My na szczęście próbujemy tej 'tańszej' substancji - nie tej za 40tysięcy, 3tygodniowa kuracja 5tysięcy zł, nazywa się GC376, i tak jest to inkubator białkowy tylko innego typu, również potwierdzone działania i z tego co już wiem, to stosują weterynarze w Olsztynie i Krakowie.. Oczywiście w zależności od wagi kotka i jego stanu, w którym rozpoczął kurację takie są wyniki i to decyduje jak długo trzeba ją stosować. Oczywiście jest to wycofanie wirusa a nie jego wybicie. może się okazać że nawet jak wygramy teraz to wirus wróci za pół roku, rok, niektóre kotki w badaniach wracało dopiero po 8 latach.
Powiem tak, mały odzyskał wielki apetyt, brzuszek mu zmalał i jest weselszy. Dopóki on nie cierpi, to walczy razem z nami i tyle
Mamy nadzieję że teraz jest to po prostu już tendencja poprawiająca się
najważniejsze, że dziąsełka spowrotem się zaróżowiły!czyli jakoś krwinki regeneruje
Nasz dzielny pacjent:
Najgorsze, że sama robię też zastrzyki podskórne, na szczęście lekarze mnie dobrze nauczyli ale boję się, że w końcu mały mnie nie znielubi
Bardzo Wam wszystkim dziękuję za wsparcie, rozmowa tutaj i wymiana poglądów nas tak na prawdę zmotywowała, żeby walczyć jak najsilniej i szukać odpowienich lekarzy! jesteście najlepsi!