Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Zaczyna się 7-dmy rok Jantara w schronisku. Nie dlatego, że coś z nim nie tak. To piękny, mądry i bardzo wrażliwy pies. Dlaczego zatem siedzi tak długo?
Podobno każdy ma w życiu swój moment, moment na dzieci, na karierę, budowę domu. Jantar przegapił swój moment, a raczej ten moment przegapiono. Przyjechał jako młody psiak, uratowany od okładów kijami , gdy tkwił przywiązany do słupa, bo ukradł jedzenie. Taaak.... Jantar przyjechał wygłodzony i wylękniony. Do tej pory jedzenie stanowi jeden z najistotniejszych obszarów jego życia. Jaki jest? Bardzo wrażliwy, delikatny, niepewny, szukający wsparcia. To stosunkowo duży pies (ok 30 kg), ale nie zna swojej wartości. Czasem nie wie, jak się zachować, szuka pomocy u człowieka.
Jakiego domu szukamy❓ Przede wszystkim takiego który zapewni mu SPOKÓJ:
- nie będzie trenował, tylko pozwoli cieszyć się domem, swoim człowiekiem i swoim miejscem
- cierpliwego, który da mu czas na wyciszenie i pozbycie się traum schroniska
- bez małych dzieci i tłumu ludzi w domu
- konsekwentnego, który wyznaczy mu ramy i będzie uczył nowego życia (zasady dają bezpieczeństwo)
- poza głośną częścią miasta, obżerza tak, najlepiej dom z działką poza miastem
- uwielbia ruch/ wycieczki. Jantar jest podczas wycieczek poza schroniskiem innym psem. Znika poczucie samotności, przez ten czas jest szczęśliwy. Cudownie patrzy się na szczęśliwego psa. Nawet jeżeli to tylko chwila...twoim zadaniem będzie chodzić z nim po lesie, łąkach.
Stomachari pisze:Jako że tu psiowo, to podzielę się znaleziskiem.
Szukałam czegoś na fb w sprawie innego wątku i wśród wielu postów taki mi się pokazał (wytłuszczenie moje):Zaczyna się 7-dmy rok Jantara w schronisku. Nie dlatego, że coś z nim nie tak. To piękny, mądry i bardzo wrażliwy pies. Dlaczego zatem siedzi tak długo?
Podobno każdy ma w życiu swój moment, moment na dzieci, na karierę, budowę domu. Jantar przegapił swój moment, a raczej ten moment przegapiono. Przyjechał jako młody psiak, uratowany od okładów kijami , gdy tkwił przywiązany do słupa, bo ukradł jedzenie. Taaak.... Jantar przyjechał wygłodzony i wylękniony. Do tej pory jedzenie stanowi jeden z najistotniejszych obszarów jego życia. Jaki jest? Bardzo wrażliwy, delikatny, niepewny, szukający wsparcia. To stosunkowo duży pies (ok 30 kg), ale nie zna swojej wartości. Czasem nie wie, jak się zachować, szuka pomocy u człowieka.
Jakiego domu szukamy❓ Przede wszystkim takiego który zapewni mu SPOKÓJ:
- nie będzie trenował, tylko pozwoli cieszyć się domem, swoim człowiekiem i swoim miejscem
- cierpliwego, który da mu czas na wyciszenie i pozbycie się traum schroniska
- bez małych dzieci i tłumu ludzi w domu
- konsekwentnego, który wyznaczy mu ramy i będzie uczył nowego życia (zasady dają bezpieczeństwo)
- poza głośną częścią miasta, obżerza tak, najlepiej dom z działką poza miastem
- uwielbia ruch/ wycieczki. Jantar jest podczas wycieczek poza schroniskiem innym psem. Znika poczucie samotności, przez ten czas jest szczęśliwy. Cudownie patrzy się na szczęśliwego psa. Nawet jeżeli to tylko chwila...twoim zadaniem będzie chodzić z nim po lesie, łąkach.
Ciekawi mnie, o jaki trening chodzi? O zwykłe szkolenie? 30-kilogramowy pies bez szkolenia, ale najchętniej z zapewnionymi wycieczkami? No nie bardzo. To może boją się, że ktoś weźmie psa na szkolenie specjalistyczne, np. ratunkowe? Ok, to może nie dla niego. Ale mi po zobaczeniu takiej treści zapala się czerwona lampka.
Patmol pisze:macie jakąś opinie o Vetfood Brainactive?
np tutaj opis https://pupilexpert.pl/vetfood-brainact ... 35428.html
Patmol pisze:stosujesz Karsivan?
Patmol pisze:stosujesz Karsivan?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 505 gości