Strona 109 z 110

Re: Patmol

PostNapisane: Śro kwi 03, 2024 17:12
przez Gretta
Niee, fasola z ziemniakami. :wink:

Re: Patmol

PostNapisane: Śro kwi 03, 2024 17:34
przez Patmol
przecież prawie w kazdej karmie dla psa jest fasola i ziemniaki 8) a to była fasola dobrej jakości i dobre ziemniaki.
Sweeetie dostała dodatkowo z cukinią, makiem, pieprzem,i kminkiem. pół szklanki w sumie może tego wszystkiego było. Dla psa typu Sweetie, czyli prawie 30 kg -to akurat na jedno liznięcie.
ale jej starczyło i przestała jęczec

i Sweetie
Obrazek

i troszkę Kai
Obrazek

Elbert
Obrazek Obrazek

Re: Patmol

PostNapisane: Pon kwi 08, 2024 18:05
przez aania
Sweetie słodziutka jak zwykle :0

Re: Patmol

PostNapisane: Wto kwi 09, 2024 11:21
przez Patmol
Sweetie nie jest zbyt słodka 8) moim zdaniem.
jej prawdziwe imię, wpisane w książeczkę zdrowia - to Pirania. :twisted:

no ale, jak ją nazywam Pirania przy ludziach -to efekt jest przesadny; bezpieczniejsze jest imię "Sweetie".
Ona reaguje na oba.


kaja po powrocie z wyjazdu w góry znowu chodzi szybciej; a Pirania - chodzi powoli, jak żółw ociężale.
szkoda, że się nie mogę sklonować i jedna ja by szła szybko z Kają, a druga ja wolno z Piranią.

odkąd sie zrobiło ciepło, to Kaja tez przyspiesza ze względu na temperaturę -żeby jak najszybciej wrócić do domu.
I spacer 1,5 godzinny stara się przebiec w godzinę. Chętnie idzie do parku, ale cały czas przyspiesza. To taki marszobieg raczej niz spacer.
Jak czasem się uda i idziemy same, to jest fajnie. Ale zazwyczaj (99%) muszę tez wziąc Piranie -no bo ona sama się nie wyprowadzi.
a Sweetie robi za balast. albo za kotwice. Tez bardzo, bardzo chce iśc do parku. a potem idzie coraz wolniej. Przepinam ją w parku na długa linę, zeby mogła zostać z tyłu, coś powąchać, a potem dojść -ale to nie do końca sie sprawdza.

Nad rzeką całkiem ją spuszczam, i wtedy jak zostanie z tyłu, a ciągle zostaje z tyłu, bo się kąpie, wącha, mysli, kopie- to biegnie do nas. Ale jak jest na lince - to biegać nie umie.
Kaja idzie do przodu marszobiegiem -według niej im szybciej tym fajniej.

Re: Patmol

PostNapisane: Pon kwi 15, 2024 8:17
przez Patmol
poszłam z Patmolem do weta we wtorek, bo coś mu urosło na czole -dziwne takie, twarde. Jak kość.pojawiło się znienacka.
Nie wyglądało jak tłuszczak. Bardziej jak mały róg jednorożca. I jedno oko było odrobinę krzywo, bo ten róg naciągał skore.
Nie reagował na uciskanie/dotykanie tego czegoś. Bo myslałam, ze może spadł/uderzył się i ma siniaka.

prześwietlenie; badanie krwi ( wyszło książkowe; wszystkie wyniki w normie;bardzo się ciesze -bo Patmol ma ok 16 lat i troche się obawiałam wyników ;)
dostał steryd, antybiotyk - i w ciągu kilku dni się wchłonęło trochę, przesunęło i zrobiło się miękkie;
byłam znowu w piątek na kontroli; jeszcze raz dostał antybiotyk

od piątku do niedzieli sie całkiem wchłonęło. Oczy ma teraz równo. I już Patmol szczęśliwie nie przypomina jednorożca.

Patmol ma cały czas normalny humor; je, śpi, wpycha się na kolana. i do łózka.
Dzisiaj znowu idę do weta;

koty na Patmola nie reagują, ani psy. Mam nadzieję, ze to dobrze.
Chociaż jak wróciłam od weta we wtorek (miał i prześwietlenie i pobranie krwi i długo czekaliśmy w kolejce, bo był tłum ludzi) to oba psy go długo wąchały.


jak byłam we wtorek u weta przywieźli ( Toz, pies z interwencji) psa ok 20 kg -po prostu szkielet. Zamiast sierści- skorupa.
W życiu nie widziałam tak zabiedzonego psa. Wielka głowa i same żebra.
Podglądam na stronę Tozu i pies coraz lepszy.
3 letnia suka, podobno w typie owczarka niemieckiego - bo na razie owczarka nie przypomina.

Re: Patmol

PostNapisane: Pt kwi 26, 2024 8:40
przez Patmol
Nakupiłam mięsa, i jeszcze nakupię więcej 8) bo po majówce jadę na tydzień w góry. Jednego psa biorę, ale reszta mięsożerców - czyli koty i Sweetie zostaja, więc i jedzenie musze im zostawic.
I myślę sobie, pakując kolejne 5 kg mięsa do zamrażalnika (tym razem żołądki z kaczki) że naprawdę nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki i wszystko płynie; stała jest tylko zmiana.
Jeszcze nie tak dawno zostawiłam zwierzakom chrupy, i przeliczałam ile ich zostawić- żeby nie brakło ; a teraz żadnych chrup, tylko mieso. I dla Kai też mięso na wyjazd. A kiedyś wydawło mi się to niemożliwe i kupowałam jej chociaż suszone smaki.
A teraz sama susze mięso. i suka spokojnie je zjada na wyjazdach. I taniej i lżej i pewniej -bo kupuję sama mieso z indyka zazwyczaj; widzę je przed suszeniem, nic nie dodaje; tylko gotuje i suszę. Robiłam tez suszone bez gotowania - ale wersja najpierw gotowana smaczniejsza/według Kai.

Patmol w porządku. Nic nie odrosło.

Re: Patmol

PostNapisane: Pt kwi 26, 2024 19:55
przez Patmol
Zorro w wersji z Patmolem.
Zorro jest fotogeniczny, a Patmol wychodzi jak czarna plama na zdjęciach
ObrazekObrazek

i wielbiciele pudełek
Obrazek Obrazek

i troszkę marcowych gór ( w sensie zdjęcie jest z marca)
Obrazek

Re: Patmol

PostNapisane: Nie kwi 28, 2024 20:31
przez Patmol
Zorro i Tymoteusz

chyba nie jest ważne z kim sie dzieli fotel -byle było jakieś towarzystwo na fotelu do przytulanek

Obrazek

/Obrazek

Re: Patmol

PostNapisane: Pon kwi 29, 2024 20:30
przez Patmol
Koty uwielbiają pudełka. Normalna rzecz, ale i fascynująca.
Obrazek

Elbert do góry brzuchem upchany na Tymoteuszu. Tymoteusz zadowolony, bo lubi towaryzstwo w pudełku -niezaleznie od wielkości pudełka.

Ryjek sam na włościach.
Obrazek

i kwietniowe tulipany.
Obrazek

Nie mam niestety swojego ogrodu, ale w tym roku kwiecień był mocno tulipanowy. Wszędzie, mam wrażenie, rosły łany tulipanów.
dodatkowo udało mi się trafić na kwitnienie ogromnych ilosci tulipanów w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu. Przepiekne to było..

Re: Patmol

PostNapisane: Śro maja 01, 2024 15:25
przez Patmol
ale super pogoda; wszystko kwitnie albo się zieleni.
na spacery chodzimy coraz wczesniej;
i coraz dalej

Obrazek


Obrazek

Re: Patmol

PostNapisane: Śro maja 01, 2024 15:51
przez ana
Sweetie uśmiechnięta. :)

Re: Patmol

PostNapisane: Śro maja 01, 2024 16:51
przez Patmol
Tak. Sweetie bardzo zadowolona ze spacerów. Moczy się w rzece, uwielbia moczenie się, biega wśród trawy, wącha, sprawdza co Kaja wącha, skacze, kopie.
Jak wracamy idzie coraz wolniej i wolniej - potem je i śpi.

A rano, o wschodzie słońca, jest już gotowa iśc nad rzekę.
Jęczy mi w uszy, że juz jest prawie widno -tak mniej więcej ok 5 rano. Jest juz prawie widno, więc już mozna iśc nad rzekę

Dzisiaj widizelismy dwie rodziny malutkich kaczuszek.

Re: Patmol

PostNapisane: Śro maja 01, 2024 17:11
przez Myszorek
Fajne masz te zwierzaczki.

Re: Patmol

PostNapisane: Śro maja 01, 2024 21:28
przez FuterNiemyty
Alez ladne te foty. I co Ty, na fotach taka cicha Sweetie, wcale nie jeczy i sie nie ociaga.
Chyba najfajniejszy czas roku, wczesnie jasno, jakos latwiej sie ogarnac.

Re: Patmol

PostNapisane: Czw maja 02, 2024 18:28
przez Patmol
I dzisiaj i wczoraj miałysmy takie spotkania

Obrazek

Obrazek
Obrazek