(5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic..

Bardzo dobrze robisz że jedziesz. Musisz się zresetować żeby dalej pchać do przodu i mieć do tego siłę. Choćby piździlo to chodzi o chwilę dla siebie poza domem przy szalejacych falach. Będzie dobrze, miłego wypoczynku

majencja pisze:Bardzo dobrze robisz że jedziesz. Musisz się zresetować żeby dalej pchać do przodu i mieć do tego siłę. Choćby piździlo to chodzi o chwilę dla siebie poza domem przy szalejacych falach. Będzie dobrze, miłego wypoczynku

właśnie tak, dokładnie. Dziękuję!

Dobrego wyjazdu :1luvu:

**Adopcje: 11 >>**

Wypocznij

Wypoczywaj! Oby udało się przez chwilę zupełnie wyłączyć :ok:

Oby, oby.
Już się cieszę

i już tęsknię za kotami.. :strach:

Życzę Ci wspaniałego wyjazdu i wypoczynku! :1luvu:

Dobrze, że się zdecydowałaś na wyjazd. Miłego odpoczynku!

Wysłane z mojego Mi MIX 2S przy użyciu Tapatalka

Fajnie, że się zdecydowałaś na wyjazd. Zawsze to coś. Udanego resetu :ok:

Jedziemy. Jyz Gdańsk. Słońce i chmury z deszczem, na zmianę. Juz niedaleko,ale się nie mogę doczekać morza..

Wspaniale! :ok:

Ciepło, milo, morze szumi,leze na plaży w sloncu...

**Adopcje: 11 >>**

Twoje morze to jak Janusza... golonki :wink:

Uwielbia je ale nie kupuje bo coś tam. Czyli cena. Ostatnio zakupił dla każdego po jednej i suma mnie powaliła. Ile to ner :mrgreen:

by było. No, na żwir nie starczyłoby ale na skromne miamorki dla dzieci i owszem.
Ale grzecznie przełkłam (nawet miny nie zrobiłam) i ugotowałam, pozwalając zeżreć mu swoją i moją. Pół. I humor u facia lepszy. I dzień weselszy. A nawet dwa :wink:

Do czego zmierzam. Morze jest Tobie potrzebne więc nie miej wyrzutów sumienia, że jedziesz. O wiele łatwiej patrzeć po powrocie na ten bajzel będzie. A potem kup sobie... golonkę czy to co lubisz i ciesz się tymi okruchami. One są potrzebne.

Dla takich chwil warto..... :1luvu:

ASK@ pisze:Twoje morze to jak Janusza... golonki Uwielbia je ale nie kupuje bo coś tam. Czyli cena. Ostatnio zakupił dla każdego po jednej i suma mnie powaliła. Ile to ner by było. No, na żwir nie starczyłoby ale na skromne miamorki dla dzieci i owszem.
Ale grzecznie przełkłam (nawet miny nie zrobiłam) i ugotowałam, pozwalając zeżreć mu swoją i moją. Pół. I humor u facia lepszy. I dzień weselszy. A nawet dwa
Do czego zmierzam. Morze jest Tobie potrzebne więc nie miej wyrzutów sumienia, że jedziesz. O wiele łatwiej patrzeć po powrocie na ten bajzel będzie. A potem kup sobie... golonkę czy to co lubisz i ciesz się tymi okruchami. One są potrzebne.

Dokładnie! :mrgreen:

(5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic..

Kto przegląda forum