Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 16, 2023 14:20 Re: Patmol

moim zd.5 mg to za mała dawka, przy wadze 22-27- czyli jesteś na granicy przedziału, najniższa dawka to 6 mg ( 5 to do 22,5kg )
dawałabym min 10 mg na początek, czyli pełną pipete, a nawet, jeśli kilka dni już podajesz i xte 10 mg nie da wyraźnego efektu, nawet te 15 mg.
Ja swoim kotom 6,5 kg daje 1 ml, a drobniejszej, 4,7 kg takie 3/4 pipety
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon sty 16, 2023 14:27 Re: Patmol

to dam jeszcze dzisiaj pół pipety/ razem będzie 10

i od jutra 10 8)

i kilka dni 10 mg.

Jak to dawałaś? Do pyska? czy mieszałaś z czymś?

1,5 pipety to strasznie dużo tego płynu jest.

ile czasu to mogę dawać?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon sty 16, 2023 14:32 Re: Patmol

Do pyszczka obu- nie powiem, ze są szczęśliwe, ale mam akurat te- dobre koty, w miarę się poddają temu zabiegowi,
Spróbuj najpierw 1 pipetkę jakis czas, zobaczysz, co się dzieje.
Rozwiązaniem są oczywiscie te o większym stężeniu, ale te mają już taki naprawdę mocny ziołowotrawiany smak, mam też to wyższe steżenie i próbowałam dawac to, żeby mniejsza ilośc była i było ciężko, niby łykały, ale potem otrżasały się, jak po g...jakimś ;)
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Pon sty 16, 2023 21:49 Re: Patmol

dołożyłam jej jeszcze połówkę oleju 8) znaczy pipety, nie buteleczki
wyszłam z nią 3 razy dzisiaj po południu
i wreszcie padła 8)

chce, niech wychodzi - co jej będę żałować; a i ja przy okazji kondycje złapię, bo mieszkamy na 4 piętrze/ bez windy

raz wyszła z Kają ok 16, to na dłużej,
a potem już Kaja nie chciała wychodzić ; więc wyjścia były po 20 minut, bo, Sweetie jak widzi, że Kaja nie wychodzi, a jest ciemno to sama nie wie co robić jak juz wyjdzie
czy wracać czy nie wracać 8) i trzeba ją trochę namawiać, żeby ruszyła , a nie stała na środku -tym bardziej że ona po ciemku boi sie ludzi którzy znikąd się pojawiają 8) i szczeka na nich grubym basem

a jak stoi i myśli co robić to zapomina o sikaniu , i blokujemy chodnik -więc ją gorąco zawsze namawiam żeby ruszyła; dzisiaj jej piosenki śpiewałam i podziałało
pewnie fałszowałam, ale wyluzowała i poszłyśmy - to znaczy ona dość wolno idzie; ale jak już idzie to jej sie o sikaniu przypomina;

mój mąż od kilku dni mówi, że jest zbyt chory i strasznie kaszle, żeby ze Sweetie wychodzić 8) więc żebym tylko ja wychodziła z obiema psami
(on z Kają nigdy nie wychodzi, ale ze Sweetie raz, czasem nawet dwa razy dziennie wyjdzie- ona potrzebuje około 4-5 wyjść dziennie)

ale jak go zapytałam dzisiaj czy wybiera się w ogóle do lekarza, bo od kilku dni narzeka że jest chory, to powiedział że przecież nie jest aż taki chory, żeby iśc do lekarza; po prostu trochę w nocy kaszle i tyle

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 18, 2023 13:29 Re: Patmol

ciekawie o tym dlaczego nie powinno sie karmić kota, ani psa , tuńczykiem https://www.barkandwhiskers.com/why-you ... your-pets/
tłumaczył google (mały fragment z tekstu)
Chociaż tuńczyk może oferować bogactwo składników odżywczych, jest również obciążony toksycznymi zanieczyszczeniami.)
W badaniu opublikowanym przez U.S. Geological Survey we wszystkich testowanych przez nich tuńczykach wykryto znacznie duże ilości rtęci
Dziko żyjący łosoś lub sardynki z Alaski są bezpieczniejszą alternatywą dla tuńczyka, ponieważ oferują mnóstwo składników odżywczych bez ryzyka toksyn

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 18, 2023 13:32 Re: Patmol

Ludzi też się nie powinno karmić i co z tego?
Generalnie ciężko znaleźć teraz coś zdrowego...
Obrazek

andorka

 
Posty: 13090
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro sty 18, 2023 14:05 Re: Patmol

Trzeba sie starac :mrgreen:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro sty 18, 2023 19:13 Re: Patmol

To teraz znalezc sardynki z Alaski, nie mowiac o tym, na ile ktos je badal.

FuterNiemyty

 
Posty: 3480
Od: Pt gru 01, 2017 11:58

Post » Czw sty 19, 2023 7:46 Re: Patmol

to tylko sugestia 8) sardynki z Alaski pewnie są drogie bardzo;
Myślę, bardziej chodzi o uświadomienie sobie, że ważna jest różnorodność - czyli nie bardzo jest karmić koty cały czas tą samą karma rybną/ robiona na tuńczyku - bo kot lubi.
lepsze są rożne karmy.

w kazdym razie ja sie naczytałam ostatnio o mykotoksynach w orzechach nerkowca :? i nie mogę juz jeśc pasty z nerkowca
a tak ją lubiłam ; i Kaja tez ją lubiła; i nawet Sweetie smakowala

czy jak nie ma pleśni na całych orzechach to wtedy jest ok?
całe nerkowce tez psy lubią ( i ja) drogie są, ale czasem można kupić

Daje Sweetie cała pipetkę oleju konopnego i widać pewne, delikatne różnice w zachowaniu; sama się przełącza na sen; mniej marudzi
nie gryzie się - a na tym mi najbardziej zależało.

zrobiłam sobie mleko orzechowe z rożnych orzechów 8) bez nerkowców, bo nerkowce psy zjadły 8)
super do kawy

wczoraj czytałam na bark&whisker jakie owoce psy moga jeść i co jest w nich dobrego dla psów -duzo było tych owoców wymienionych
niektórych sama nigdy nie jadłam; a nawet nie wiedziałam jak wyglądają :oops: musiałam sobie wygooglować
ale i tak wole dawać psu ( i sobie) tutejsze owoce.
Kaja uwielbia; Sweetie zazwyczaj wypluję - jak je częstuje w sezonie śliwkami, brzoskwiniami, borówkami, czereśniami, arbuzem itd.

można tez dawać ogórki; nie spodziewałam się 8)

nie można dawać winogron- to juz wiem od dawna;
chociaz jak Kaja była mała bardzo często jej dawałam winogrona, bo sama dużo jadłam, a Kaja je uwielbiała -aż doczytałam, że absolutnie nie można 8O bo są mocno trujące nawet w małej ilości ( i byłam dość zaskoczona biorąc pod uwagę ile Kaja ich zjadła z wielkim apetytem)
na bark&whisker pisało, że czasem winogrona psom nie szkodzą; ale nie wiadomo dlaczego - i byc może to kwestia konkretnych winogron;

czytam teraz Zwierzęta wśród nas. Jak zwierzęta czynią nas ludźmi https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4881150 ... nas-ludzmi
uroczo racjonalno -sarkatystycza
autor wywodzi, ze to całe gadanie o tym, ze opieka nad zwierzętami zwiększa empatie, np u dzieci, czy posiadanie zwierzęcia ma pozytywny wpływ na zdrowie jego właścicieli -to zwykłe bajki 8)
autor John Bradshaw jest antrozologiem (cokowiek to znaczy)

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 19, 2023 9:33 Re: Patmol

WOW! Super byłoby, gdyby olejek pomógł, ale na to gryzienie, to on szczególnie może zadziałać, jeśli gryzienie jest bardziej na podłożu psychicznym, natręctwa :) To kciuki za dalsze efekty!

Z moich dwóch psów, taki, którego miałam od szczeniaka i od małego dostawał rózne warzywa i owoce- bardzo je lubił, też w większości te, które wymieniłas, uwielbiał słodkie śliwki. Ale tez bardzo, bardzo jagody :) Gdy byliśmy w lesie i zbierałam, to łaził za mną i się w dłoń wpatrywał, zeby dostać swoje porcje.
A sunia, która wiele dobrego w dziecięctwie nie zaznała, a musiała sama o siebie walczyć i zdobywac sobie pokarm przez jakiś czas, lubiła tylko jagody i..czarne porzeczki. I oba sama sobie z krzaczków zbierała. Te czarne porzeczki, to mam podejrzenia, ze stąd sie wzięły, że jej poprzedni właściel trzymał ją na działkach typu ROD i tam była masa krzaków owocowych.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw sty 19, 2023 9:37 Re: Patmol

a porzeczek podobno nie można 8)

moja suka Kaja uwielbia jagody; w lesie sama sobie zbiera z krzaczków;
w górach to się kładła w jagodach i jadła
jak kupuję borówki na rynku -też zawsze chce
i truskawki i banany; uwielbiała winogrona; lubi próbować i smakować;
zje i kawałek ananasa i brzoskiwini


a Sweetie nie je ani borówek ani jagód ; chociaz zawsze też jej proponuje
nawet banana nie zje
ale zawsze cięzko oddycha jak daję cos takiego Kai; więc i jej daje na miseczkę czy do pyska

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 19, 2023 9:51 Re: Patmol

A widzisz, widać moja sunia nie wiedziała, ze nie wolno ;)
Ja w sumie też :) Tyle, ze sama jej nie dawałam, po prostu kiedyś, będąc na działce u kogoś z zaskoczeniem zobaczyłam, ze stoi przy krzaczku i jak zyrafa liscie, tak ona obskubuje te porzeczki :)
Ten drugi pies też kochał winogrona, zanim dowiedziałam się, że nie wolno, to dostawał, tylko te duże, ale i białe i różowe i naprawdę je kochał, kilogramami by jadł, gdyby mu pozwolić. Ale on to był sierota, o własne nogi potrafiłby się potknąć...i jemu trzeba było winogrona dzielic na połowki, jak dziecku, bo nie zjadłby. To samo z tymi jagodami, mogł być na polanie upstrzonej krzaczkami, ale nie wymyśliłby, jak je zjeść bez mojej pomocy.
Obrazek

maczkowa

 
Posty: 7073
Od: Pon gru 03, 2018 16:47

Post » Czw sty 19, 2023 10:06 Re: Patmol

też winogrona dzieliłam na połowy i wyciągałam pestki , bo sie bałam, ze pestki mogą psu zaszkodzić 8)

a dzisiaj do kawy artykuł o rybach jako smakach dla psa i kota https://www.barkandwhiskers.com/can-you ... 20230119Z2
This Oily Fish Can Be Your Pet’s Next Favorite Treat
jeszcze nie czytałam

ryby czasem daję
wiem, że mintaja nie można surowego -czasem daję podpieczonego/ wszyscy uwielbiają ( i ja)
i dorsza czasem daję (mintaj jest tańszy)
Kaja uwielbia ryby; a że jest niejadek i marudek, i mało co jej smakuje -to w sumie najczęściej ze wszystkich ryby dostaje.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Czw sty 19, 2023 12:41 Re: Patmol

czytaliście historie kotów? https://lubimyczytac.pl/ksiazka/4962552/historia-kotow

na lb ma kiepskie opinie
ale ciekawa jestem opinii kogoś z miau

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Wto sty 24, 2023 9:05 Re: Patmol

Kupiłam sardynki 8) ale nie pomyślałam chyba jakoś, bo to były wędzone sardynki. A pewnie powinny byc świeże.
Wszystko tak nimi śmierdziało :roll: że nawet cięzko to opisać.

Zwierzaki były zachwycone. jadły, aż im sie uszy trzęsły.
po czym i Kaja i Tymoteusz wymiotowali :evil:

muszę poszukać świeżych, mrożonych sardynek

Syn przyjechał na weekend i opowiadał mi o matematyce abstrakcyjnej (zbiory i nieskończoność) i logice.
8) więc ćwiczę mózg nie tylko w pracy

dzisiaj do porannej kawy tekst o chorobach nerek
https://www.barkandwhiskers.com/feline- ... y-disease/


Ponad połowa kotów w wieku 10 lat i starszych cierpi na przewlekłą chorobę nerek, a istnieją dwa potencjalne czynniki wyzwalające, które można kontrolować. Jeśli u twojego kotka rozwinęła się już choroba nerek, poznaj jeden z największych błędów, jakie możesz popełnić, mimo że jest zalecany przez wielu lekarzy weterynarii.

W SKRÓCIE
Szacuje się, że ponad połowa kotów w wieku 10 lat i starszych cierpi na przewlekłą chorobę nerek (CKD); z mojego doświadczenia i wielu innych integracyjnych lekarzy weterynarii, jedną powszechną i możliwą do uniknięcia przyczyną tej epidemii jest wysoko przetworzona sucha karma
Innym potencjalnym wyzwalaczem PChN u kotów są powtarzane wstrzyknięcia szczepionki FVRCP; dlatego zawsze podkreślam, jak ważne jest przyjęcie minimalistycznego podejścia podczas szczepienia kotów domowych
Ważne jest, aby pamiętać, że białko absolutnie nie jest wrogiem kocich nerek, a diety niskobiałkowe nie są odpowiednie dla gatunku kotów
„Diety nerkowe” zalecane przez wielu lekarzy weterynarii to suche, ultraprzetworzone formuły, które dostarczają bardzo mało wilgoci i białka niskiej jakości pacjentom z przewlekłą chorobą nerek, których największą potrzebą jest żywność nasycona wilgocią i białkiem zwierzęcym
W idealnej sytuacji koty z CKD powinny być karmione świeżą karmą doskonałej jakości, opracowaną specjalnie w celu zwalczania chorób nerek; istnieją również naturalne suplementy, które mogą być bardzo korzystne

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27101
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: skaz i 225 gości