FIP u Vivusia POMOCY

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 22, 2019 8:37 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Marzenia11 miała u dr Marcinskiego termin na dziś na powstańców. Może jeszcze nie odwołała. Gdyby problem z transportem, mogę próbować pomóc.

gusiek1

 
Posty: 1660
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 22, 2019 8:47 Re: FIP u Vivusia POMOCY

jutro o 10:00 mamy u niego wizyte, w pracy już uzgodniłam bo bardzo chciałabym być przy wizycie. z Autkiem damy rade bardzo Wam dziękuję.! postaram sie dzisiaj dobić do pani Doktor Kasi M. zobaczymy co powiedzą.

KM_Emmie

 
Posty: 54
Od: Czw lut 04, 2016 9:48

Post » Pon lip 22, 2019 8:58 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Byłoby idealnie, ona by go obejrzała, być może zrobiła kolejne badania krwi, jutro z rana usg, więc byłby pakiet aktualnych badań i to na cito niemalże.
Jeśli doktor uzna że to już czas na poddanie się, na pewno Wam powie.
Ale ona nie mówi tego pochopnie, jeśli widzi sens do walki - to też z Wami to omówi. Scenariusze, drogi do spróbowania, wady i zalety każdej.
Trzymam kciuki za to żeby to nie był FIP... :201494
Może być. Pewnie ryzyko tego jest większe niż czegoś innego. Ale póki jest cień nadziei - warto wykorzystać każdą szansę.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lip 22, 2019 17:31 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Byliśmy na pierwszej wizycie u lekarza, który bardzo chce pomóc i kwalifikuje sie w FIP, na szczęście najpierw chce wykluczyć wszelkie inne choroby, dzisiaj dostaliśmy pierwszy metronidazol i była pierwsza próba pobrania płynu z brzuszka, zakończona niepowodzeniem, jest go po prostu za mało..
poniżej wypis od lekarza i to jakie leki nam dał, zainteresował sie, podał kroplówki, witaminy, jutro kolejny sądny dzień, dowiemy się jakie są wyniki krwi i wizyta na USG u doktora Marcińskiego.. :201494 :cry:
https://docdro.id/qe7awT8

KM_Emmie

 
Posty: 54
Od: Czw lut 04, 2016 9:48

Post » Pon lip 22, 2019 18:17 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Bardzo dobrze że wet podał metronidazol!
I że odżywił biedulka kroplówką.
Trzymam kciuki za jutrzejsze wyniki krwi i usg!
Niech wyjdzie zapalenie przewodów żółciowych wywołane lambliami, niech metronidazol to wyleczy albo niech na czerwonych krwinkach wyjdą obcy, cokolwiek co da się wyleczyć!
Z całych sił trzymam kciuki!

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon lip 22, 2019 19:17 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Metronidazol potrafi czynić cuda.
Wielkie kciukasy :ok:

Nasz Uliś miał podejrzenie FIP. Ale też wyszło ,że ma albo chłoniaka albo samoistne zapalenie jelit. Nie jadł, nie pił, chodził w pozycji bólowej i tak samo leżał, załatwiał się płynem ze śluzem i wodą. W kolorze dziwnym. To nie jest kot do ciecia, brania wycinków i takich tam. Badania nie wyszły takie złe. Wiec dalej błądziliśmy. zaparłam się na USG i to był strzał w dziesiątkę. To ono wykryło wielkie zmiany w jelitach. On już był słaby, na kroplówkach i antybiotyku. Kroplówki to horror. Nic nie było do stracenia. Dostał Metronidazol 14 dni 2xdziennie po 1/4 tabletki, Reanigast, steryd na zmianę z Tolfą i metacanem, lakcid... Z każdym dniem było lepiej. odzyskał powoli apetyt, zaczął inaczej chodzić i leżeć. Wrócił dawny Uliś. Metronidazol został ponownie w dwóch turach jeszcze. Steryd brał co tydzień. Teraz raz na 30 dni. Co prawda dopiero druga dawka w ten sposób jest podana. Chodzi i ograniczenie grzebania przy nim bo wszelkie nadmiary cofały nam kota. Je to co chce bo o diecie można zapomnieć. Od listopada tamtego roku (tak się zaczęło- od wielkiego zaziębienia i wysokiej gorączki) je co dzień Convę ze strzykawki. Na początku tylko to jadł przez cały dzień. Nie ruszył nic innego. Teraz podjada ale rano musi być 20 ml gęstego papu. Czasem chce jeszcze jedną wyżłopać. Czasem prosi wieczorem. Wiem ,że to czas darowany i modlę się o to by był długi bardzo.
Ostatnio edytowano Wto lip 23, 2019 7:00 przez ASK@, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55358
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pon lip 22, 2019 23:15 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Mocne :ok:
Obrazek
Misia [*] u mnie 28.04.2017-14.06.2018

Meteorolog1

Avatar użytkownika
 
Posty: 3714
Od: Sob lis 23, 2013 0:42
Lokalizacja: Olesno (opolskie)

Post » Wto lip 23, 2019 7:57 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Kciuki mocne trzymam :ok: :ok:

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25544
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 23, 2019 11:31 Re: FIP u Vivusia POMOCY

O kurcze, serdecznie polecam dr Marcińskiego, dużo nam opowiedział o bebeszkach Viviego, ogólnie wciąż FIP nie jest 100%, może być ale doktor powiedział że nie są to typowe wyniki. mogą wskazywać na inne choroby.
nie wiem w sumie czy to sie przydaje ale może ktoś też będzie miał takie problemy to publikuję opis od doktorka:
https://ibb.co/JBrPwdT

:strach: :201494 :201461

KM_Emmie

 
Posty: 54
Od: Czw lut 04, 2016 9:48

Post » Wto lip 23, 2019 11:47 Re: FIP u Vivusia POMOCY

:ok: :ok: :ok:
Obrazek

muza_51

 
Posty: 2263
Od: Pon paź 04, 2010 10:04
Lokalizacja: Jarosław

Post » Wto lip 23, 2019 12:35 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Doktor Marciński jest super, to prawda :)
Trzymam kciuki za pozostałe wyniki, za jakąś przyjazną dla Was diagnozę i potwierdzenie jej skutecznym leczeniem :)

O ktorej macie wizytę u weta, z wynikami?

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 23, 2019 12:59 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Wnętrzności naszych kotek również są pod opieką dr Marcinskiego, zdecydowanie polecam.
Jesteście w dobrych rękach. Dajcie znać po wizycie.
Kciuki niezmiennie zacisniete.

gusiek1

 
Posty: 1660
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto lip 23, 2019 13:30 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Dzisiaj o 15:30 mamy wizytę z analizą wszystkiego co mamy. i wszystkimi wynikami krwi itp.
Sama ściskam za maluszka kciuki, dzisiaj jest już o wiele lepiej niż wczoraj, no i sporo je..jak będziemy wiedzieć co i jak to oczywiście zostawię notkę :)

KM_Emmie

 
Posty: 54
Od: Czw lut 04, 2016 9:48

Post » Wto lip 23, 2019 16:29 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Ja też mocno trzymam kciuki. Powodzenia!

Agwena

 
Posty: 805
Od: Sob maja 19, 2018 12:27
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto lip 23, 2019 19:32 Re: FIP u Vivusia POMOCY

Oby lekarz dał nadzieję, oby można było podjąć walkę i oby była ona skuteczna...
Gdyby trzeba było podawać jakieś leki w iniekcji, kroplówki a Wy nie potraficie - to dajcie znać, raz dziennie mogę wpaść i zrobić. Do końca tygodnia nawet dwa razy dziennie.
Oby tylko wieść były dające nadzieję...

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 279 gości