CatnipAnia pisze:Blue - wspieram Was wirtualnie i trzymam kciuki - jakakolwiek decyzje podejmiecie.
Bardzo dziękujemy

Czarna dzisiaj... Naprawdę dobrze! Dużo śpi, ale sama przychodzi całkiem dziarsko do kuchni podczas posiłków i SAMA JE! Od momentu kryzysu gdy ją ścięło - to tak naprawdę pierwszy raz. Wcześniej w ogóle nie miała apetytu albo nawet jeśli miała śladowy to co wzięła do pyska to jej wypadało, zgrzytała potwornie zębami i marnie to wyglądało

Coś tam zjadała czasami w lepszych chwilach, ale było to mizerne cokolwiek, szczególnie biorąc pod uwagę wysiłek jaki w to wkładała.
Bez problemu jadła jedynie ze strzykawki, rzadką papkę.
A dzisiaj sama jadła i to nawet kawałki mięsa, gryzła je i połykała

.
Dokładnie się wymyła. Chodzi do kuwety.
Na mnie burczy przy próbach zabiegów, dzisiaj już z trudem zrobiłam jej kroplówkę. Z drżeniem serca myślę o wieczornej

Tak jakby powolutku, powolutku idziemy do przodu

Aż się bałam wcześniej o tym pisać dzisiaj, żeby nie zapeszyć

SabaS pisze:Blue jak się miewa Czarnulka? A co u pozostałych kociaków? Kciuki i głaski dla całego kociego towarzystwa.
Akurat pisałam to co powyżej gdy Ty swoje pytanie napisałaś

Dziękujemy za kciuki i głaski

Reszta ma się ok, we wtorek jedziemy na kontrolne badanie Puszka, bo ostatnio mu nerki siadły nieco, ale ogólnie koty mają się dobrze
