Patmol

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro kwi 03, 2024 17:12 Re: Patmol

Niee, fasola z ziemniakami. :wink:
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34289
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Śro kwi 03, 2024 17:34 Re: Patmol

przecież prawie w kazdej karmie dla psa jest fasola i ziemniaki 8) a to była fasola dobrej jakości i dobre ziemniaki.
Sweeetie dostała dodatkowo z cukinią, makiem, pieprzem,i kminkiem. pół szklanki w sumie może tego wszystkiego było. Dla psa typu Sweetie, czyli prawie 30 kg -to akurat na jedno liznięcie.
ale jej starczyło i przestała jęczec

i Sweetie
Obrazek

i troszkę Kai
Obrazek

Elbert
Obrazek Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27177
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 08, 2024 18:05 Re: Patmol

Sweetie słodziutka jak zwykle :0

aania

 
Posty: 2812
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Wto kwi 09, 2024 11:21 Re: Patmol

Sweetie nie jest zbyt słodka 8) moim zdaniem.
jej prawdziwe imię, wpisane w książeczkę zdrowia - to Pirania. :twisted:

no ale, jak ją nazywam Pirania przy ludziach -to efekt jest przesadny; bezpieczniejsze jest imię "Sweetie".
Ona reaguje na oba.


kaja po powrocie z wyjazdu w góry znowu chodzi szybciej; a Pirania - chodzi powoli, jak żółw ociężale.
szkoda, że się nie mogę sklonować i jedna ja by szła szybko z Kają, a druga ja wolno z Piranią.

odkąd sie zrobiło ciepło, to Kaja tez przyspiesza ze względu na temperaturę -żeby jak najszybciej wrócić do domu.
I spacer 1,5 godzinny stara się przebiec w godzinę. Chętnie idzie do parku, ale cały czas przyspiesza. To taki marszobieg raczej niz spacer.
Jak czasem się uda i idziemy same, to jest fajnie. Ale zazwyczaj (99%) muszę tez wziąc Piranie -no bo ona sama się nie wyprowadzi.
a Sweetie robi za balast. albo za kotwice. Tez bardzo, bardzo chce iśc do parku. a potem idzie coraz wolniej. Przepinam ją w parku na długa linę, zeby mogła zostać z tyłu, coś powąchać, a potem dojść -ale to nie do końca sie sprawdza.

Nad rzeką całkiem ją spuszczam, i wtedy jak zostanie z tyłu, a ciągle zostaje z tyłu, bo się kąpie, wącha, mysli, kopie- to biegnie do nas. Ale jak jest na lince - to biegać nie umie.
Kaja idzie do przodu marszobiegiem -według niej im szybciej tym fajniej.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27177
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 15, 2024 8:17 Re: Patmol

poszłam z Patmolem do weta we wtorek, bo coś mu urosło na czole -dziwne takie, twarde. Jak kość.pojawiło się znienacka.
Nie wyglądało jak tłuszczak. Bardziej jak mały róg jednorożca. I jedno oko było odrobinę krzywo, bo ten róg naciągał skore.
Nie reagował na uciskanie/dotykanie tego czegoś. Bo myslałam, ze może spadł/uderzył się i ma siniaka.

prześwietlenie; badanie krwi ( wyszło książkowe; wszystkie wyniki w normie;bardzo się ciesze -bo Patmol ma ok 16 lat i troche się obawiałam wyników ;)
dostał steryd, antybiotyk - i w ciągu kilku dni się wchłonęło trochę, przesunęło i zrobiło się miękkie;
byłam znowu w piątek na kontroli; jeszcze raz dostał antybiotyk

od piątku do niedzieli sie całkiem wchłonęło. Oczy ma teraz równo. I już Patmol szczęśliwie nie przypomina jednorożca.

Patmol ma cały czas normalny humor; je, śpi, wpycha się na kolana. i do łózka.
Dzisiaj znowu idę do weta;

koty na Patmola nie reagują, ani psy. Mam nadzieję, ze to dobrze.
Chociaż jak wróciłam od weta we wtorek (miał i prześwietlenie i pobranie krwi i długo czekaliśmy w kolejce, bo był tłum ludzi) to oba psy go długo wąchały.


jak byłam we wtorek u weta przywieźli ( Toz, pies z interwencji) psa ok 20 kg -po prostu szkielet. Zamiast sierści- skorupa.
W życiu nie widziałam tak zabiedzonego psa. Wielka głowa i same żebra.
Podglądam na stronę Tozu i pies coraz lepszy.
3 letnia suka, podobno w typie owczarka niemieckiego - bo na razie owczarka nie przypomina.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27177
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt kwi 26, 2024 8:40 Re: Patmol

Nakupiłam mięsa, i jeszcze nakupię więcej 8) bo po majówce jadę na tydzień w góry. Jednego psa biorę, ale reszta mięsożerców - czyli koty i Sweetie zostaja, więc i jedzenie musze im zostawic.
I myślę sobie, pakując kolejne 5 kg mięsa do zamrażalnika (tym razem żołądki z kaczki) że naprawdę nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki i wszystko płynie; stała jest tylko zmiana.
Jeszcze nie tak dawno zostawiłam zwierzakom chrupy, i przeliczałam ile ich zostawić- żeby nie brakło ; a teraz żadnych chrup, tylko mieso. I dla Kai też mięso na wyjazd. A kiedyś wydawło mi się to niemożliwe i kupowałam jej chociaż suszone smaki.
A teraz sama susze mięso. i suka spokojnie je zjada na wyjazdach. I taniej i lżej i pewniej -bo kupuję sama mieso z indyka zazwyczaj; widzę je przed suszeniem, nic nie dodaje; tylko gotuje i suszę. Robiłam tez suszone bez gotowania - ale wersja najpierw gotowana smaczniejsza/według Kai.

Patmol w porządku. Nic nie odrosło.

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27177
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt kwi 26, 2024 19:55 Re: Patmol

Zorro w wersji z Patmolem.
Zorro jest fotogeniczny, a Patmol wychodzi jak czarna plama na zdjęciach
ObrazekObrazek

i wielbiciele pudełek
Obrazek Obrazek

i troszkę marcowych gór ( w sensie zdjęcie jest z marca)
Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27177
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Nie kwi 28, 2024 20:31 Re: Patmol

Zorro i Tymoteusz

chyba nie jest ważne z kim sie dzieli fotel -byle było jakieś towarzystwo na fotelu do przytulanek

Obrazek

/Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27177
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon kwi 29, 2024 20:30 Re: Patmol

Koty uwielbiają pudełka. Normalna rzecz, ale i fascynująca.
Obrazek

Elbert do góry brzuchem upchany na Tymoteuszu. Tymoteusz zadowolony, bo lubi towaryzstwo w pudełku -niezaleznie od wielkości pudełka.

Ryjek sam na włościach.
Obrazek

i kwietniowe tulipany.
Obrazek

Nie mam niestety swojego ogrodu, ale w tym roku kwiecień był mocno tulipanowy. Wszędzie, mam wrażenie, rosły łany tulipanów.
dodatkowo udało mi się trafić na kwitnienie ogromnych ilosci tulipanów w ogrodzie botanicznym we Wrocławiu. Przepiekne to było..

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 27177
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AgnieszkaMo, Vi i 233 gości