Mała Czarna - jakoś sobie żyjemy :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon maja 10, 2021 4:53 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Dziękujemy bardzo, kciuki Wasze są bezcenne :1luvu:

Czarna dzisiaj też ok samopoczuciowo, ale ma rozwolnienie.
Nie silne ale jednak.
Może to chwilowe, dzisiaj mamy kontrolę. Czuje się dobrze, apetyt poranny bardzo w normie :).

Za to kotki zafundowaly nam noc stulecia.
Pominę inne atrakcje a bylo tego sporo. Ale zwalily na podłogę dużą, szklaną pokrywkę od patelni a ta rozprysła się na miliardy ostrych odłamków ktore fruwaly po calej kuchni!
Znalazlam je na stole i w hamaczku na wysokim grzejniku :strach: .
Ja nie wiem co nad nami czuwało że koty w to nie wbiegly w momencie gdy wchodziłam do kuchni bo normalnie wlatują dzikim stadem rano.
Bylaby rzeź.
Uznaję to za dobry znak ;)

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon maja 10, 2021 5:28 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

:strach: :strach: :strach:
Dobrze, że nikt się nie pokaleczył. Ale zajęcie miałaś niezłe z czyszczeniem kuchni!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60150
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon maja 10, 2021 9:38 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Zdawało mi się, że taka pokrywka jest dość odporna na stłuczenie, ale koty wszystko potrafią.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14672
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon maja 10, 2021 21:28 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Blue pisze:Yocia - tolfedine. Steryd Czarna bierze od lat. Ma obecnie wszelkie przeciwwskazania do brania NLP. To był rzut na taśmę.

Rozumiem. Pytałam, bo sterydy uważane były za bardzo przeciwwskazane przy trzustce (a wiadomo, że często szybko stawiają na nogi) i tak mi się skojarzyło. A wobec tego skojarzenia chciałam napisać, że teraz są nawet wskazane i żeby się nie martwić :)
Trzymam kciuki ja także.

Yocia

 
Posty: 1598
Od: Sob sie 01, 2009 10:48

Post » Pon maja 10, 2021 23:56 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Szkło :strach:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10659
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Wto maja 11, 2021 7:00 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Stomachari pisze:Szkło :strach:


I to masa szkła w najgorszym wydaniu.
Naprawdę, to było niesamowite szczęście że nie było nas w tym momencie w kuchni bo te igły musiały latać w powietrzu skoro z podłogi gdzie rozbiła się pokrywka doleciały na stół i hamaczek który jest na wysokości ponad metra - sprawca tej całej historii musiał zwiać wraz z hałasem i jego szczęście. Że koty w to nie wleciały albo ktoś z nas nie wlazł boso w porannym amoku. Mogła być z tego tragedia, bo pokaleczenie to jedno, ale drugie że kruchymi igłami, jak to potem powyciągać :strach:
Zabójcza pokrywka na patelnię :strach:

Czarna jeśli chodzi o samopoczucie - w formie świetnej.
:201494
Ma apetyt, biega, wskakuje, zeskakuje.
Wygląda raz lepiej raz gorzej, bo bardzo jej stan się odbija na futrze.
Zaczynają się przełysienia, większość czasu futro jest nieładne :( To charakterystyczne dla guzów trzustki i mamy pełen pokaz tego objawu obecnie :(
Bardzo też schudla, widać że jest bardzo chora :(. Ale jednocześnie jest wesoła, pełna energii a gdy odpoczywa to w swobodnej pozycji.
Serce się kraje gdy na nią patrzę bo to takie dumne zwierzę a takie paskudztwo ją dopadło :( Niestety, prawdopodobnie zbiera się w jej brzuszku płyn, z powodu podrażnienia otrzewnej albo guza. Więc chyba powoli zbliżamy się do kresu, szybciej niż miałam nadzieję że to nastąpi.
Ale póki co - humor jej dopisuje, apetyt też - chwilo trwaj.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 11, 2021 7:44 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Chwilo trwaj!
Jest słoneczko, jest hamaczek, jest ukochany pan (i pani też :wink: ) - buziaki i kciuki za wspólny czas :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Wto maja 11, 2021 9:56 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Obyście mieli jak najwięcej tych chwil i oby to trwało jak najdłużej. U nas z agresorem już mamy więcej lepszych niż gorszych chwil 5 miesięcy i wciąż liczę na więcej. Powodzenia Czarna.

Marciniunio

 
Posty: 157
Od: Pon paź 29, 2018 17:01

Post » Wto maja 11, 2021 12:38 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Oby jak najdłużej! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60150
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto maja 11, 2021 12:55 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Yocia pisze:
Blue pisze:Yocia - tolfedine. Steryd Czarna bierze od lat. Ma obecnie wszelkie przeciwwskazania do brania NLP. To był rzut na taśmę.

Rozumiem. Pytałam, bo sterydy uważane były za bardzo przeciwwskazane przy trzustce (a wiadomo, że często szybko stawiają na nogi) i tak mi się skojarzyło. A wobec tego skojarzenia chciałam napisać, że teraz są nawet wskazane i żeby się nie martwić :)
Trzymam kciuki ja także.


Dzięki :1luvu:
Przez tą niechęć wetów do sterydów u kota z chorą trzustką przekręcił się prawie nasz Bąbel swego czasu. Miał koszmarnie zaawansowany IBD (leczony był wszystkim poza sterydami a stan się pogarszał stopniowo), ledwo już żył, a weci nie chcieli mu podać sterydów bo w badaniach wyszło że ma też bardzo chorą trzustkę i zmasakrowaną wątrobę a jego krew to praktycznie same eozynofile. Prosiłam by je dali na moją odpowiedzialność - absolutnie nie, nic nie pomogą a kota zabiją, spróbujmy jeszcze tego antybiotyku.
To wtedy w desperacji szukałam nowego weta, który zna się na chorobach autoimmunologicznych - i trafiłam do naszej obecnej wetki.
Pewnie z 8 lat (albo dłużej?) już Bąbel śmiga na sterydach i jest w świetniej formie :)

Z wieści domowych wynika że Czarna całkiem ok :)

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 11, 2021 13:16 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Moja wetka też nie ma oporów przy sterydach na trzustkę w stanie zapalnym. Ale Szkrabkowi bała się przesadzić, żeby mu nerki nie poleciały.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14672
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Pon maja 17, 2021 9:07 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Jakieś nowe wiadomości o Małej Czarnej? ...bo już mnie kciuki bolą od trzymania ... :wink:
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5567
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon maja 17, 2021 19:00 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

katarzyna1207 pisze:Jakieś nowe wiadomości o Małej Czarnej? ...bo już mnie kciuki bolą od trzymania ... :wink:


Ale za to jak skutecznie je trzymacie :1luvu:
Jestem za to ogromnie wdzięczna!

Czarna tak ogólnie ok, jak na stan swój ogólny.
Powolutku niestety brzuszek staje się coraz pełniejszy, ale w sumie już nie wiem czy to płyn tylko czy jelita pełne pokarmu, bo ma je bardzo atoniczne a je sporo. Więc dla swojego lepszego samopoczucia zakładam także że to jelitka także. Była jak szkielet w chwili diagnozy, teraz wygląda wręcz dobrze.
Trawi zadawalająco - co któraś grubsza sprawa jest rzadka, bardzo tłusta i jasna. Ale średnia nie jest zła.
Wczoraj coś złego się zadziało z pęcherzem, Czarna miała silne parcie na pusty, kropelkowała, w moczu pojawiła się krew w pewnym momencie ale myślę że z wysiłku. Chociaż jest na antybiotyku, sterydzie i jest płukana obecnie kroplówkami. Mocz w tych kropelkach był dziwny, bardzo tłusty, wyglądało to jakby wyciskała z siebie olej :(
Prawdopodobnie ma koszmarną lipemię a trzustka bokami robi :(
Kotka dostała od razu papaverynę, dodatkowy opioidzik, kroplówkę, poleciała po kilkunastu minutach do łazienki, siknęła porządnie i od razu jej ulżyło - potem cała szczęśliwa poszła się miziać. Ten tłusty osad w pustym pęcherzu musiał ją drażnić bardzo a próby parcia bardzo podrażniły pęcherz :( Póki co jest spokojnie.

A w tym wszystkim ona czuje się doskonale ogromną większość czasu (widać że troszkę jej gorzej po jedzeniu ale nie jakoś bardzo), jest wesoła, skacze na parapety, lata za kotami i wylizuje im pyszczki, drze japę że głodna.

Wykańcza mnie nieco to poczucie tymczasowości i lęk że jeśli jej się coś pogorszy to będę musiała podjąć decyzję czy kombinujemy, ratujemy, próbujemy czy to już ten czas.
No ale tak to już jest, to element dzielenia swojego życia z kotami.

Póki co nadal - chwilo trwaj! :201494

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Pon maja 17, 2021 19:48 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Oby jak najwięcej lepszych chwil :ok:
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10659
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Pon maja 17, 2021 20:51 Re: Mała Czarna - nie za dobrze jest.

Za dobry czas - oby trwał :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60150
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 125 gości