Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw sie 29, 2019 8:10 Re: Patmol

Stomachari pisze:(chociaż "w potrzebie" trochę się kłóci z "dobrze zsocjalizowanym".


to taki żarcik w typie
" adoptuję zdrowego szczeniaka rasy york z rodowodem ; umiejącego zostawać w domu, nauczonego czystości, z wyprawką oczywiscie- no bo mam dobre serce i pomagam w potrzebie "

kociak serwala kosztuje ok 20 -25 tys zł -takie są ofert w necie

a nie wyobrażam sobie ze ktos nie znajacy tej rasy i bez doświadczenia przygarnie niesocjalizowanego/zaniedbanego kociaka serwala, który jest do adopcji, a nie na sprzedaż
taki kociak przecież mógł sie wcale w domu nie urodzić, tylko w Afryce - ktoś chciał zarobić, złapał go i przywiózł

a może lepsza puma? https://www.wprost.pl/swiat/10132660/sa ... -kota.html

z jednej strony fajnie byłoby mieć takie dziwnego zwierzaka w domu; w sensie go posiadać - jest taka potrzeba posiadania tego i tamtego
ale z drugiej strony nie wiem czy powinno sie trzymać w domu zwierzęta niedomowe, czyli nieudomowione - a trudno mowić o udomowieniu serwala czy pumy

ludzie trzymaja w domu wilki, albo miksy wilka z psem, i raczej efekty sa średnie zazwyczaj; oczywiscie sa wyjątki jak zawsze
wolałabym posiadać wilka niż serwala, no bo wole psy niż koty - ale czy to posiadanie przez człowieka, potrzeba posiadania czegoś dzikiego na własność nie jest taka przerażająca

taki jeszcze artykuł znalazłam http://animalus.eu/dzikie-zwierzeta-w-niewoli/

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27173
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 30, 2019 7:57 Re: Patmol

Wolisz psy niż koty? To dlaczego masz 6 kotów, a "tylko" dwa psy? :P




To tylko żarcik. :)
Po 8 latach pobłażliwego ignorowania ZŁA z życzeniami:

Obrazek

Feebee

Avatar użytkownika
 
Posty: 24321
Od: Pon paź 05, 2015 13:22

Post » Pt sie 30, 2019 8:24 Re: Patmol

nie, to całkiem na poważnie

koty organizowała moja córka ; to znaczy ona przynosiła, a ja szukałam domów
teraz mi zostały takie trudne do oddania, ale córka przestała przynosić kolejne
i mieszkają u mnie - no bo co mam z nimi zrobić, jak nic rozsądny ich nie chce?

sama z siebie na pewno bym nie adoptowała kota dla siebie - chociaż koty bywają miłe; np mój Tymoteusz, kot w typie syjama, jest prawie tak fajny jak pies
ale to kot typu torpeda woda powietrze,wazy ok 8 kg i ma motorek w doopie - wiec mieszkanie musi byc dostosowane pod takiego kota

psy zdecydowanie bardziej są nastawione na człowieka, na współpracę - życie z nimi jest łatwiejsze - sa bardziej komunikatywne, starają sie wykonywac polecenia, nawiązać kontakt z człowiekiem , nie skaczą wszędzie/ po szafach czy po stole - mieszkają na podłodze - jak człowiek; można je łatwiej ze sobą zabierać, gdy sie wyjeżdża
nie wkładają łap do gotującej się zupy
nawet jak złapią w zęby kości z gotowanego kurczaka to wystarczy powiedzieć "zostaw" i oddadzą kości odruchowo -są łatwo sterowalne
żaden z moich kotów, nawet Tymoteusz, nie odda ukradzionej kości na "zostaw" - no chyba, ze poslę za nim psa i pies powie "zostaw": -wtedy tak

koty to takie zwierzątka nie-dzikie i nie-domowe jednocześnie; dużo trudniej niż psu zapewnić im dobre warunki do życia ,jeśli nie wychodzą - i całe ich życie ogranicza się do jednego mieszkania, jak przykładowo moich kotów, aby nie były tym sfrustrowane , aby miały zapewnione spełnienie swoich potrzeb gatunkowych, aby ich zycie nie było ani zbyt monotonne ani zbyt stresujące

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27173
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 30, 2019 10:04 Re: Patmol

Ciekawe to, co piszesz i zgodne z tym, jakie wyrobiłam sobie zdanie o kotach będąc na miau. Uwielbiam psy, jestem zafascynowana ich naturą, kontaktem z człowiekiem i w stadzie między sobą, ale będąc tu na miau, jako czytelniczka wielu kocich wątków, zainteresowałam się też kotami, niektóre z mety wzięłabym do mojego domu gdybym tylko miała taką możliwość, choć wiadomo, że u mnie mogłyby zachowywać się zupełnie inaczej i koniec marzeń. :wink:
Dużo czytałam o syjamach, mam wrażenie, że z kotem o takiej naturze, jak syjam, dogadałbym się. Generalnie jednak boję się decyzji o tym żeby zamieszkał z nami kot, trochę pomagały mi w tym zawsze psie dziewczyny, żadna z nich nie lubiła kotów, obecna jest trochę mniej zaciekła w swojej niechęci niż poprzednia.

W jaki sposób pies mówi kotu "zostaw"?
Po 8 latach pobłażliwego ignorowania ZŁA z życzeniami:

Obrazek

Feebee

Avatar użytkownika
 
Posty: 24321
Od: Pon paź 05, 2015 13:22

Post » Pt sie 30, 2019 10:52 Re: Patmol

postawą,

moja Sweetie ma bardzo silne geny psa pasterskiego -ma w odruchu zaganianie; zagania koty i w razie potrzeby Moją Caillou/ kiedyś mi Caillou uciekła za sarnami - Sweetie od razu poleciała i ją przygoniła z powrotem- to znaczy dogoniła biegnącą Caillou,,Sweetie jest bardzo szybka, a potem szczypała Caillou po doopie, zeby Caillou nabrała właściwego kierunku i przygoniła mi pod nogi - a mnie szczeka opadła z wrażenia

zagania tez koty, jesli uważa, że nie robia tego co nalęzy - nie szczypie ich ani nie warczy, ale tak zagania chodząc , psy tak geśi zaganiaja - widziałam na filmach
nikt ją o to nie prosi -robi to sama, ale wtedy gdy np wołam koty i nie przychodzi któryś, albo chce zeby gdzies przeszły bo coś -to Sweetie sama się włacza

jak jakiś kot robi coś co nie nalezy, np kradnie jedzenie ze stołu i powiem np Zorro zostaw/ to sweetie leci i dyscyplinuje Zorra -ale samą postawą, ewe. ściąga go bezszkodowo ze stołu

tylko Tymoteusza nie wolno jej dyscyplinowac, ani zaganiac - bo Tymoteusza to wkurza
inne koty przywykły

i jak sie koty kłócą, nie bawią tak normalnie tylko inaczej,to tez leci ingerować - ale tylko leci i staje i patzry na tego kota, który robił zadymę
i jest od razu po zadymie

jak sie koty bawią, nawet intensywnie, nie reaguje

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27173
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 30, 2019 11:53 Re: Patmol

Strasznie mądra ta Twoja Sweetie :1luvu: Fajnie mieć takiego pomocnika! :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60393
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 30, 2019 12:29 Re: Patmol

Sweetie jest słodka :mrgreen: ale czy mądra -no to nie wiem

u niej to jest taki rodzaj działania zastępczego - szczerze mówiąc - my sie dla niej średnio nadajemy
Sweetie to taki pies, który uwielbia wykonywać polecenia, i bronic swojego terenu, i najlepiej stada -nieufny do obcych, całkowicie oddany właścicielowi
taki pies terytorialny, stróżujący

jej by pasowało gdyby miała swój duzy, konkretny teren, i stado, do kontroli na tym terenie - z właścicielem/pasterzem na stałe przy stadzie
biegałaby cały dzień wokół tego stada, w kółko , i zgłaszała każdego intruza, zaganiałaby i byłaby w siódmym niebie
ewentualnie by z pasterzemm przeganiała stada, i odstraszała obcych
koni się nie boi -wiec mógłby byc pasterz konny

dla niej wyjazdy do lasu, czy w gory są dziwaczne
no bo czego ma tam bronić? lasu się boi; gór też sie boi
psy pasterskie to raczej pracują poza lasem, a w górach - na otwartym terenie, a nie po takich krzakach i skałach - ja my chodzimy
była tyle razy, ze przywykła i polubiła te wycieczki - ale one są i tak dla niej dziwaczne

uwielbia ruch, no i nas - wiec chętnie z nami jeździ na wycieczki
ale jak zobaczy dzika czy sarnę czy zająca - to w odruchu ma je odgonić, odstraszyć od nas od nas -bo to intruzi sa dla niej
w lesie najbardziej ją interesują jej ludzi, w sensie żeby ich nie zgubić - chodzi na smyczy, ale gdyby ja spuścić - tez by się trzymała

bardzo sie stara byc posłuszna, bardzo , nawet jak nie rozumie sensu poleceń -jesli tylko rozumie co ma zrobić, zrobi
więc w miescie da się z nia funkcjonować
teraz, w sumie, nie ma dobrych miejsc dla takich psów
bo na wsi, jako pies podwórkowy tez by sie nie sprawdziła - bo by absurdalnie broniła podwórka

więc jej pozwalam zaganiać koty czy drugiego psa - i nawet chwalę, jak robi to sprawnie

a Caillou, na takiej samej zasadzie, pozwalam wystawiać dziki, sarny i wylewnie chwalę za wystawianie
ona inaczej wystawia jednego dzika, a inaczej duże stado dzików, a inaczej sarnę -to musi byc jakos zakodowane w psie
i w lesie czuje się jak w domu -to jest jej teren po prostu; jakby rośnie w oczach- uwielbia las

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27173
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 30, 2019 13:03 Re: Patmol

Co to znaczy "wystawia dzika"? Jak to robi?
Szczerze mówiąc nie za bardzo lubię, jak psy są puszczane w lesie, ja swoich nie puszczam. Mamy bardzo długie linki, ale muszą być pod pełną kontrolą, żeby im instynkt nie przysłonił reagowania na komendy.
Po 8 latach pobłażliwego ignorowania ZŁA z życzeniami:

Obrazek

Feebee

Avatar użytkownika
 
Posty: 24321
Od: Pon paź 05, 2015 13:22

Post » Pt sie 30, 2019 13:16 Re: Patmol

Ja swoich wogóle nie puszczam luzem w lesie, najczęściej chodzą na pasie biodrowym/Caillou, a Sweetie mam na 3 metrowej lince -linke trzymam za koniec
bo Caillou idzie równo, prosto, dobrym tempem , a Sweetie musi sprawdzić i lewą stronę i prawą , i przód i tył , i wody sie napić, i sie wysikać

wystawia, to znaczy pokazuje ciałem - taką jakby stójkę robi - i widać po niej jakoś co wystawia i w jakim kierunku patrzeć
nie wiem jak to widać, ale jakoś widać

ona na pasie biodrowym jest przypięta, ale się zatrzymuje i pokazuje co gdzie jest
o, tam wiewiórka
a tam zające
trzeba się mocno wpatrzeć, albo chwile poczekać, zeby zobaczyc, to co ona wystawia -bo ona wystawia po zapachu
kiedyś pokazywała "ciekawe, bardzo ciekawe" i to były muflony
,
jak wystawia dzika, to wystawia tak jakoś, ze to coś troszkę groźne, ale jadalne
a jak sarnę - to tylko duże i jadalne

jak dziwnie zachowujacy sie człowiek, gdzieś w zaroślach -dziwne/nietypowe, niejadalne

a kiedyś szlismy sobie po lesie koło Jawora, i Caillou wystawia - cos bardzo , bardzo groźnego, ale zwierzę do upolowania
i pokazuje nam, ze idzie stamtąd i tam idzie, czyli przejdzie jakieś 15 metrów przed nami
za chwilę
no i stanęliśmy, bo nijak nie wiedziałam co to - dzik jest trochę groźny; niczego raczej groźniejszego niz dzik to tam nie ma
a ona tak pokazywała, jakby to co najmniej niedźwiedź był jakiś wielki i groźny

ani iśc do przodu, bo akurat wejdziemy pod to coś
ani uciekać - bo chcieliśmy iśc do przodu, ale nie wiedzielismy co tam się zbliża

poczekaliśmy kilka minut
i przeszło stado kilkunastu dzików, takich konkretnych, jak bysmy poszli do przodu -to by wyszły z zarosli prosto na nas
a tak staliśmy te 15 metrów dalej, i nas minęły
zaglądały na nas, ale Caillou zaczęła szczekać, zachwycona dzikami, i Sweetie zaczęła szczekać -wystraszona na maksa, i dziki prze-truchtały = te kilkanaście metrów przed nami przez ścieżkę, i poszły w las

takie zdjecie znalazłam -to wieksze po prawej https://www.google.com/search?q=%C5%82a ... -40o0oMdtM:
jak moja Caillou robi cos takiego - to dokładnie na lini jej nosa/tam gdzie patrzy powinna byc wieworka - i pies wtedy jest cicho, i zastyga

bez szczekania oczywistsza i bez skakania

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27173
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt sie 30, 2019 15:19 Re: Patmol

Tak to się bezpiecznie chodzi po lesie - jeden pies pilnuje, żeby nikt się nie zgubił, a drugi sygnalizuje niebezpieczeństwo :D :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60393
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sie 30, 2019 20:44 Re: Patmol

Fascynujące, co piszesz. Moje nie wystawiają, choć w genach powinien być instynkt myśliwego. :wink:
Po 8 latach pobłażliwego ignorowania ZŁA z życzeniami:

Obrazek

Feebee

Avatar użytkownika
 
Posty: 24321
Od: Pon paź 05, 2015 13:22

Post » Sob sie 31, 2019 14:13 Re: Patmol

Feebee pisze:Fascynujące, co piszesz. Moje nie wystawiają, choć w genach powinien być instynkt myśliwego. :wink:

A jak fachowo psy tej rasy ci twoje powinny sie zazachowac na polowaniu?

Bo rasowa laika w ciszy wystawia wiewiorke do strzalu , -patrzylam kiedys w rosyjskich książkach na rysunki jak sie ma ustawiac lajka gdy wystawia wiewiórki -i moja dokladnie tak staje

No i lajek sie nie uczy polowac, w sensie czczlowiek nie uczy
Puszcza sie po prostu mloda lake z doswiadczona lajka w las i mloda sie uczy

Dziki tez wystawia w ciszy, i ostroznie, bo dziki sa grozne dla psa
A potem ,na polowaniu, zagania dziki na mysliwego i wredy szczeka

Szczeka tez jak jest daleko od mysliwego i cos znahdzie
Rasowe lajki polujaxe odchodza w lesie na syberii do 2 km od myśliwego
Iszczekaja wtedy piskliwie ,jak cos znajda

Moja suka te, chociaż to tylko mix lajki, tez uwaza ze nie ma sie potrzeby mnie pilnowac, skoro bez problemu mnie odnajdzie
I to prawda-chowalam jej sie jak byla mlodsza, e zez problrmu mnie zawsze znajdzie i bez stresu
Powacha poietrze i przychodzi niespiesznie najkrotsza droga
Wiec w lesie jej nie spuszczam
A w lakach z linka

Itrzeby by poczytac co twoje robia na polowaniu
Moze biegba za zwierzyna? Moze aportuja ?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27173
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie wrz 01, 2019 18:32 Re: Patmol

Nie mam pojęcia.
Cairny, przynajmniej moje, a zwłaszcza dziewczyny, zupełnie nie wiem dlaczego właśnie one, są bardzo cięte na gryzonie. Dostają amoku i nic do nich nie dociera, a jak jesteśmy u znajomych którzy mają chomika chodzą nieprzytomne. Nie ma szans żeby miejscówka pod drzwiami pokoju w którym jest zamknięty chomiczek, została porzucona. Jak wychodzimy, niemal odciągamy siłą.
Polują też na ptaki, trzeba uważać.
Po 8 latach pobłażliwego ignorowania ZŁA z życzeniami:

Obrazek

Feebee

Avatar użytkownika
 
Posty: 24321
Od: Pon paź 05, 2015 13:22

Post » Nie wrz 01, 2019 19:02 Re: Patmol

Co robią teriery na polowaniu?
Ano to, do czego je selekcjonowano:
https://www.youtube.com/watch?v=m2zcJQXNybg
[uwaga: graphic content :wink: ]
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23807
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Pon wrz 02, 2019 8:45 Re: Patmol

jakie te teriery zajęte :mrgreen:

Feebee pisze:Nie mam pojęcia.
Cairny, przynajmniej moje, a zwłaszcza dziewczyny, zupełnie nie wiem dlaczego właśnie one, są bardzo cięte na gryzonie. Dostają amoku i nic do nich nie dociera, a jak jesteśmy u znajomych którzy mają chomika chodzą nieprzytomne. Nie ma szans żeby miejscówka pod drzwiami pokoju w którym jest zamknięty chomiczek, została porzucona. Jak wychodzimy, niemal odciągamy siłą.
Polują też na ptaki, trzeba uważać.


ale polują i zjadają myszy/ szczury? ewe. wiewiórki

moja Caillou poluje, niestety na myszy, krety - i to bardzo skutecznie
wiewiórki tez by upolowała bez problemu żadnego i zjadła, ale staje na uszach jak mijamy wiewiórki, żeby jej się nie udało- bo te głupie same do niej idą- jak by miała czarodziejski flet na wiewiórki, i prawie jej do pyska włażą :strach:

takie znalazłam

Cairn terrier to świetny myśliwy. Jego nazwa pochodzi od celtyckiego słowa „cairn” oznaczającego skalne szczeliny (typowe dla Szkocji), w których ukrywają się małe szkodniki, na które z zapałem polują psy tej rasy.

Cairn terrier był też wykorzystywany w swoim kraju do polowania na lisy i wydry.


i zalicza się je do norowców https://www.poradniklowiecki.pl/kynolog ... skich.html
Norowce – psy małych ras myśliwskich wykorzystywane do pracy w norach lisich, borsuczych itd. Psy te chociaż niewielkich rozmiarów odznaczają się wielką ciętością i z wielkim zapałem i odwagą wypędzają z nor często większe i silniejsze od nich drapieżniki.

czyli w lesie raczej nawiewają

o łajkach tak piszą
Typowy pies jednego pana, czujny i odważny. Szukając zwierza, jak wszystkie szpice myśliwskie pracuje głównie górnym wiatrem, pomagając sobie wzrokiem. W Polsce używany przede wszystkim do polowań zbiorowych i indywidualnych na dziki. Nie głosi zwierza gonionego, dopiero wówczas gdy go osaczy Łajka nie powinna być trzymana w mieszkaniu. Podlega próbom pracy.

dlatego nie dla mnie rasowa łajka -szkoda byłoby jej dla mnie -skoro łajki nadal robią to do czego zostały w sumie stworzone
ale moja Caillou tez najbardziej się ekscytuje dzikami, ale w ciszy oczywiscie

wczoraj byliśmy w Górach Sokolich -i tez mi coś Caillou pokazywała miedzy drzewami, ale nie wiem co -bo się schowało -tam jest dużo skałek
nie -dzik na pewno
może sarna, albo lis - bo tak delikatnie wystawiała; lisy tez wystawia =pare razy prawie mnie wprowadziła na lisa; muszę wtedy chrząkać i gadać do lisa coby się usunął nam z drogi i on wtedy patrzy na nas i, zamiera i hop w krzaki
sarny są dużo ostrożniejsze; ale tez kilka razy szłam za Caillou i prawie podeszłam do sarny na wyciągniecie reki -szlismy w takiej wysokie trawie - i ja się zdziwiłam i sarna
sarna bardziej
tylko Caillou nie była zaskoczona

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27173
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Chanelka, kasiek1510, LimLim, magic99, magnificent tree i 522 gości