No to troszkę nowych wieści :
Rudy ogólnie ma się bardzo dobrze, Futerko mu puchacieje, dorobił się nawet podszerstka
.
Około dwa tygodnie temu miał kolejny zabieg stomatologiczny. Rtg, badania krwi, wszystko ok., to co zostało mu ze szczęki jakoś funkcjonuje, je i pije sam, więc to najważniejsze. Miensko i twarożek wchodzą najbardziej. Dostaje barfa i pierdylion supli na odżywienie kotka i jego futerka.
Stety, niestety, przy tym drugim zabiegu pozbył się reszty zębów, w tym też kłów, W sumie, to raczej "stety", bo od początku miał je bardzo kiepskie, a przez amputacje części żuchwy nie spełniały już żadnej roli jeżeli chodzi o gryzienie. Dodatkowo miał też bardzo silny stan zapalny dziąseł wokół zębów, który zaczął nawracać.
Zabieg zniósł bardzo dobrze, bez komplikacji.
Trochę bardziej wypada mu teraz język, taki urok
Ale myje się sam i z tego co donoszą, to nawet mniej się teraz brudzi, ślini się, jak się ślinił, kotek "ciągutka".
Parafrazując :
Ślinię ergo sum
W Domu trwa bardzo ostrożna i nieśpieszna socjalizacja z rezydentką, która na razie jest na phyyyyy. Rudy się tym jakoś specjalnie nie przejmuje, ma do dyspozycji własny apartmą i już pierdzieli sianko, teraz sypia na puchatych kocykach.
Stał się obrzydliwie namolny
w stosunku do wybranych ludzi i najchętniej resztę życia spędziłby w objęciach i na kolanach.....
Nie umiem wstawiać filmików, jak Anneke znajdzie czas, to może wstawi