takie i takie tam. Na barfie kot schudl, a wyniki moczu miala ksiazkowe. Fakt - ze strachu przez pierwsze pol roku badalam co 2 tygodnie a potem co miesiac.
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=213932
***** ***

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 84866
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Nowodwory

Post » Pon sie 19, 2019 12:16 Re: Kamienie w pęcherzu - co dalej?

Zuza, Frania miała sprawdzaną tarczycę 23.07, norma jest od 1,00 - 2,50 ona ma 1,98.
No właśnie z tym mięsem i puszkami mięsnymi jest dziwna sprawa. Kot jest mięsożercą, a weci straszą mięsem i polecają chrupki zbożowe ;)

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sie 19, 2019 12:18 Re: Kamienie w pęcherzu - co dalej?

inezka70 - bardzo Ci dziękuję, czytamy, myślimy i rozmawiamy z mądrzejszymi od nas. I mamy już wstępny plan.
Sprawdzamy mocz i nie zakwaszamy. No i żadnych diet urinary.

Bardzo wam dziękuję, że dzielicie się swoją wiedzą, czasem i doświadczeniami. To jest bardzo miłe!

Fhranka

 
Posty: 496
Od: Czw lis 15, 2018 13:28
Lokalizacja: Wrocław




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 526 gości