czy wasze koty was czegos nauczyly?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 16, 2002 10:46

o! Właśnie Egon mi przypomina, że nauczyłam się jeszcze pisać na klawiaturze, po której chodzi kot lub dwa i patrzeć na monitor "przez kota" :D ...

Marycha

 
Posty: 1913
Od: Nie sie 11, 2002 23:01
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pt sie 16, 2002 11:59

Pisania na komputerze jedna reka podczas gdy kociaczek spi na moim ramieniu

Efka

 
Posty: 22
Od: Nie lip 14, 2002 19:54
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt sie 16, 2002 12:36

Moje kotki nauczyły mnie wielu rzeczy a jedna z nich jest pilnowanie mojego talerza. Nigdy nie zostawiam talerza z czymś kociozjadliwym sam na sam z kotami. W przeciwnym wypadku zawartośc talerza może zniknąć, a zaznaczam, że koty nie chodzą głodne.

beva

 
Posty: 739
Od: Nie maja 12, 2002 21:41
Lokalizacja: Otwock k/Warszawy

Post » Pt sie 16, 2002 13:01

Emir uczy mnie cierpliwosci... :lol:
A takze sprzatania po sobie wanny, inaczej nachlepcze sie wody z piana, ma takie zboczenie, wylizuje wanne :roll:
Wstawania wczesniej... :lol:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Pt sie 16, 2002 13:13

Mysia nauczyła mnie, żeby się spodziewać po niej wszystkiego, kiedy kilka dni temu o trzeciej w nocy włączyła sobie telewizor, jednocześnie zmieniając program i podkręcając głos 8O . Pilot leżał na kanapie, a obok siedział koteczek z miną: No przecież ja tylko łapką nastąpiłam niechcący! Nie wierzę jej :wink:

Kesi

Avatar użytkownika
 
Posty: 10195
Od: Wto lut 12, 2002 17:36
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sie 16, 2002 16:48

Zrozumienia innych od ludzi istot żywych. Przestalam się nawet bać obcych psów, bo już wiem, że to nie są bezmyślnie atakujące bestie, ale też o coś im chodzi. I zachwytu, zachwytu...te śliczne kropki koło pysia, to M na czole, specjalnie dla mnie, te pręgi ... można oszaleć
Samuś Obrazek Micurek

Micura

 
Posty: 79
Od: Czw mar 07, 2002 17:46
Lokalizacja: Głogów

Post » Pt sie 16, 2002 21:09

Nie zostawiania żadnego jedzenia "ludzkiego" na wierzchu", sprztania po sto razy dziennie tych samych, rozwleczonych rzeczy ( gazety, papiery, dlugopisy) i to bez zniecierpliwienia 8O , czujności przy uruchamianiu wszelkiego sprzętu domowego (pralka, piecyk itp)- zanim włączę start, odruchowo wykonuję odliczanie do dwóch :wink: , wymyślania kocich zabaw i zabawek ( np. zanim wyrzuce karton- wycinam różne otwory i 2 dni stoi na środku salonu, dając kotom masę radości). Kompromisowości- kotom trudno czegokolwiek zabronic, więc nauczyłam się szukac sposobów, ktore zadowolą obydwie strony: jeśli Szeleczka upiera się spac na mojej poduszce, a ja rano mam nos pełen sierści i kicham przez pół dnia- to trzeba jej tam ręczniczek położyc, codziennie się go zmienia, kot śpi gdzie chce, a ja mam mniej futra w oczach i nosie ;). I beztroskiej radości z zabawy, filozoficznego podejścia - kot patrzy na mnie z taka zdumioną wyższościa, gdy miotam się po mieszkaniu, że robi mi się głupio i zaczynam patrzeć na wszystko z większym dystansem.
A mojego TZ-ta nauczyly zamykania deski klozetowej :lol:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39246
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt sie 16, 2002 21:12

Olat pisze:A mojego TZ-ta nauczyly zamykania deski klozetowej :lol:


Mojego też, mojego też !!! A ja sama przez 12 lat nie mogłam go tego nauczyć !!!!!!!!

Asia

 
Posty: 5943
Od: Pon lut 04, 2002 16:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 18, 2002 7:53

1. nie należy przywiązywać się do przedmiotów;
2. posiadanie dywanu to nawyk mieszczański;
3. z przywiązania do przedmiotów nie wynika nic dobrego;
4. zastosowanie roślin doniczkowych jest rozmaite;
5. z tras przelotowych much należy usunąć przedmioty o subtelnej konstrukcji;
6. nie przywiązujemy się zbytnio do przedmiotów;
7. widząc pierwsze oznaki zaburzeń wypłacalności kupujemy: zapas żwirku na miesiąc, 5 kilo suchej karmy, tzw. zgrzewkę konserw, 3 kilo mrożonych rybek. Tankujemy bak do pełna i nabywamy zestaw minerałów i witamin (to dla nas). Niezapłacone rachunki zwijamy w kulki i dajemy kotom do zabawy.
8. przedmioty nie są rzeczą, do której rozsądny dwunożny winien się przywiązywać.
9. dwunożni rodzaju żeńskiego winni wyposażyć się w spory zapas rajstop/pończoch, albowiem mimo próśb i prób zapobieżenia, zawsze któreś spróbuje zaszczycić Cię przeciągankiem ze wsparciem pazurków na kolanie jakieś 30 sekund przed wyjściem z domu (gdy i tak już jest się spóźnionym)
10. Przywiązanie do przedmiotów to nawyk prowadzący do licznych rozczarowań....
11. kot znajduje się ZAWSZE po niewłaściwej stronie drzwi.
12. Gatunki drewna różnią się tzw. twardością. Sosna jest drewnem miękkim, buk jest drewnem twardym, lecz nie dość twardym ;
13. do przedmiotów nie należy przywiązywać się;
14. wysoka twardość lakierów do drewna to mit.
15. przywiązanie do przedmiotów rodzi frustracje, a nie leczone może stać się bezpośrednią przyczyną depresji.

Rada uniwersalna:
Jeśli, mimo tego czego się już nauczyłeś, miewasz chwile załamania: kup wyjątkowo dobrą kawę / piwo / trunek / lody i odwiedź znajomych - szczęśliwych opiekunów pieska, który: rzyga w przedpokoju, zżera buty domowników, robi dziwne rzeczy z nogami gości :oops: (jeśli to pies rodzaju męskiego), leje dookoła gdy się cieszy, jedzie mu z paszczy. I na dodatek zawsze daje zrobić się w konia w identyczny sposób: udajesz, że rzucasz Jego piłeczką w drugi kąt pokoju, w rzeczywistości chowając ją w rękawie - piesek szuka piłeczki przez dobre pięć minut i wcale nie obraża się gdy oszustwo wyjdzie na jaw.
Od razu wróci Ci właściwa perspektywa.... :wink:

ana

 
Posty: 23813
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Wto cze 24, 2003 22:23

'przelew' nauczył mnie bardzo wiele. dużo by pisać. najciekawsze jednak, to zmiana podejścia do innych ludzi. z dobrego na lepsze. zawsze byłem tolerancyjny, ale kot nauczył mnie aktywnej formy tego stanowiska. przestałem wyznawać taki pogląd - zacząłem go praktykować.

azja

 
Posty: 231
Od: Wto cze 18, 2002 1:32
Lokalizacja: poznań

Post » Wto cze 24, 2003 22:58

Ana ! Jestem pełna podziwu. Te Twoje koty to szkołę powinny założyć.

A moje nauczyły mnie tego, że nie wolno zostawiać jedzenia bez opieki a garnków bez przykrycia. UKRADNĄ WSZYSTKO. To ich hobby.

Dorcia

 
Posty: 1205
Od: Sob lis 02, 2002 17:53

Post » Wto cze 24, 2003 23:11

cierpliwości !
cierpliwości !!

cierpliwości !!!
Obrazek
__________
One czekają ...

Janka

 
Posty: 2750
Od: Nie gru 01, 2002 1:49
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto cze 24, 2003 23:34

Ana :lol:

Moje nauczyly mnie, ze:

- mebel nie jest ladny, zanim jego powierzchnia nie stanie sie porowata i pelna drzazg
- wode w klozecie mozna splukac 3 razy pod rzad, zanim oprozni sie cysterna
- mitem jest, jakoby kota mozna uzywac do wygrzania stop
- zalecane przez weta dzienne porcje papuszku mialy chyba byc dla malej myszki
- potrafie spac, okryta 20cm "wolnej" koldry
:lol:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

Post » Śro cze 25, 2003 0:45

Na pewno nie wszystko pamietam ale pare rzeczy wymienie:

1. Chowac szklanki, kubki itp "przesuwne i delikatne" rzeczy z blatu
2. Zakrywac zlew deseczka bo to lepsze miejsce do sikania niz kuweta
3. Zwijac papier toaletowy tak by ni zwisala koncoweczka... chyba ze chce za jakis czas miec cala lazienke i kawalek przedpokoju w papierze 8O
4. Patrzec bardzo czesto pod nogi
5. Przebudzac sie dokladnie przed kazdym przewrotem na drugi bok podczas snu - wymacac czy na przyszlym miejscu spoczynku nie ma kota - spokojnie sie przewrocic i zasnac ponownie
5a. Ewentualnie przed przewrotem sprawdzic czy na mojej stronie wierzchniej nie lezy jakis cieply nacisk (nawet jak leze na boku potrafi sie ktoras skubana ulozyc na wierzchu boku... a dosc chudy jestem 8O ), wtedy zdjac delikatnie i dopiero wykonac przewrot albo zrezygnowac :)
6. Klamac :( - Szef w pracy dziwnie patrzy jak sie spoznie "bo kotka mi zasnela na kolanach" :? - trzeba wymyslac nieprawdziwe usprawiedliwienia.
Zdjęcia kotów, z wystaw kotów i nie tylko... :arrow: http://vitez.pl

vitez

 
Posty: 2914
Od: Wto mar 04, 2003 10:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 25, 2003 1:03

Vitez :ryk: :ryk:
I do zlewu leja? :lol: :lol: :ok:

Inka

 
Posty: 22707
Od: Pon lut 10, 2003 2:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 666 gości