OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 22, 2019 14:52 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

mamma m pisze:Jakieś geny cudowne, że tak jej pasuje?

Coś w tym rodzaju. ;) Większość kotów nie toleruje laktozy i dostaje biegunki po krowim mleku.
A biegunka u malucha to zagrożenie życia. Stąd przestrogi.
Ale miałam kiedyś kota, któremu krowie mleko nie szkodziło. Codziennie, czując zapach porannej kawy, przychodził na swoją porcję mleka. :kotek: Widocznie koteczka też tak ma. :ok:
Nie obrażaj się, to z troski o kociaka.
Chciałabym wiedzieć, jak się koteczka rozwija, napisz coś czasem.
Powodzenia! :ok: :201461
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 34258
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" ;-(

Post » Pon lip 22, 2019 15:14 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Muireade pisze:Kazia, a mogę zapytać, ile taki trzygodniowy kotek przeciętnie waży?
Ja mówię wyłącznie o zdrowych kociakach, w hodowli albo tak jak u Bastet.
I takich przeciętnych, nie np MCO albo devon.
Jeśli kociak jest po przejściach lub chory, to ja z takimi nie miałam do czynienia, i radzę słuchać osób, które takie po przejściach kociaki odchowały.

Zdrowy kociak powinien ważyć tyle setek g ile ma tygodni. Lub więcej. 100 g mniej (jeśli kociak ma już te 2-3 tygodnie) też jest dobrze, jeśli codziennie przybiera po kilka gramów (dlatego tak ważne jest zapisywanie w tabelce codziennej wagi, raz na dobę o tej samej porze i w tych samych warunkach, czyli np zawsze po jedzeniu i odsikaniu kociaka).

Natomiast nie wiem, czy tu można "normalne" reguły oceny stosować

Dlatego napisałam, że to zależy od sytuacji kociaka.

Chyba ten wątek jest do zamknięcia, bo ja za bardzo nie mam czasu pisać, a większość osób mam wrażenie, że czeka, żebym napisała kot padł i okazję do totalnego linczu.
Masz całkowicie złe wrażenie.
I radziłabym Ci nie zamykać wątku.
Nie musisz w nim pisać ani w ogóle odpowiadać (chociaż ja tu widzę same życzliwe wpisy).
Natomiast kociak jest maleńki i wszystko przed nim....i przed Tobą.
A wiedza forumowa jest ogromna i cenna i niejednemu kotu uratowała życie.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 13721
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lip 22, 2019 15:23 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

Gretta pisze: Większość kotów nie toleruje laktozy i dostaje biegunki po krowim mleku.
A biegunka u malucha to zagrożenie życia. Stąd przestrogi.
Ale miałam kiedyś kota, któremu krowie mleko nie szkodziło. Codziennie, czując zapach porannej kawy, przychodził na swoją porcję mleka. :kotek: Widocznie koteczka też tak ma. :ok:
Nie obrażaj się, to z troski o kociaka.
Chciałabym wiedzieć, jak się koteczka rozwija, napisz coś czasem.
Powodzenia! :ok: :201461

Nie tolerują laktozy tylko koty, które przestały być karmione mlekiem - czy to matki, czy innej "żywicielki". Wtedy organizm wygasza produkcję laktazy (enzymu, służącego do trawienia laktozy). Zdarza się, że jeśli nie ma przerwy w podawaniu mleka (przy jednoczesnym karmieniu pokarmami stałymi), laktaza nadal jest produkowana i laktoza nie szkodzi. Oczywiście istnieją nieczęste przypadki, kiedy nietolerancja laktozy jest wrodzona, ale to zupełnie inna sprawa.
Dotyczy to zresztą wszystkich ssaków.

teesa

Avatar użytkownika
 
Posty: 542
Od: Wto cze 23, 2009 22:32

Post » Pon lip 22, 2019 16:26 Re: OSIEROCONE KOCIE NIEMOWLE - pilnie potrzebne rady!

mamma m pisze:Na convie plus wodzie i convie plus mleku kozim mimo masażu ok 15min po każdym posiłku pełnego bólu i krzyku, przed podawane masło 82% i espumisan w kroplach. Zakańczany posiłek bardzo rzadko kończył się super twardą kupą, z wierzchu często pobrudzonego żywą krwią.
Aktualnie mleko krowie plus conva i kicia jest pełna życia, broi, atakuje naszą sunię - owczarka niemieckiego. Je ile i co ile chce, bez sztucznych dodatków (czy ktokolwiek z was podawał dzieciom z problemamo jelitowymi espumisan? Bo ja tak i zapewniam was to nie jest też super dobre, więc wątpię, żeby kociemu dziecku też to tak zarabiscie służyło). Po brojeniu lub czasami w trakcie po prostu robi przerwę, kuca, kilkanaście sekund jest skupiona, a potem biegnie dalej, a na ziemi są kupki - zwarte, bez budyniu, bez krwi, wg mnie najładniejsze jakie miała do tej pory.

Także nie wiem, może moja kotka jest faktycznie zwykłym wiejskim kotem, jak te sprzed 15-20 lat, które były chowane na mleku krowim i miały się dobrze? Jakieś geny cudowne, że tak jej pasuje?

Co do porad - termofor, ciepło, karmienie na stojąco, itd... No co ja mam powiedzieć? Kot jest u nas 2 tygodnie i żyje, więc chyba należy założyć, że raczej nie karmię na leżąco i nie zalewam płuc, ma ciepło kiedy chce i czy chce czy nie, ma sweterek milusi, pluszaka to wtulania i mini myszkę do zabawy.

Chyba ten wątek jest do zamknięcia, bo ja za bardzo nie mam czasu pisać, a większość osób mam wrażenie, że czeka, żebym napisała kot padł i okazję do totalnego linczu.
Także drodzy administratorzy - z łaski swojej usuńcie wątek, bo ja takiej opcji nie mogę znaleźć i tyle.

Nie bardzo rozumiem ciągłe oburzenie z twojej strony. Sama wątek założyłaś prosząc o rady. Po co ci on był potrzebny? Nikt nikogo nie atakuje. Dzieli się swoimi doświadczeniami. Za mało pochwał i serduszek wstawiłam? Sorki. Piszę szybko co i jak bo nie mam czasu na banały. Tak jak i ty. Dziecko, dom, praca, koty w domu, koty na dworze, wet, swoje zdrowie ... Wypad robię i ja z tego dziwnego wątku pełnego frustracji autorki. Szkoda mego czasu.
Kot żyje. Ale uwierz (czego nie życzę) ,że to może zmienić się w kilka chwil! Przed tym ostrzegam a nie piszę ,że oczekuję jego śmierci. Skąd ty to wyciągnęłaś? Masz skłonności do nadinterpretacji . Wkładasz słowa, wyciągasz wnioski... pasujące tobie.
Kiedyś i mnie uczono. Szybko, konkretnie, bez banialuków. Dzięki temu koty żyją. Mimo doświadczenia mam i porażki. Wiele pokory w sobie tez mam. I nie oczekuję pochwał tylko konkretnych rad gdy mam problem. Ty widać odwrotnie. Nikt nie oczekuje odpowiedzi od ciebie. Rady są radami. Doświadczenie doświadczeniem. Zrobisz z nimi co zechcesz.
Kciuki :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 412 gości