Zaczynając od początku:
W zeszły poniedziałek wróciliśmy z wakacji i usłyszeliśmy, że na opuszczonej działce obok mieszka kocia rodzinka, której nie było przed urlopem. Kociaki miauczały cały dzień z przerwami.
We wtorek była jakaś masakra, od 8 rano nie dało się okien otworzyć przez ich płacz i zawodzenie, więc koło 12 mąż poszedł sprawdzić co i jak. Okazało się, że w gnieździe są 4 kotki - 3 żywe. Żywe maluchy daliśmy do pudełka wyłożonego ręcznikami, karmiłam ze mlekiem w proszku dla niemowląt co 2-3h plus masowałam brzuchy i czyściłam po kupkach. Koło 19 nadal matka się nie pokazała, mimo, że pudełko stało przy ogrodzeniu, ale powiedziałam mężowi, żeby może dać im termofor na noc i zanieść pudło do gniazda, bo mamy suczkę Owczarka Niemieckiego i może pomimo suni w kojcu kocia mama się bała.
We środę rano maluchy w pudełku były świeżo wylizane, rzadko miauczały, więc mama wróciła do nich. Czwartek to samo.
W piątek w zasadzie od ok 5-6 rano kociaki miauczały non stop. Koło 10 dopiero miałam czas zajrzeć i 2 leżały cicho, ale ruszały łapkami itp, a jeden miauczał i chodził po pudle. Mąż kazał je zostawić, żeby znowu nie spłoszyć matki. O 17.30 miałam już dość miauczenia i poszłam ze strzykawką, chusteczkami mokrymi w rękawiczkach je ogarnąć.
Niestety z 3 kotków została tylko jedna kicia, pozostałe dwa nie żyły
Od piątku wieczorem jest u nas w domu. W sobotę rano byliśmy u weta. Nie potrafił określić wieku, nie dał żadnych wskazówek, ogólnie jak usłyszał, że to dzikusek znaleziony w trawie i jego pozostałe rodzeństwo nie żyje to kazał się nie przywiązywać. Z łaską odrobaczył i jak się nam uda to kazał przyjść na kolejne odrobaczanie i szczepienie za 3 tygodnie
Wszystko co wiem to jakieś urywki wyczytane na forach czy w necie, dlatego proszę o kilka porad:
1) Po odrobaczeniu kicia sob i niedz miała bardzo luźne kupki. Od wczoraj w południe, czyli już 1.5 dnia nie zrobiła ani jednej kupy, cały czas tylko siku. Brzuch miękki, masuję cały czas i nic. Już dzisiaj wieczorem poszła minimalna ilość gliceryny w ruch i nadal nic. To już zaparcie czy nadal jest ok po odrobaczeniu?
2) Ile kicia może mieć tygodni? W zeszły wtorek wszystkie 3 kotki miały już otwarte oczy, ale ledwo co pełzały (ale jeden co ciekawe podczas karmienia rodzeństwa podpełzał do szklanki z mlekiem i pił z niej jak z miski
). Dzisiaj, po tygodniu kotka zaczyna dreptać czasem pewniej, czasem z przewrotami. Po pudle się wspina super biegle jak i po nas. Ma ząbki na dole na 100%
3) Jak to jest, że młoda mnie liże po palcach itd, ale już mleka z palca nie chce zlizać
?! Kiedy może zacząć łapać picie z miski? Szczerze mówiąc jestem w 31tygodniu ciąży, do tego mamy 3ke dzieci, suczkę, ogród i dom i gdyby sama jadła to bardzo by mnie to odciążyło
4) Czy nadal mam po każdym karmieniu masować brzuch i krocze? Bo o ile tydzień temu jej to pasowało to teraz jest mega wnerw, siku i tak robi dopiero jak ją uwolnię, kupy od wczoraj nie ma. Już jest na tyle duża, że nie trzeba, czy po prostu jest charakterna i mam nie dawać za wygraną?
5) Przy okazji zamawiania karmy dla suni w necie zamówiłam też karmy dla małej - mokre, w saszetkach. A teraz mam zagwostkę, bo wszyscy piszą o karmie suchej namoczonej (jak przy szczeniakach). To jak powinnam karmić i kiedy zacząć (bo na jednych stornach czytam od 3 tygodnia, na innych od 6)?
6) Kiedy malutka powinna przestać pić mleko, a zacząć wodę?
7) Ile powinna tyć kicia? Dzisiaj pierwsze ważenie - 170g. Boję się, że to mało...
Dzięki za wszystkie odpowiedzi, każda się przyda, bo o ile z dziećmi ludzkimi i psimi mam doświadczenie tak na kotach totalnie się nie znam...