Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 25, 2022 10:39 Re: Patmol

jolabuk5 pisze:Świetnie, że wracasz do formy, podziwiam! :ok:


Dziękuje, chociaż jestem raczej zdruzgotana. To znaczy Kaja chodzi normalnie, a Sweetie trzeba holować -nie wiem czy nudzą ją takie zwyczajne spacery, czy nie ma sił, czy jest za stara :roll: -jak wracam do domu po tych ok 2 godzinach spaceru dziennie /na dwa psy to się czuje jakbym cięzko pracowała fizycznie cały dzień,; staram się mniej używać tej uszkodzonej reki, ale przy dwóch psach -gdy jeden idzie do przodu, a drugi robi za balast z tyłu, to raczej niewykonalne. Ręka mnie boli wieczorem-i tez nie wiem czy to dobrze, bo to rodzaj rekonwalescencji/używam rękę czy marnie, bo sobie ją uszkodzę ponownie. Chociaż może nie da się uszkodzić, skoro się już zrosła.
A w domu tyle rzeczy powinnam zrobić -a nie ma siły zwyczajnie.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt mar 25, 2022 10:44 Re: Patmol

Też tak mam. Dom zapuszczony, a ja nie mam siły...
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60364
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt mar 25, 2022 11:19 Re: Patmol

ale z plusów -kwitnie forsycja -uwielbiam smak kwiatów, wiec podjadam codziennie z krzaczków w parku.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie maja 22, 2022 16:32 Re: Patmol

Nie jest łatwo zrobić zdjęcie Ryjkowi -wychodzi tak bardziej malarsko 8) bo musze robić bez lampy
Obrazek

w tle Tymoteusz
Obrazek

i Pumba
Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie maja 22, 2022 16:40 Re: Patmol

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12964
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Nie maja 22, 2022 16:46 Re: Patmol

Tyle lat minęło i Ryjek nie lubi (mało powiedziane) głaskania, dotykania -ale kocha( z wzajemnością ) Tymoteusza.
9 lat i nadal jest niedotykalski, chociaż zazwyczaj siedzi/śpi gdzieś na środku lub upchany w pudełku z Tymoteuszem.

Przyniesiony z tego samego miejsca, i prawie razem z Zorro i w tym samym wieku -na pewno razem mieszkały/ na takim jednym podwórku.
I Zorro to przylepa nad przylepy, a Ryjek -kosmita.

Więc musi jakoś to być w genach, ze jeden kociak wyrasta na przylepę, a drugi w takich samych warunkach -na kotka niedotykalskiego.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie maja 22, 2022 16:51 Re: Patmol

Dzisiaj rano, ok 6, pojechaliśmy z psami na szybko do wąwozu myśliborskiego (blisko nas) żeby się przeszły dopóki jest chłodno - wróciliśmy ok 10 rano i koty były strasznie oburzone, bo nie dałam im rano jeść -zazwyczaj im daję przed wycieczką
Ryjek tez był oczywiście oburzony -on oprócz dotykania/głaskania/podnoszenia to funkcjonuje tak jak inne koty

Kaja na dzisiejszym spacerze -ona ma ponad 11 lat, nie lubi jak jest za goraco
Obrazek


czytaliście https://oko.press/tatiana-z-charkowa-ratuje-koty/ ?

Tymoteusz, Ryjek, Zorro i Elbert to uwielbiaja spac upchane wszystkie razem w pudełku, w którym zmiesciłby się jeden kot.
Mam w kuchni zawsze kilka kartonowych pudełek -koty je kochają - ale najbardziej lubią się upchać w 4 koty w najmniejszym z nich.Czasem śpi w nim sam Ryjek lub sam Zorro - i to jest pudełko na jednego kota zwinietegoo w kłębek.
Ale na upartego 4 też sie mieszczą jakoś.
koty nie mają po prostu stałej objętosci.

Tylko Pumba i Patmol, czarne koty, wolą przestrzeń.

w wąwozie jest dośc magicznie, do tego chłodno i ciemno
Obrazek

Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie maja 22, 2022 17:18 Re: Patmol

Fajne stado :1luvu:
A z genami to masz rację, niektóre koty nie chcą stać się miziakami nawet po latach pobytu w domu. Nie i już.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60364
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 22, 2022 17:25 Re: Patmol

Niektórzy autorzy (John Bradshaw) uważają, że powinno sie rozmnażać tylko koty miziaki; a dzieje się (jego zdaniem) dokładnie odwrotnie.
To znaczy te koty której łatwiej złapać i które zostają w domach to sa zazwyczaj miziaki ( i sa sterylizowane), a te które nie dają się złapać -te bardziej obawiające się człowieka/z genami takimi jak Ryjek/ nie daja się złapać i wysterylizować /rodzą dalej takie same nowe koty obawiajace się panicznie człowieka.

I może to prawda -Ryjek został złapany tylko dlatego że miał bardzo mocny kk -nic nie widział i nie czuł/ miał zapchany nos -uciekał przed człowiekiem, ale bez sensu, bo nie wiedział gdzie uciekać.
Zorro bardzo chciał być złapany, a wcale nie miał wielkiego kk -po prostu prawie sam przyszedł i potem się wdzięczył strasznie.

Ale z drugiej strony jakby wszystkie koty były miziakami, jak chce John Bradshaw - to szybko by nie było kotów wolnożyjących.
czy to byłoby dobrze czy żle? nie wiem.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie maja 22, 2022 20:14 Re: Patmol

Cześć Patmol :D
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34268
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Nie maja 22, 2022 20:34 Re: Patmol

Faktycznie jeżeli mówimy o celowym rozmnażaniu (czyli hodowli kotów rasowych) osobniki agresywne powinny być wykreślone z planów hodowlanych. Agresja* jak najbardziej jest dziedziczna. Za jej brak odpowiada zmniejszenie któregoś płatu mózgu (chyba czołowego, nie pamiętam). Co ciekawe - ten sam fragment mózgu odpowiada za ubarwienie i "poprawne" uszy. Właśnie dlatego najbardziej udomowione gatunki** są łaciate - zmniejszony płat "nawala" przy pigmentacji :wink:

*A raczej dzikość i nieufność... To nie to samo co po prostu agresja.
** Dlatego też w słynnym lisim eksperymencie, gdzie były rozmnażane najłagodniejsze osobniki, po jakimś czasie pojawiły się liski łaciate i kłapouche.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie maja 22, 2022 22:16 Re: Patmol

Jak się łapie na sterylki, to człowiek się cieszy, jeśli kotka dzika i można wypuścić po zabiegu. :wink:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60364
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie maja 22, 2022 22:27 Re: Patmol

Jolu dlatego podkreślałam, że ma to sens u kotów hodowlanych.

U dzikich łapiesz co się da i nie przejmujesz takimi drobiazgami jak miziak czy nie miziak. Po za tym akurat poziom miziakowości nie koniecznie idzie w parze z łatwością w złapaniu. Dopiero co @sia złapała kotkę, Gabrysię, na którą polowała prawie 3 lata. Gabi okazała się być miziakiem, mimo, że na dworze była absolutnie nieufna do człowieka.

Sierra

 
Posty: 6297
Od: Sob cze 13, 2020 22:51

Post » Nie maja 22, 2022 22:44 Re: Patmol

To prawda. Też znałam kotkę, która wydawała się dzikusem, a po złapaniu na sterylkę okazało się że to miziak i prosto z lecznicy pojechała do nowego domu.
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60364
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 23, 2022 6:52 Re: Patmol

To nie dotyczyło kotów hodowlanych - autor zastanawiał się, przynajmniej ja to tak odebrałam, nad tym ze powinno teraz się dążyć do tego, żeby "kot" był takim kotem jakiego teraz pragną ludzie.
To znaczy nie jest już istotne żeby łapał myszy, ale żeby był takim pluszakiem/miziakiem.

Trochę tak jak z psami - kiedyś psy miały konkretne zadania, typu polowanie, odstraszanie, zaganianie -a teraz większość ludzi kupuje/adoptuje psy żeby mieć miłego i niekłopotliwego towarzysza, czyli szczekanie i polowanie nie jest już zaletą, ale wadą.
A jednocześnie ludzie kupują też rasowe psy, konkretnych ras -i oczekują, żeby te psy ładnie wyglądały, ale już nie miały cech tych ras -dla których zostały wyhodowane. Lub biorą psa mocno w typie -ale nie chcą , oprócz wyglądu, zachowania typowego dla rasy.

Ryjek nie jest agresywny, ale nieufny w stosunku do ludzi -mimo, ze mieszka z ludźmi od 9 lat; jednocześnie uwielbia koty więc nie jest że nie lubi dotyku. Prawie na pewno jej ewentualne dzieci -tez byłyby nieufne. Chociaż może wcale nie.

Ale faktycznie przy łapaniu nie wiadomo jaki to kot.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27168
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, cvAwaib, florka, Google [Bot], Majestic-12 [Bot], qumka, Rudolfa, Silverblue i 529 gości