Na psach mróz nie robi żadnego wrażenia. Mimo że przecież większość czasu spędzają w ogrzewanym mieszkaniu -wychodzą na mróz i żadnej reakcji, ze jest jakaś różnica w temperaturze.
To znaczy jedna jest, Sweetie normalnie wychodzi i szczeka jak goopia na 4 strony świata coby odgonić napastników ewentualnych.
A dzisiaj rano szczeknęła raz i tak jakby się zapowietrzyła, od tego zimnego/innego/suchego powietrza. I sobie odpuściła szczekanie.
ale suki chciały iść normalną naszą poranna trasą, ok 30 minut, wąchały sobie -żadnej spiny, że zimno.
Mnie też zimno nie było, bo się ubrałam porządnie.
Tylko powietrze jest takie dziwne, inne, jakby mniej tlenu miało. Jak sie szybciej idzie to zatyka, jakby tlenu brakowało. Też tak macie? Chciałam mocno przyspieszyć, jak szłam do pracy, bo wyszłam dość późno - i trudno było, bo jakby nie było czym oddychać.
Rano pootwierałam okna, żeby się wywietrzyło. Natychmiast zrobiło sie sucho; zimno też, ale przede wszystkim sucho.
U nas w nocy jest ok 16-17 stopni, fajna temperatura do spania; więc jak wywietrzyłam porządnie - i temperatura spadła jeszcze bardziej, to było takie uczucie, śmieszne, jakby jakby jakiś zimny i suchy potwór z wieloma mackami wślizgiwał się do mieszkania.
przeczytałam ostatnio, że koty lubią dużo wyższą temperaturę niż ludzie i dlatego tak strasznie lubią pudełka, bo łatwiej temperaturę im wyższą utrzymać w pudełku jak sobie nagrzeją
U nas jest konflikt interesów, bo ludzie i psy wolą temperaturę 15-19 stopni, bardzo, bardzo sporadycznie 20-21; a koty by wolały pewnie 22-25
.
Nie widzę żeby im było zimno, ale może nie widzę po prostu.
Może im poduszeczki jakieś podgrzewane sprawić? Są podobno takie specjalne dla kotów.
Dostałam taką poduszkę/raczej do przykładania do pleców według obrazka/elektryczną. Mogłabym ją dać kotom? czy sie nie nadaje? Ona się wyłącza sama po jakimś czasie. Taką mam
https://allegro.pl/oferta/duza-poduszka ... d_source=1.
jakie sa te specjalne dla kotów?
mam też, dostałam, termofor na gorącą wodę. Jakiegoś pluszaczka . Ale bałam się, ze się poparzą. A może powinnam przeeksperymentować jak jestem w domu i nie spie -czy by im sie podobało.