Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 03, 2021 9:26 Re: Patmol

Gdyby była kotem, to by na Ciebie nasyczała za obrazę majestatu. :twisted:
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 23793
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Śro lut 03, 2021 9:31 Re: Patmol

Ona uważa, że nie wolno na nia krzyczeć. A przecież nie będzie szła po błocie, boby sobie łapy ubrudziła. Ani po wodzie.
Na pewno poczuła szarpniecie jjak sie wywaliłam -wiec tym bardziej była zdegustowana.

A Sweetie, która czasem ciągnie, zdarza jej się czasem -tym razem szła pięknie jak marzenie. I była w szoku jak się wywaliłam.
Przy czym Sweetie zazwyczaj ciągnie do tyłu - bo usiłuje wydłużyć spacer zatrzymując się i udając że coś wącha. Tym razem szłam wolno -bo ostrożne, czyli w tempie odpowiednim według Sweetie.

Kiedyś deszcz mocno padał, a jak poszłam z obiema na rundę wokoło zamku -to taka moja krótsza trasa -ok 30 minut zajmuje. Kaja usiłowała biec kłusem , aby w minutę zamek obiec i już być z powrotem w domu. A Sweetie co 2 metry zatrzymywała się i udawała, że sika, żeby dłuzej było. Ale przynajmniej ślisko nie było.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 03, 2021 12:58 Re: Patmol

Gotowałam wczoraj zupę. I zamiast kapusty dodałam solidną ilość naparu ze żmijowca -przez pomyłkę.
Ma ciekawy smak -smaczny, ale niecodzienny.

Mam w zamrażalniku ww woreczkach strunowych napary ze żmijowca (kwitnie w lipcu, potem go nie ma)
i , też w woreczkach, ugotowaną i zblendowaną kapustę

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 04, 2021 5:32 Re: Patmol

Jako że tu psiowo, to podzielę się znaleziskiem.
Szukałam czegoś na fb w sprawie innego wątku i wśród wielu postów taki mi się pokazał (wytłuszczenie moje):
Zaczyna się 7-dmy rok Jantara w schronisku. Nie dlatego, że coś z nim nie tak. To piękny, mądry i bardzo wrażliwy pies. Dlaczego zatem siedzi tak długo?
Podobno każdy ma w życiu swój moment, moment na dzieci, na karierę, budowę domu. Jantar przegapił swój moment, a raczej ten moment przegapiono. Przyjechał jako młody psiak, uratowany od okładów kijami , gdy tkwił przywiązany do słupa, bo ukradł jedzenie. Taaak.... Jantar przyjechał wygłodzony i wylękniony. Do tej pory jedzenie stanowi jeden z najistotniejszych obszarów jego życia. Jaki jest? Bardzo wrażliwy, delikatny, niepewny, szukający wsparcia. To stosunkowo duży pies (ok 30 kg), ale nie zna swojej wartości. Czasem nie wie, jak się zachować, szuka pomocy u człowieka.
Jakiego domu szukamy❓ Przede wszystkim takiego który zapewni mu SPOKÓJ:
- nie będzie trenował, tylko pozwoli cieszyć się domem, swoim człowiekiem i swoim miejscem
- cierpliwego, który da mu czas na wyciszenie i pozbycie się traum schroniska
- bez małych dzieci i tłumu ludzi w domu
- konsekwentnego, który wyznaczy mu ramy i będzie uczył nowego życia (zasady dają bezpieczeństwo)
- poza głośną częścią miasta, obżerza tak, najlepiej dom z działką poza miastem
- uwielbia ruch/ wycieczki. Jantar jest podczas wycieczek poza schroniskiem innym psem. Znika poczucie samotności, przez ten czas jest szczęśliwy. Cudownie patrzy się na szczęśliwego psa. Nawet jeżeli to tylko chwila...twoim zadaniem będzie chodzić z nim po lesie, łąkach.

Ciekawi mnie, o jaki trening chodzi? O zwykłe szkolenie? 30-kilogramowy pies bez szkolenia, ale najchętniej z zapewnionymi wycieczkami? No nie bardzo. To może boją się, że ktoś weźmie psa na szkolenie specjalistyczne, np. ratunkowe? Ok, to może nie dla niego. Ale mi po zobaczeniu takiej treści zapala się czerwona lampka.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw lut 04, 2021 8:58 Re: Patmol

ciekawe co maja na myśli

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw lut 04, 2021 11:23 Re: Patmol

Stomachari pisze:Jako że tu psiowo, to podzielę się znaleziskiem.
Szukałam czegoś na fb w sprawie innego wątku i wśród wielu postów taki mi się pokazał (wytłuszczenie moje):
Zaczyna się 7-dmy rok Jantara w schronisku. Nie dlatego, że coś z nim nie tak. To piękny, mądry i bardzo wrażliwy pies. Dlaczego zatem siedzi tak długo?
Podobno każdy ma w życiu swój moment, moment na dzieci, na karierę, budowę domu. Jantar przegapił swój moment, a raczej ten moment przegapiono. Przyjechał jako młody psiak, uratowany od okładów kijami , gdy tkwił przywiązany do słupa, bo ukradł jedzenie. Taaak.... Jantar przyjechał wygłodzony i wylękniony. Do tej pory jedzenie stanowi jeden z najistotniejszych obszarów jego życia. Jaki jest? Bardzo wrażliwy, delikatny, niepewny, szukający wsparcia. To stosunkowo duży pies (ok 30 kg), ale nie zna swojej wartości. Czasem nie wie, jak się zachować, szuka pomocy u człowieka.
Jakiego domu szukamy❓ Przede wszystkim takiego który zapewni mu SPOKÓJ:
- nie będzie trenował, tylko pozwoli cieszyć się domem, swoim człowiekiem i swoim miejscem
- cierpliwego, który da mu czas na wyciszenie i pozbycie się traum schroniska
- bez małych dzieci i tłumu ludzi w domu
- konsekwentnego, który wyznaczy mu ramy i będzie uczył nowego życia (zasady dają bezpieczeństwo)
- poza głośną częścią miasta, obżerza tak, najlepiej dom z działką poza miastem
- uwielbia ruch/ wycieczki. Jantar jest podczas wycieczek poza schroniskiem innym psem. Znika poczucie samotności, przez ten czas jest szczęśliwy. Cudownie patrzy się na szczęśliwego psa. Nawet jeżeli to tylko chwila...twoim zadaniem będzie chodzić z nim po lesie, łąkach.

Ciekawi mnie, o jaki trening chodzi? O zwykłe szkolenie? 30-kilogramowy pies bez szkolenia, ale najchętniej z zapewnionymi wycieczkami? No nie bardzo. To może boją się, że ktoś weźmie psa na szkolenie specjalistyczne, np. ratunkowe? Ok, to może nie dla niego. Ale mi po zobaczeniu takiej treści zapala się czerwona lampka.


Może im chodzi o szkolenia typu agility, własnie jakies łażenie po belce etc. Bo ewidentnie chodzi im o kogos, kto będzie pracował nad jego behawiorem, kochał mądrą miłoscią, ale nie wymagał wielu sztuczek. Biorąc pod uwagę to, że ludzie potrafią adoptowanego kilka godzin wczesniej ze schroniska psa wypuscic w lesie "żeby sobie pobiegał" to już nic mnie nie zaskoczy.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw lut 04, 2021 11:34 Re: Patmol

Też dla mnie tak zabrzmiało . Że raczej chodzi o to by pies byl po prostu kochany i wychowywany, a nie trenowany do sztuczek pokazowych.
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 23008
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 10, 2021 11:54 Re: Patmol

macie jakąś opinie o Vetfood Brainactive?
np tutaj opis https://pupilexpert.pl/vetfood-brainact ... 35428.html

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lut 12, 2021 17:24 Re: Patmol

Patmol pisze:macie jakąś opinie o Vetfood Brainactive?
np tutaj opis https://pupilexpert.pl/vetfood-brainact ... 35428.html

Tego nie znam. Ale jakoś bliżej mi do stosowania leku weterynaryjnego Karsivan, a przynajmniej w przypadku pierwszych oznak starzenia.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pt lut 12, 2021 21:36 Re: Patmol

stosujesz Karsivan?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt lut 12, 2021 21:46 Re: Patmol

Patmol pisze:stosujesz Karsivan?

Ja stosowałam u Toperka [*] z demencją - bardzo fajne efekty, zwłaszcza jak udało mi się zapewnić żeby lek pozostał w psie - mniej ataków paniki, większe ogarnianie co się dzieje etc. Hesio brał go na serce - też dobrze podziałał.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24229
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Sob lut 13, 2021 4:05 Re: Patmol

Patmol pisze:stosujesz Karsivan?

Jak na razie testowałam przez 10 dni. Piesa była jakby ciut żywsza.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lut 13, 2021 16:30 Re: Patmol

czyli działa?

Tak sobie czytam informacyjnie o różnych lekach/wzmacniaczach dla psów, bo Kaja dzisiaj skończyła 10 lat; a Sweetie skończy 10 w październiku. Czyli muszę być czujna -jak by sie cos działo.

Na razie jest wszystko w porządku -moje suki są raczej zbyt żywe, jak dla mnie. Śnieg tak na nie działa. Na spacerach dostają obie , odkąd jest śnieg i mróz, jakiegoś turbodoładowania i ledwo za nimi nadążam. Usiłują cały czas przyspieszać, skaczą jak źrebaki, i szczekają na wszystko -nietypowe dla Kai. Sa po prostu obie zachwycone pogodą i podekscytowane.

Chodzą, w każdym razie chciałaby iść , szybciej niż zwykle, a ja chodzę wolniej niż zwykle -strasznie się męczę tym chodzeniem po śniegu i po 1,5 godziny spaceru jestem jak nieżywa; a one są kwitnące. Nie mogę iść puścić luzem , bo wszędzie jest pełno dzieci z sankami -a Sweetie jest zwyczajnie mocno nakręcona, dużo bardziej niż zwykle No i to pies, który wazy prawie 30 kg, uwielbia szczekać z radości i wygląda jak hiena -wiec nie może biegać luzem miedzy dziećmi na sankach.

Ryjek
Obrazek

i moje suki
Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Sob lut 13, 2021 17:17 Re: Patmol

Patmol pisze:i moje suki
Obrazek

Piękny widok! :)

Moja piesa też jest żywsza zimą niż latem :) Wreszcie ma siłę iść daleko i w normalnym tempie, nie ciągnie się za mną.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Sob lut 13, 2021 18:00 Re: Patmol

nie wiem czy piękny. :placz:
obie suki ciągną balast, czyli mnie - balast się skupia na tym, żeby się nie wywalić jak suki przyspieszają i na zakrętach

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 505 gości