(5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt paź 11, 2019 19:13 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

O masz :( Co one knują? Kociczki proszę jeść i nie martwić Pańci.

aga66

 
Posty: 6130
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt paź 11, 2019 19:47 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Mam doła. Zrobiłam blad w pracy. Powazny. Szefowej się nie przyznałam, ze strachu. Potem zadzwoniłam i powiedziałam. Nie byla szczęśliwa - rzecz dotyczy paragonu nabitego na kasę fiskalna, więc powazna sprawa. Powiedziała, ze jakoś to zalatwimy, że niedobrze się stalo ale świat się nie zawalił. Ale ja byłm ugotowana i jestem nadal. nie mam chci ju tu pracować. Wszystko robiłam znacznie dłużej i póniej zaczęłam, bo mnie panika sparaliżowała na co najmniej dwie godziny.
To jest bez sensu, BEZ SENSU.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 11, 2019 20:13 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Przykro mi Marzeniu, że masz taki emocjonalny rollercoaster :cry: teraz zwłaszcza jest trudniej, przed nami coraz krótsze dni, bura pogoda brrr.
Jeśli te błędy, które popełniasz są faktycznie tak poważne, to masz bardzo wyrozumiałą szefową i myślę, że mimo wszystko bardzo Cię ceni jako pracownika. Nie myli się ten, kto nic nie robi. Głowa do góry Marzena :ok: Poprzytulaj koteczki, niech mruczeniem dadzą Ci ukojenie i spokój. Jutro też jest dzień, zaczynasz go od zera, zostaw to co było wczoraj. :201428

SabaS

 
Posty: 4507
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Pt paź 11, 2019 20:14 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..



Na nic nie mam siły... jestem w jakiejs czarnej dupie. Nie nadaję się do na pierwszy rzut oka w miarę łatwej pracy..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 11, 2019 20:33 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Nie ma łatwej pracy. Każda praca wymaga jakiejś odpowiedzialności, zaangażowania, ma jakieś warunki do spełnienia.
Jedyne co mogę Tobie poradzić to przespać się z tym, ochłonąć i przyjąć do wiadomości. Jak długo będziesz się nad tym skupiać tym prawdopodobieństwo kolejnej pomyłki jest większe. Jeden z SM w firmie której pracuje ma powiedzenie które bardzo przypadło mi do gustu: kto nie pracuje ten się nie myli :wink:

Chikita

 
Posty: 6400
Od: Śro cze 28, 2017 18:05
Lokalizacja: Białystok /Suwałki

Post » Pt paź 11, 2019 20:47 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Byłam kilka lat bez stałej pracy. Skazana na poniewierkę i klepanie biedy z nędzą, łatanie dziur jak tylko jakaś się możliwość ojawiła. Wszystko w tajemnicy przed rodziną, bo po co. To moje zycie, więc muszę sobie sama radzić zamiast obciążać problemami rodziców. Tu praccuję 2 lata i ciągle nie mogę się uporać z syndromem 40+ bez pracy. Zyję w ciągłym lęku, że mnie wyrzucą choć tak naprawdę nie mam takich podstaw aż do tego. No ale. I to jest najwiksza bolączka. Dążę do ideału bycia bezbłędną, tzn wszyscy tu dążą tylko że ja się mega przejmuję. A też w ramach polerowania jakości pracy wyciągane są poważne, średnie i mniej poważne lub zupełnie błahe sprawy. Myślę, ba, jestem przekonana, że gdybym nie miała syndromu osoby za długo bezrobotnej byłoby mi o wiele lżej, a jakby było lżej i więcej luzu to i mniej potknięć. A na pewno dużo lepsze samopoczucie psychiczne. Tylko jak to zrobić?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 11, 2019 20:52 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Poza tym jak od wczoraj rana zyję w tłumiomym lęku. Boję się tego, że one nie jedzą. parę chrupek, które znalazłam wyrzygane za wersalką czy zawinięte w kocyk. i co z tego, ze się bawią, przychodzą się utulić..DeDee też miała tylko katar i gorzej jadła. Boję się jakiejś potwornej wiadomości. W ogóle czuję się dziwnie. Wczoraj mialam intensywne myśli o Mikuni. Aż do tego stopnia że na całą noc zapaliłam jej światełko. Postawiłam świeczunię na ukochanym stoliku, zna który wskakiwała do miseczki z wodą.Paliła się do 7:30 rano dzisiaj. miałam poczucie, że ją widzę, jakby była gdzies za mną cały czas. To nieomal psychotyczne jest. Cholera. nie wiem jak sobie pomoc. Musze w końcu wyjśc z tej roboty.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 11, 2019 21:10 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Zasugeruję cicho, że podnoszenie kwalifikacji w formie dowolnej, krótkiej lub dłuższej ścieżki kształcenia, podnosi poczucie własnej wartości a poza tym ciut bardziej chroni na rynku pracy.....

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt paź 11, 2019 21:12 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Anna2016 pisze:Zasugeruję cicho, że podnoszenie kwalifikacji w formie dowolnej, krótkiej lub dłuższej ścieżki kształcenia, podnosi poczucie własnej wartości a poza tym ciut bardziej chroni na rynku pracy.....

Co to znaczy?
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 11, 2019 21:14 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Im bardziej bedziesz myśleć o błędach tym większe ryzyko kolejnych :( Byłaś nad morzem by zebrać pozytywne wspomnienia, sprobuj do nich wrócić. A może w pracy miałaś jakieś dobre momenty, kiedy wykazałaś się kompetencją? Nie wiem, sama zawsze i w każdej pracy miałam poczucie braku kompetencji, ale to jest raczej kwestia osobowosciowa :( jak znajdziesz dobry sposób na takie mysli daj znać :ok:

może Mikunia chce dodać Ci otuchy?
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Pt paź 11, 2019 21:16 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Mi się wydaje, że ja nie mam podstaw logicznie i racjonalnie, aby aż tak źle się czuć. No ale logika a emocje to u mnie mocno rozjechane światy, jak nigdy dotąd w życiu. Naprawdę siebie nie poznaje, ja nigdy taka nie bylam,tak się źle nie czułam.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 11, 2019 21:18 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

kwiryna pisze:Im bardziej bedziesz myśleć o błędach tym większe ryzyko kolejnych :( Byłaś nad morzem by zebrać pozytywne wspomnienia, sprobuj do nich wrócić. A może w pracy miałaś jakieś dobre momenty, kiedy wykazałaś się kompetencją? Nie wiem, sama zawsze i w każdej pracy miałam poczucie braku kompetencji, ale to jest raczej kwestia osobowosciowa :( jak znajdziesz dobry sposób na takie mysli daj znać :ok:

może Mikunia chce dodać Ci otuchy?


Wracam do domu. Usiade na ławce, posłucham morza. A potem przytule się do futerek i poplacze w ich ogony i po tęsknię tak bardzo, bardzo.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt paź 11, 2019 21:25 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

To znaczy że podnoszenie kwalifikacji czy to kurs, czy to studia, podnosi samoocenę, dodaje nowych umiejętności i wiedzy i przez to zwiększa atrakcyjność pracownika na rynku pracy. Nie bez kozery mówi się o uczeniu całożyciowym - life long learning.

Ja pamiętam jak wiele lat temu przez jakiś czas byłam w pracy mobbingowana, atmosfera była fatalna, ja zbliżałam się do 40tki, mieszkam w małej miejscowości więc o zmianę pracy było trudno. Poszłam na studia. 4 lata. Dojeżdżałam z 80 km w jedną stronę. Zajęcia w weekendy. Na zajęciach człowiek wchodził w 'inny świat" - świat bez dokuczania, świat w którym nareszcie ktoś go docenił, świat przyjaźni i partnerstwa, otwierania nowych horyzontów, zupełnie inny świat niż moje miejsce pracy itp itd. Z zajęć wracałam zmęczona fizycznie i umysłowo [wysiłek] ale psychicznie odpoczęta

Anna2016

 
Posty: 10443
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt paź 11, 2019 22:35 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Przykro mi, ze sie zle czujesz. Straszny jest bol po stracie ukochanych osob, ciezko dalej zyc. Zycie jest inne i nigdy nie bedzie takie samo. Nie da sie ukoic tego bolu i tesknoty, to proces, ktory trwa bardzo dlugo.

W pracy i poza nia wszyscy popelniamy bledy i nie mozna sie tym popelnionym bledem ciagle przejmowac. Najwazniejsze, ze sie przyznalas szefowej - super! Ona Ci wybaczyla i teraz Ty wybacz sobie. Postaraj sie juz o tym zapomniec.
Podniesienie kwalifikacji jesli mialabys taka mozliwosc na pewno 1) pomogloby odwrocic Twoja uwage od smutku, a 2) pomogloby w razie gdybys chciala znalezc inna, lepsza, bardziej lubiana prace.

Wiem jakie to okropne uczucie bac sie o te futrzaki, bo one nie powiedza, ze cos im dolega, ze cos boli. Tylko to bardzo dobrze ukrywaja, a sygnaly sa bardzo subtelne. Tez sie bardzo obawiam, zeby czasem ktores nie przestalo jesc, bo to jest grozny sygnal. Ale czasem moze pomoc zaserwowanie czegos innego, moze jakas smakowita puszka?

Sama jestem taka osoba, ktora duzo rzeczy martwi. W ostatnim czasie bez przerwy dzieja sie okropne rzeczy w moim zyciu. Tak jak w "Nocach i dniach" Tereska powiedziala, ze czlowiek mysli, ze juz ma tak zle, ze wiecej smutku i zali w sobie nie pomiesci, ale pomiesci, nie ma wyjscia.
Przykro mi, ze stracilas swoich Rodzicow oraz ukochana Koteczke:-( Stracilam mojego najukochanszego Misiaczka w lipcu, za 35 min minie 12 tygodni odkad odszedl:-(((( Byl z nami tylko 5.5 roku odkad go znalezlismy, a sadzilismy ze mamy jeszcze dlugie lata z nim przed soba:-( To jest dla mnie najwieksza tragedia, a ze duzo innych zlych rzeczy sie tez dzieje, to juz trudno. Przez odejscie mojego kochanego Koteczka juz nic mi sie nie chce, wiec w zasadzie nie powinnam w ogole tu zabierac glosu.
Ale, ale chcialam powiedziec, ze czasem zle samopoczucie, przeciagajace sie, nie dajace sie tak naprawde wytlumaczyc moze byc wynikiem depresji, nerwicy albo obu tych schorzen (choroba dwubiegunowa). To nie zaden wstyd, to po prostu chemia w mozgu sie nie zgadza, czegos jest mniej, czegos wiecej, zachwiany balans i choroba gotowa. Warto to wziac pod uwage, zeby sie nie meczyc jesli mozna sobie pomoc, bo masz za soba ciezkie przejscia. Mam nadzieje, ze sie nie obrazisz, ze tu takie rady od obcej osoby. Nie chce nikogo pouczac tylko tak napisalam swoje przemyslenia, jak komus to cos pomoze to dobrze. Trzymaj sie!
PS. Dobra, juz chyba z 10 raz edytuje ten post, dopisuje, po doczytaniu Twoich postow wczesniejszych. To juz ostatni edit;-)
Ostatnio edytowano Sob paź 12, 2019 0:30 przez pibon, łącznie edytowano 2 razy
Zapisz sie do newslettera PETA i pomagaj zwierzetom wysylajac email!
https://www.peta.org/about-peta/learn-a ... -to-enews/

pibon

 
Posty: 4236
Od: Pon lip 09, 2012 10:26

Post » Sob paź 12, 2019 0:20 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..

Dziewczyny bardzo mądrze piszą.
W pracy miło jest być bezbłędnym, ale to się prawie nikomu nie udaje. Ja się tylko zawsze pocieszałam, że pracuję w papierach (jako zastępca kierownika laboratorium zajmowałam się głównie administracją), a moje ewentualne błędy nie spowodują śmierci pacjenta. A z tym musiały się liczyć dziewczyny pracujące bezpośrednio przy wykonywaniu badań. Błąd w serologii może mieć dramatyczne konsekwencje.
Zawsze się też cieszyłam, że nie poszłam na medycynę, bo przecież lekarz też swoim błędem może kogoś zabić. Podobnie jak choćby kierowca. Błędy w pracy administracyjnej nie niosą z sobą takiego obciążenia, one tylko źle wpływają na nasze ego.
Jestem przekonana, że nikt Cię nie chce zwolnić z pracy. Twoja kierowniczka też na pewno popelnia błędy, bo wszyscy je robią, tylko nie wszyscy muszą się tłumaczyć - czasem można błąd poprawić we własnym zakresie i nikt nie musi o tym wiedzieć.
A pomysł z podniesieniem kwalifikacji jest dobry - czy to będzie kurs komputerowy, nauka szybkiego czytania, czy jakieś szkolenie z zakresu organizacji pracy, albo po prostu kurs języka obcego. Albo yoga. Najlepiej coś, co przyda Ci się w obecnej pracy, ale każda taka umiejętność zwiększa też szansę przy zmianie pracy. Poza tym to by Cię oderwało na parę godzin od myślenia o wszystkich tragediach, które Cię dotknęły. Pomyśl o tym.
Trzymam kciuki za jak najmniej pomylek!
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60199
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kicalka, Szymkowa i 267 gości