Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sie 01, 2022 13:30 Re: Patmol

W PKO SA w obsłudze klienta to chyba sa same boty, i to nie jakieś najnowszej generacji.

ja się pytam, przez aplikację, dlaczego bank mi zastrzegł kartę kredytową 2 tygodnie temu ?

a bank odpowiada " jeśli chce Pani zastrzec kartę proszę zadzwonić na infolinię"

ja sie pytam "dlaczego bank wysłał kartę kredytową z moimi danymi na nieprawidłowy adres i jakie odszkodowanie w związku z tym dostanę?
a bank odpowiada " jeśli chce pani wyrobić kartę proszę zadzwonić na infolinie"

niby jest opcja napisani wiadomości przez aplikacje -ale za kazdym razem jak piszę wiadomość przez aplikację, niezależnie od pytania -dostaje odpowiedz " proszę zadzwonić na infolinię".

teraz napisałam pytanie "czy jest pani Botem pani Kasiu? bo oni tez do mnie ciągle po imieniu/co jest obrzydliwe -nie jestem z botami po imieniu.
Ciekawe czy tez odpiszą " jesli chce Pani uzyskać informację proszę zadzwonić na infolinię".

A dzisiaj napisałam pytanie przez strone banku (bez logowania się ) -to dostałam od innego bota odpowiedz "obecnie zabezpieczenia systemowe uniemożliwiają mi sprawdzenie szczegółów Pani sprawy. Nie mam dostępu do Pani danych oraz możliwości identyfikacji Pani jako klienta banku

Chętnie odpowiem na Pani zgłoszenie, jeśli tylko zaloguje się Pani do Pekao24 i wyśle wiadomość, korzystając z dostępnego formularza. Znajdzie go Pani:
• w serwisie internetowym po kliknięciu na ikonę koperty w głównym menu, przy Pani imieniu i nazwisku,
• w aplikacji PeoPay – proszę wybrać opcję „Więcej” w prawym dolnym rogu a następnie „Wiadomości”.




Ciekawe czy na infolinii tez mówią
Chętnie odpowiem na Pani zgłoszenie, jeśli tylko zaloguje się Pani do Pekao24 i wyśle wiadomość, korzystając z dostępnego formularza. Znajdzie go Pani:


a jak sie tam napisze, to odpowiadają że chetnie by się zajęli gdybym zadzoniła na infolinie. I luz -bank nie musi na żqdne pytania odpowiadać. Ma ustawione boty , które odsyłają z aplikacji na infolinie, a z infolinii do aplikacji.

no i dobra, nie mam karty kredytowej. Nie jest to problem.
ale gdyby tak sprawa była ważna - a w banku same boty.

Zadzwonię może jutro na infolinię. Ciekawe gdzie odsyłają z infolinii.
teraz juz nie chce ich karty, chce żeby przyznali żę zawalili i umowa o kartę kredytową się rozwiązała z ich winy, bo jedna kartę mi zablokowali (nie mam pojęcia dlaczego) a druga wysłali na zły adres (napisali w wiadomości adres na który wysłali -i nie jest to mój adres)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 01, 2022 15:48 Re: Patmol

taki pat sie zrobił. Nie będę dzwonić, zobaczę czy cos mi odpiszą.
W sumie sie okazało, że wcale ich karty kredytowej nie potrzebuję.


a tutaj jeszcze raz Sweetie
Obrazek
poszłam dzisiaj z nimi oddzielnie -mieszkam na 4 piętrze/ w starej kamienicy/czyli wysokie schody bez windy. Chyba kondycje wyrabia takie chodzenie po 12 razy dziennie po schodach (po 3 razy z każdym psem - to już jest 6 , a w obie strony 12 razy dziennie).

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sie 01, 2022 16:39 Re: Patmol

Bardzo słodka jest Sweetie.
Nasz 10-letni Boogie chyba ma podobnie: odkąd ma zaćmę, wydaje się, że ma dużo bardziej wyczulony słuch. Tyle że ten słuch chyba też powoli zaczyna szwankować. Jest pudlem miniaturowym, a więc od małego jest bardzo reaktywny - od jakiegoś czasu więcej i bardziej nerwowo szczeka, tyle że właśnie nie zawsze stronę, z której dochodzi dźwięk. Generalnie, każdy większy hałas w domu kojarzy chyba z hałasem na zewnątrz. I też wolniej chodzi. Ale, znów jak to pudel, jak ma okazję pływać albo biegać, to tak jak zawsze - mógłby chyba do upadłego. Trzeba go pilnować, żeby sobie krzywdy nie zrobił...
Pozdrowienia dla Sweetie i Kai od kolegi (tu z prezentem na 10. urodziny; potem musiałam kupić jeszcze dwie takie piłeczki, bo były walki w domu :roll: ): Obrazek
Ostatnio edytowano Śro sie 03, 2022 19:11 przez Cheetos, łącznie edytowano 1 raz
Boogie (15.04.2012), Bruno (5.06.2020), Nikoś (20.05.2023) & Cheetos (maj 2022)

drx Bury (')2016
drx Rudy (')2011

Cheetos

Avatar użytkownika
 
Posty: 1986
Od: Śro lip 06, 2022 17:50
Lokalizacja: - Czarna Wieś -

Post » Wto sie 02, 2022 5:59 Re: Patmol

Smutne to, co piszesz o swoich psach, szczególnie, że to tak szybko i nagle się zmieniło- bo chwilę temu opisywałaś Wasze dłuuuugie spacery i wyprawy w góry, do lasu, aż wierzyc się nie chce.
Ale też wydaje mi się, że trochę za szybko to starzenie tak intensywne.
Moja psica ma 17 lat, jest średniej wielkości psem, waży obecnie 16kg i to jej optymalna waga(taki punkt odniesienia do starzenia się ). I oczywiście ruchowo już widać starość, szczególnie, jak wstaje po śnie, wdrapuje się na schody, ma znaczny niedosłuch i z tym związane problemy z orientacją i chwilami takie objawy zagubienia, szczególnie, jak mnie straci z oczu ( bo w naszym parku jest bez smyczy i się zapląta między drzewami nawet 3m ode mnie. Ale to ewidentnie słuch powoduje, a poza tym, nie widać żadnych objawów podobnych do opisywanych przez Ciebie, a już te 6 lat temu w ogóle była w świetnej kondycji, podobnie jak drugi pies ( ale on z małych). Do chwili udaru w 15 roku życia u drugiego też zresztą nic nie było widać.
Na spacerze spotykam 11 letnią goldenkę i też nie widzę po niej istotnych zmian przez te lata ( fakt, że ona z uwagi na stawy i przebyte na nie operacje ruchowo jest sporo ograniczana i takich spacerów jak Twoje nigdy nie robiła - ale mówie o psychice i takim ruchu, jaki zawsze uprawiała )
Nie pamiętam- masz ją przebadaną?
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7102
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Wto sie 02, 2022 8:18 Re: Patmol

maczkowa pisze:Nie pamiętam- masz ją przebadaną?

Właśnie, miałam pytać.

Miałam psa owczarkowatego, sporego.
8-latka zaczynałam traktować już jako seniora, bo kondycja nie taka, bo radość życia mniejsza, no i duży pies szybciej się starzeje.
Weterynarz (znający go od szczeniaka i widujący regularnie) mnie pogonił byśmy zrobili badania krwi, bo to już "taki wiek".
Zrobiliśmy.
Wyszedł kosmos w wynikach wątrobowych. Każdy lekarz, który zobaczył te wyniki łapał się za głowę i pytał czy pies żyje. A Dolar nawet nie był żółty przy bilirubinie ponad 12, a ASPT i ALAT nieoznaczalnych na dostępnej maszynie.

Przeleczony, ustawiony na karmie hepatiale odżył, odmłodniał ze 3 lata i dożył szczęśliwie prawie 15-tu
jaka była przyczyna? Nie znaleźliśmy. Był leczony objawowo
Obrazek

andorka

 
Posty: 13110
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Wto sie 02, 2022 8:27 Re: Patmol

Sweetie miała morfologie i biochemie/taką szeroką/ wiosną i ma wyniki idealne.
a zmiany w jej zachowaniu sa bardzo delikatne od jakiegoś czasu, roku, dwóch, może trzech. To nie jest nic nagłego. Ona nie jest smutna, ale nie lubi intensywnych/szybkich i długich (ponad 2 godzin) spacerów, ale spacery lubi. Tylko w swojej wersji -czyli iśc wolno i wąchać.

Po moich sukach też nie widać, szczególnie porównując z psami, z którymi bawiły się za szczeniaka, sa bardzo sprawne i dobrze wyglądają. Nie biorą leków, nie widać problemu z ruchem, np przy wstawaniu. Nie maja zaćmy. Kaja ma dużo lepszy wzrok i węch niz Sweetie, ale zawsze miała. Przy niej zawsze Sweetie zawsze , w porównaniu, wychodziła słabiej pod tym względem.

Ale coś się w nich zmienia. No i Sweetie wazy ponad 30 kg/pewnie ok 32- więc pewnie trudno ją porównywać do 16 kg psa. Im pies większy tym niestety szybciej się starzeje.
Znajomy beagle, równolatek, nawet do parku juz nie dochodzi; ma zaćmę i bierze rożne leki, bo bez nich nie jest w stanie rano wstać.
a moje suki do parku idą- szczególnie kaja spokojnie do parku dojdzie szybkim marszem i sie po parku przejdzie -ale już jej się nie chce chodzić 4 godziny; 2 godziny to optimum. Uwielbia wąwóz Myśliborski, ale tez 2 godziny intensywnego spaceru i ma dość.
Sweetie tez dojdzie, ale wersja "idziemy szybkim marszem" jej nie odpowiada.
Powinnam sie jakos przestawić ze spaceru szybkim marszem na spacer wolny z wąchaniem wszystkiego -a to trudne. Szczególnie rano jak się spieszę.

I to sie nie zmieniło szybko, to się zmienia już od jakiegoś czasu.
Po Sweetie z zewnątrz / jak ktoś ją widzi na spacerze/ tego nie widać. Ludzie zazwyczaj albo sa ciągnięci przed psy, albo chodzą dość wolno z psami. Kaja chodzi, od zawsze, takim szybkim marszem/jakby lekkim kłusem, czyli normalnie idziemy dość szybko -ona mało wącha, uwielbia iść; kiedyś Sweetie po prostu dopasowywała się do niej, a teraz odstaje. I nie wiem z czego to wynika - nie ma siły? woli wąchać? za szybko są kolejne bodźce? Rano mam taka trase, zazwyczaj na 30 minut. Kaja by ja najchetniej przebiegła w 15 minut, odfajkowane i można leżeć; a Sweetie by szła godzinę i wąchała wszystko dokładnie, co chwile nas zatrzymuje i stoi. Czy ma gorszy węch i potrzebuje więcej czasu na wąchanie? czy nie ma siły? czy się zawiesza? nie wiem.
powinnam z nimi chodzić oddzielnie; ale jak idę z jedna do druga czeka - i tak i tak niedobrze.

Z drugiej strony jak idę z synem na rower to ja jestem jak balast, zupełnie jak Sweetie. To znaczy on się dostosowuje do mojego tempa, lubi ze mną iść na rower, ale to ja opóźniam; nie umiem ani tak podjechać ani tak zjechać , ani tak przyspieszyć jak on.
Nie bolą mnie nogi, nie mam zaćmy ani zaników pamięci, po prostu jestem starsza niż kiedyś. po sobie też widzę, że się starzeję -chociaz z boku to raczej nie wygląda źle 8) mam nadzieje.
I coś podobnego jest z sukami. zmieniły się. Nie ma sensu ich ciągnąc na spacer, jak kiedyś, bo one nie sa jak kiedyś. Więc staram się tak to przeorganizować, żeby to było najbardziej optymalne. Nie ciągnę je na za długie spacery; i same spacery się zmieniły.
Chodzi o to żeby spacery były przyjemne i dla mnie i dla obu suk. Przy czym "nie -za -długi spacer" to dla mnie tak ok. 2 godzin chodzenia.

I tez cięzko porównywać psy, bo każdy jest inny. Mam np 2 koty, oba zdrowe, oba wzięte jako młodziki z ulicy/ oba rocznik wiosna 2008/ jeden głównie śpi, a drugi jest wciąż rakieta ziemia powietrze.
czy ludzi -moja mam ma ponad 80 lat i prowadzi swoje dość intensywne życie (w planach wakacyjnych wyjazd ze znajomym w podobnym wieku na 2 tygodnie nad morze).

Więc po moich sukach, nie tyle coś widać, ile ja widzę że 4 godziny szybkim marszem to zupełnie nie jest już to co lubią najbardziej. Widze, że Sweetie woli stać i wąchać niż iść nie wiadomo gdzie.

od czego sie robi udar u psa?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 02, 2022 9:14 Re: Patmol

tu jest dość dobrze opisane https://wamiz.pl/pies/porady/8338/jak-r ... zareagowac
u mojego nie stwierdzono od czego. prawdopodobnie przebył dwa w odstepie półrocznym, pierwszy dosc lekki, po którym w miare wyszedł na prosta, ale z pewnymi dysfunkcjami i drugi, z którego już nie wyszedł, miał takie objawy, ze juz trzeba było pomóc mu odejść.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7102
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Śro sie 03, 2022 8:35 Re: Patmol

straszne , bo nie wiadomo skąd może uderzyć.

dzisiaj poszłam rano na chwile ze Sweetie i na 30 minut z Kają/oddzielnie. I chyba wszyscy zadowoleni nareszcie.

Przy okazji wróciłam z Kają przez targ i kupiłam 5 kg mięsa dla zwierzaków i borówki dla siebie. Rano było chłodno; Kai się bardzo podobało. Za targiem nie przepada, ale przywykła że czasem po coś wchodzimy. Głownie po mięso i marchew dla psów.

wczoraj po pracy tez wyszłam oddzielnie. Średnio się to Kai podoba, bo najpierw poszłam na chwilkę ze Sweetie, a dopiero potem na 30 minut z Kaja, ale raczej to rozważała niz protestowała.Bo ona lubi być pierwsza.
Wieczorem poszłam tylko ze Sweetie, bo Kaja, prawie od szczeniaka czyli ok 11 lat, nie uznaje wychodzenia na siku przed snem. 8) Jak jej proponuję to sie patzry na mnie jak na gupią, a jak kilka razy stwierdziłam ze ma iść, to poszła , zrobiła kółeczko ze mną i wróciła bez sikania/no bo przecież mówiła, że jej się nie chce.

nie wiem jak może jej się nie chcieć sikać przed snem, ale zawsze tak było. I w domu i na wyjazdach. Po prostu szpice to są wygodne psy dla właścicieli.
Sweetie musi wyjść co najmniej 3 razy -nie ma zmiłuj; nieważne ile była wcześniej i kiedy wróciła. I tak przed snem się musi wysikać. Sweetie się boi wychodzić po ciemku 'sama nie proponuje wychodzenia, udaje ze śpi , i jak jej proponuje to miny robi, że jest bardzo śpiąca, ale jak wyjdzie to sika porządnie.

raz sie źle czułam i nie poszłam z nia przed snem, a była po południu, tak jak Kaja, to mnie nad ranem obudziła :strach: i tak musiałam wyjść.
wiec teraz ją wyciągam czy chce czy nie -lepsza 22 niż 3 nad ranem. Ona zawsze duzo sika przed snem.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sie 09, 2022 12:13 Re: Patmol

Olx najpierw dał opcję wysyłania paczek bez drukowania/ tylko nr się pisze na paczce.
Więc się wzięłam do roboty i wstawiłam więcej rzeczy, ze dwa tygodnie było ok, naprawdę wygodnie się wysyła, ale od wczoraj jak zmienię cenę na niższą to mi ogłoszenie usuwa :?, bo to według olx jest juz nowe ogloszenie, no bo z nowa ceną.
Może i tak, ale wcześniej tak nie robił. Co kilka dni obniżałam cenę, aż ktoś kupił. Patrzyłam, że ktoś zainteresowany i dawałam cenę w dół.

nawet jak dodatkowe zdjęcie do ogłoszenia dodam to mi je usuwa jako nieaktualne/ to znaczy jako nowe ogłoszenie je traktuje - a nowe ogłoszenie mogę dodać dopiero, tak mi olx wyliczył, za 24 dni.
Wcześniej można było codziennie jakieś ogłoszenie dodać, szczególnie że codziennie usuwam/ jak coś sprzedam/ i wtedy bym nowe wrzuciła na wolne miejsce.
A teraz nawet zdjęć ani ceny nie można zmienić.
Ciekawe czy to OLX się wiesza, czy to nowa koncepcja OLX żeby zachęcić do wykupywania pakietów ogłoszeń.
Oni już sobie i tak naliczają opłatę od sprzedaży, wiec jak sprzedaję, to oni zarabiają , czyli powinnam dostawać opcje "więcej ogłoszeń" a nie mniej

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sie 17, 2022 23:10 Re: Patmol

Na lepsze funkcjonowanie mózgu jest Karaivan.
Jeśli Sweetie dopadła starość, to niestety trzeba być przygotowanym na całą gamę trudnych zachowań (jak u ludzi). O ile wiem jedynym lekiem jest także w tym wypadku Karsivan (poprawia ukrwienie w mózgu), plus silne leki przeciwlękowe. Ale i tak nie bardzo da się uchronić przed: splątaniem, zagubieniem, staniem bez sensu, zapominaniem, co się robiło i dokąd szło, niepoznawaniem ludzi, nawet agresją wobec opiekunów, lękiem separacyjnym i to wyśrubowanym w kosmos (winna demencja i żadne ćwiczenia tego nie zmienią, pies nie pamięta, że człowiek wróci), zapominaniem poznanych rzeczy/komend/miejsc, a nawet brudzeniem w domu. Może być też wpadanie na ściany i stanie tak, aż człowiek zwierzaka z tego „wyciągnie”.

I ja też się na to szykuję. Moja piesa powinna mieć statystycznie kolejne 8 lat życia przed sobą, a coraz częściej zachowuje się jak seniorka. Czasem mam wrażenie, że coś zapomina, włącznie z tym, co ja od niej mogę chcieć.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Czw sie 18, 2022 1:21 Re: Patmol

Ja, niestety, zrezygnowałam jak Kudłata przestała mnie rozpoznawać (innych powoli nie kojarzyła już wcześniej). Umówiłam weterynarza jak pies na mój widok wbił się w ścianę z panicznym płaczem :placz: .
Wcześniej zapomniała o spacerach (potrafiła załatwić się w domu parę minut po powrocie ze spaceru - nie pamiętała, że była na dworze), jedzeniu (ciągle wydawało się jej, że nie dostała jedzenia, potrafiła godzinami siedzieć nad miską i czekać) i wodzie (zapominała, że piła - trzeba było wydzielać jej wodę, bo była w stanie wypić każdą ilość). Od problemów ze spacerami do stanu, w którym nie umiałam kazać jej dłużej żyć (wyobrażacie sobie życie w ciągłym przerażeniu? Do dzisiaj pamiętam jej oczy :placz: ) minął niecały rok. Niestety, mój wet wówczas o leczeniu zwierząt z tą chorobą nie słyszał.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw sie 18, 2022 6:28 Re: Patmol

Stomachari pisze:Na lepsze funkcjonowanie mózgu jest Karaivan.
Jeśli Sweetie dopadła starość, to niestety trzeba być przygotowanym na całą gamę trudnych zachowań (jak u ludzi). O ile wiem jedynym lekiem jest także w tym wypadku Karsivan (poprawia ukrwienie w mózgu),


dajesz? pomaga?
co to znaczy, że ma statystycznie 8 lat życia? to ile ma teraz?


na razie od jakiegoś tygodnia zaczęłam wychodzić oddzielnie z każdą na wszystkie wyjścia ; Ze Sweetie idę wolniej i bliżej , pozwalam jej spokojnie postać,powąchać, pomysleć. rozejrzeć się. Po schodach na 4 piętro tez wracamy wolniej, z odpoczynkami.
I tak są upały, więc i mnie nie pociągają długie spacery.

Z Kają idę szybciej i dalej ; po schodach normalnie -to znaczy to raczej ona czeka niż ja. Chodzę z nią rano na targ po zakupy i po paczki do paczkomatu.
Jak rano nie jest gorąco i nie ma balastu w postaci Sweetie, która chodzi wolniej, to Kaja idzie normalnie. Jak jest upał, jak ostatnio ponad 30, to zgodnie odpuszczamy dłuższy spacer.

Sweetie wszystkich poznaje, ma apetyt, rozumie co się od niej chce, wykonuje polecenia typu siad, nie jest apatyczna, ani nie ma problemu ze wstawaniem czy chodzeniem.
jedynie na spacerze idzie noga za nogą, i można od tego oszaleć. Może to ja powinnam brać coś na nerwy?
w domu chodzi normalnie;

a ja za to nabieram kondycji -bo za kazdym wyjściem/ wejściem -muszę zejść i wejśc na 4 piętro w starej kamienicy; a teraz oprócz wychodzenia/wchodzenia do pracy, na zakupy itd/ w swoich sprawach doszło mi jeszcze oddzielne, od wychodzeni z Kają, wychodzenie/wchodzenie ze Sweetie 3 razy dziennie.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sie 18, 2022 14:38 Re: Patmol

Karsivan pomaga i na demencję i na serducho. U mnie dostawali i Toperek (*) i Hesio (*) przed operacją.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24225
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Czw sie 18, 2022 14:48 Re: Patmol

Cieszę się, że Sweety nie ma objawów typowej demencji, tylko tylko po prostu... Starość :ok:

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Czw sie 18, 2022 16:58 Re: Patmol

i może nakłada się na to upał 8)

wracam z pracy na rowerze, wnoszę go na 4 piętro, wychodzę z jednym psem, schody w dół i w górę, kółeczko . potem z drugim psem, znowu schody w dół i w górę i dłuższe kółeczko, potem daję wszystkim jeść
a potem padam na fotel i czytam, co by zebrać siły do życia (i np sprzątania czy robienia czegoś pożytecznego)
i tez się pocieszam, że ten brak sił to nie starość 8) , ale upał

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27158
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Zeeni i 204 gości