Strona 1 z 16

Mała Czarna - jakoś sobie żyjemy :)

PostNapisane: Sob lip 06, 2019 16:37
przez Blue
Piszę tutaj a nie na podforum cukrzycowym bo to nie o typową cukrzycę chodzi a tu dużo więcej osób zagląda, ale jakby coś, to proszę o przeniesienie wątku :)

U naszej Czarnej po wielu latach brania mniejszych i większych dawek sterydów właśnie padła diagnoza cukrzycy posterydowej, zupełnie przypadkiem zdiagnozowana, przy kontrolnych badaniach krwi. Myśleliśmy z wetką że to może jakiś błąd laboratoryjny - bo objawów w sumie nie ma a aż tak wysoki wynik to nie stres, zresztą ona miała już milion razy krew badaną i zawsze glukozę/fruktozaminę w normie a za każdym razem badania krwi to dzika walka z zagrożeniem życia dla ludzi.
Niestety - próby zbadania jej w domu glukometrem potwierdziły problem, ale nie jesteśmy w stanie ocenić wyniku bo glukometr pokazuje jedynie że wynik jest poza skalą :(

I stąd moje dwa pytania:
- czy macie doświadczenia z takim rodzajem cukrzycy u kotów? Jak to to się w praktyce daje kontrolować? Z takiej praktyki właścicielskiej? Próbujemy ze sterydów zejść - jeśli okaże się że choroba którą miały trzymać w ryzach wraca to spróbujemy ze sterydem który był dawno temu już odstawiony bo zmniejszyła się jego moc działania po paru latach podawania i dlatego go zamieniliśmy na dexametazon.

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Sob lip 06, 2019 16:55
przez ewkkrem
Mam glukometry: ixell, arkray (gluccocard 01-mini plus), OneTouch. Niestety, żadnych pasków w dacie gwarancji :( Wszystkie glukometry ludzkie. Mogę oddać.

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Sob lip 06, 2019 17:20
przez Blue
ewkkrem pisze:Mam glukometry: ixell, arkray (gluccocard 01-mini plus), OneTouch. Niestety, żadnych pasków w dacie gwarancji :( Wszystkie glukometry ludzkie. Mogę oddać.


Paski to najmniejszy problem.
Ale Ty nie mieszkasz w zasięgu mojego dojazdu, musiałabyś go wysłać...
Jeśli masz na to chęć i zapał :) - to może poczekajmy do niedzieli wieczorem (bo teraz pewnie i tak byś nie wysłała) - może uda mi się jakiś glukometr w Warszawie pożyczyć :)
A jakby się nie udało... To chętnie bym skorzystała z Twojej propozycji :1luvu:

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Sob lip 06, 2019 20:54
przez uga
Nie wiem czy on się nadaje dla kota, bo się nie znam, ale mogę pożyczyć Accu Chek Performa Nano. Glukometr mieszka na Ursynowie :)

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Sob lip 06, 2019 21:45
przez Blue
uga pisze:Nie wiem czy on się nadaje dla kota, bo się nie znam, ale mogę pożyczyć Accu Chek Performa Nano. Glukometr mieszka na Ursynowie :)


Nada się pięknie :)
Piszę pw :)

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Sob lip 06, 2019 22:17
przez mziel52
Przy dużym cukrze, powinno go być widać także w moczu.

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Sob lip 06, 2019 22:23
przez Necz
Dla kota nadaje się każdy ludzki glukometr, kocich nie robią. Z tego co wiem z forum kotów cukrzycowych i od mojej wetki, to tabletki przy kotach w ogóle się nie sprawdzają, a nawet mi się coś kojarzy, że są dla nich szkodliwe, ale tego pewna na 100% nie jestem. Dieta i owszem, pomóc może. Tylko nie karmy dedykowane dla kotów z cukrzycą, bo te dziadostwa miewają więcej węglowodanów niż wiele zwykłych karm mokrych, nawet pośledniej jakości. Najważniejsze to wyeliminować z diety chrupy, jeśli kota je jada, a z karm mokrych wybierać te, które zawierają poniżej 10% węglowodanów w suchej masie. Na cukrzycowym jest wytłumaczone jak to obliczyć, a także jest link do kalkulatora nfe po niemiecku.
Co do leczenia cukrzycy u kota na sterydach, to ciężko mi coś poradzić. Co prawda u mojej kotki też cukrzyca została sprowokowana sterydami, ale u niej akurat dało się je odstawić, więc bujaliśmy się z cukrami bez dodatkowych obciążeń. Z tabletkami nie próbowaliśmy, lekarka od razu zaproponowała caninsulinę w kosmicznych dawkach, po których Zuzce cukier jeszcze skoczył do góry. Po rejestracji na cukrzycowym przeszliśmy na Levemir. Po długiej walce udało nam się uzyskać dwa lata remisji, niestety w zeszłym roku cukrzyca powróciła. W tej chwili Zuza jest na diecie Animondowej (wiem, nie jest to żarcie najwyższych lotów, ale tylko to z mokrych pokarmów ta małpa raczy jeść) i na Levemirze. Remisja już raczej nie wróci, ale staram się jakoś panować nad cukrami. To tyle z moich doświadczeń. Na cukrzycowym naczytałam się swego czasu o różnych przypadkach i wiem, że czasem po odstawieniu sterydów, wprowadzeniu odpowiedniej diety i insuliny, udało się uzyskać remisję nawet w przeciągu paru tygodni, ale to były raczej przypadki kotów, które sterydy dostawały krótko, no i można je było całkowicie odstawić.

Ps. Przy wysokich cukrach koniecznie trzeba kontrolować poziom ketonów. Można w krwi, ale paski są diabelnie drogie i trzeba mieć odpowiedni glukometr, można też w moczu, np. za pomocą pasków Ketodiastix. To bardzo, bardzo ważne, bo kwasica ketonowa zabija.

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 7:37
przez Blue
Czarna to bardzo trudny pacjent :(
Po pierwsze - bardzo agresywny podczas zabiegów wszelakich. Bardzo. Przechodzi spokojnie podawanie tabletek, nic więcej.
Po drugie - stres powoduje u niej gwałtowne kryzysy stanu zdrowia.

Próbujemy najpierw zejść z Dexametazonu bez insuliny, ponieważ konieczność jej podawania u Czarnej będzie prawdopodobnie tragedią. Iniekcje, częste badania poziomu glukozy... Przez jakiś czas da radę spokojnie, z zaskoczenia. Po kilku razach załapie i powie: nie zbliżaj się do mnie! Bedzie stale czujna, pobudzona, gotowa do ucieczki gdy mnie zobaczy. A przy próbie np. zbadania glukometrem czy podania insuliny będzie walczyła jak to ona. Co obecnie, gdy ma uszkodzone obie tylne nogi nabierze nowego wymiaru, nie tylko ryzyka dla nas - ale i dla niej.
Do tego przewlekły stres spowodowany brakiem poczucia bezpieczeństwa z dużym prawdopodobieństwem wywoła kolejny rzut anemii. Co spowoduje konieczność podania dużych dawek sterydów.
Już to przechodziliśmy :(

Dlatego jeśli mamy spróbować zejść z Dexametazonu to bez insuliny.
Raczej marne szanse by to było na stałe - ale spróbujemy, w ostateczności może znowu zadziała jak trzeba Encortolon i może nie będzie taki obciążający.
Ale żeby tego popróbować Czarna nie może być w stresie. Przejdzie zapewne zbadanie poziomu glukozy raz na dobę czy troszkę rzadziej.
Częściej to już bardzo grząski grunt.

No ale co począć, będziemy próbować.
Niedawno miała przy pobraniu krwi w próbówce więcej tłuszczu niż krwinek a enzymy wątrobowe ponad 1300.
W usg totalny miazmat.
Po odstawieniu cyklosporyny, kilka miesięcy później - krew jak marzenie.
Może żonglerka sterydem też da taki spektakularny efekt?
Oby.
Czarna to cudaczny kot :)

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 7:41
przez Marzenia11
:ok: :ok: :ok:

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 8:22
przez gusiek1
Super, że Czarna ma Was. Mocne kciuki za znalezienie złotego środka!

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 8:36
przez Gretta
Necz pisze:czasem po odstawieniu sterydów, wprowadzeniu odpowiedniej diety i insuliny, udało się uzyskać remisję nawet w przeciągu paru tygodni, ale to były raczej przypadki kotów, które sterydy dostawały krótko, no i można je było całkowicie odstawić.

Tak właśnie u mojego kota było.
Trzymam kciuki za Czarną.

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 17:11
przez Necz
To ja też kciuki potrzymam. Uzyskać jakąś stabilizację w cukrzycy przy jednoczesnym podawaniu sterydów nawet z insuliną jest trudne. Stres i przy cukrzycy bardzo szkodzi, u nas powrót choroby nastąpił właśnie z powodu stresu.

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 17:29
przez luty-1
Mogę oddać Ascensia Entrust Bajer. Zakres od 30 do 550
W ciągu dnia jestem na Ursynowie ale między godz 10 a 11 mogę podrzucić na jakąś stację 1 linii metra .

Re: Cukrzyca posterydowa u kota / poż. glukometru Warszawa

PostNapisane: Nie lip 07, 2019 21:01
przez Blue
luty-1 pisze:Mogę oddać Ascensia Entrust Bajer. Zakres od 30 do 550
W ciągu dnia jestem na Ursynowie ale między godz 10 a 11 mogę podrzucić na jakąś stację 1 linii metra .


Bardzo dziękuję za propozycję, ale już mam glukometr, uga nas poratowała :1luvu:
Zaraz zmieniam tytuł wątku :)

Re: Cukrzyca posterydowa u kota

PostNapisane: Pon lip 08, 2019 13:57
przez zuza
To kciuki za Czarna!