Robią sie Kai/psu takie brązowe śpiochy pod oczami. Nie to, ze cały czas jej leci -ale czasem jej się robi.
Brzydko to wygląda, bo ona jest biszkoptowa. ale nie widzę, żeby ją te oczy bolały czy cokolwiek złego do tego sie działo. Wytrę i nie ma znowu ze dwa dni. A potem znowu jej się zrobi.
Ona ma juz ponad 10 lat i wcześniej nigdy jej się to nie robiło.
I nie wiem czy to starość i tyle,. Czy coś ma na to wpływ -np jest za sucho? albo ma związek ze słońcem? Może jak jest ostre słońce to się takie cos robi?
Nie mogę złapać kontekstu tego -czyli przyczyny.
Poczytałam i książki i neta - ale nie jestem od tego mądrzejsza.
test Schirmera warto zrobić? bo nie wygląda on sympatycznie.
Nie trze oczu. Wszystko wygląda dobrze. Chetnie chodzi na spacery, oczywiscie jak nie ma upałów. My chodzimy na takie 2 godzinne spacery -ostatnio prawie codziennie.
Mogłabym pojśc do veta -ale, jakoś zawsze sie obawiam ze vet od razu da jej coś mocnego, niekoniecznie potrzebnego -bo w sumie nic się nie dzieje. A ona jest poza tym zdrowa .
chciałabym tylko wiedzieć od czego to się robi -bo może to coś prostego -jak np. jest za sucho. Ostatnio jest dość sucho -czyli niska wilgotność powietrza.
Kurczaka jej prawie nie daję -bardzo rzadko. Wieprzowina jej się znudziła
. Głównie je kaczkę i indyka.
najmniej klopotu jest z karmieniem kotów -co dostana to zjedzą. teraz je karmię tak 3-5 razy dziennie. Staram się 5 razy, ale czasem sie nie wyrobię. ale daje im małe porcję -tak jakby dostawały objętościowo po 1 myszy.
Ciągle czytam wszędzie, ze koty powinny jeśc małe porcje i często -wiec sie tak staram.
koty jest wygodnie karmić -bo zjadają od razu.
Kaja marudzi
Sweetie nie może jeśc kurczaka
ani juz zbytnio kości tez nie bardzo ( to znaczy ona by chętnie zjadła, ale ja sie boję o jej zeby/kości, a po kurczaku się gryzie po łapach -ona ma już prawie 10 lat, a to pies 30 kg, wiec taki większy średniak) .
Sweetie ciągle podgląda czy kaja nie dostała czegoś lepszego - więc nie je swojego, zanim się nie upewni.
Tylko koty sie nie oglądają na boki, nie marudzą ani nie gryza po łapach -zjadają co dostana i już.