No niestety, do wczoraj było super - biorąc pod uwagę okoliczności, nie świetnie ale coraz lepiej, Pani Doktor Czarną wczoraj bardzo zadowolona, duża poprawa, zażółcenie zeszło prawie zupełnie, apetyt super, wczoraj Czarna nawet po stole szalala licząc na okruszki po naszym deserze a w kuwecie pięknie.
A dzisiaj słabiutka i bez apetytu:(
I znowu totalnie odwodniona mimo iż codziennie dostaje kroplówki i pije.
Dostała swoją porcję leków, kroplówkę.
Jeść nadal nie chce sama, czuje się trochę lepiej, połaziła, teraz wskoczyła na kanapę i leży w dosyć swobodnej pozycji. Ale jest biedna. Nie wiem co dalej
Nie wiemy na ile za jej stan odpowiada ostre zapalenie trzustki i podrażniona otrzewna a na ile guz.
To pierwsze jest potencjalnie do opanowania a guz może być łagodny. Jest bardzo duży ale nie widać nacieków, nie widać przerzutów. Jeśli wyleczy się stan zapalny wokół może jeszcze sporo czasu nie dawać żadnych objawów.
Ale scenariusz może być inny - a to trzustka, bolesne bardzo miejsce.
Gdy ona czuje się ok, nie mam większych dylematów, ale dzisiaj nie wiem