(5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 22, 2019 12:06 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

L-Lizynę?

Anna2016

 
Posty: 10456
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Pt lis 22, 2019 15:57 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Anna2016 pisze:L-Lizynę?

Masz rację ! Kompletnie zapomniałam. mam jeszcze te tabletki, które dostała DeeDunia od Ciebie..


Nie wiem, czy Wasze futra też tak mają.
W mniejszym, "kocim" pokoju, stoi pudło po przesyłce z zooplusa. Postawione bokiem na podłodze stanowiło przez wiele lat nawet azyl dla kotów. Namiętnie spała tam Nutka, często Mikunia, czasem Notka, a podczas choroby DeeDee. oczywisceie zmieniałam pudło - nie stało lata to samo :ryk: Ostatnie pudło ma ślady łapek DeeDuni. Od Jej śmierci NIKT tam nie siedzi/spi regularnie. No ale nie mogę go wyrzucic ze względu na te ślady. Wczoraj sobie pomyślałam, że okleję je z zewnątrz jakimś fajnym papierem i zapakuję do niego pamiątki po DeeDee i Mikuni i wstawię do szafy. po co pudlo w pokoju na podłodze. Dzisiaj rano, (śwtkiem kolo południa :ryk: ) koty najedzone spać poszly.. zaglądam kto gdzie patrząc w ich standardowe miejsca i co widzę? Notunia w pudle. Śpi tylko łapki jej wystają i kawałek ogonka.
Standard. Tak mam od zawsze. Jak tylko pomyślę, zę coś mogę wyrzucić bo koty straciły zainteresowanie tym to od razu jest nowe.
Będę ją obserwować. Zamiast spania na fotelu nowym (o który toczę codziennie niemal bój) wybrała pudełko.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pt lis 22, 2019 16:48 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Marzenia11 pisze:Też trzymamy kciuki za Twoja nogę !!! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: a co będziesz miała robione?

Dzięki. Koślawca będę prostować. Już kombinuję, że może wypiję ze 3 kawy, zmierzą mi ciśnienie i anestezjolog odeśle do domu :)

A koty to telepaci i już. Najlepiej im wychodzi odczytywanie zamiaróę dotyczących produktów spożywczych i leżanek...

kasia.winna

 
Posty: 675
Od: Pon paź 05, 2015 14:22

Post » Sob lis 23, 2019 11:26 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Wczoraj w nocy zauwazyłam wilgotny nosek Milenki. W ruch poszły inhalacje olejkiem pichtowym. Przed chwilą też zrobiłam kolejną serię kubeczków rozstawionych w obu pokojach. Przypomniała mi się DeeDunia....
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 23, 2019 14:07 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Przed pójściem do wet po płyn do kroplówki szukałam w szufladzie czy mam wlewnik i znalazłam vetomune.ktos mi podarował dla DeeDee... znowu DeeDee.. brakuje mi mądrego burego pycholka bardzo... czasem mi się zdaje, że za chwilę wybiegnie znienacka zza wersalki swoim kocim cwalem..tak samo jak mi się zdaje,w nocy, że zaraz wskoczy mi na plecy Mikunia i będzie mruczec do ucha, albo tak jak dzisiaj, gdy po raz pierwszy od miesięcy nie włączyłam od razu tv to się złapałam na myśli, że już poludnie,trzeba zadzwonić do Mamy i zapytać co robi...
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob lis 23, 2019 22:16 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Milenka z chęcia zabrała się za vetomune, bo chyba myslała, ze to hepatiale - tak samo wygląda, no ale niestety... szybko zrezygnowała. Spróbowałam, to jest kwaskowate, moze dlatego. Musiałam jej wcisnąc do pysia. Kichnęła raz siarczyście, ale nosek na ten moment bez wysięku.

kwiryna - dzięki za super - jak zwykle - spotkanie :D :1luvu: :1luvu: :1luvu:
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 24, 2019 7:40 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Wspomnienia, wspomnienia.... Dobrze, że jest co wspominać Marzenko :)

aga66

 
Posty: 6134
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Nie lis 24, 2019 12:07 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

aga66 pisze:Wspomnienia, wspomnienia.... Dobrze, że jest co wspominać Marzenko :)

To akurat bardziej skojarzenia, a nie wspomnienia, albo jeśli już to wspomnienia trudnych chwil.. Na pewno przyjdzie czas na te normalne wspomnienia... nie wiem kiedy, ale przyjdzie..

Futerka czarne oszalały na punkcie wędki z rzemykami, kupionej cholewka wie ile lat temu, minimum 5. Zakurzoną wyciagnęłam z czeluści jakichś, nie pamiętam nawet czy w ogóle kiedykolwiek ktoś się nia bawił. Teraz jest szaleństwo. Skakanie po wersalce, zaczajanie się itp. Nie mam pamięci w telefonie, bo bym nagrała filmik. Szkoda , ze Milenka się nie włącza. Ona woli piłeczkę, też taką, ktorych wiele oddałam/sprzedałam na bazarkach, bo absolutnie nigdy nie miały powodzenia - raz tylko bawiły się kociaki tymczasiaki. One lubiły je, ale one lubiły wszystko do zabawy.
Jeszcze w okolicach rocznicy śmierci Miki była w uzyciu jej ukochana zabawka - takie tekturki na druciku.
Milenka znowu smutniejsza, moze to też reakcja na pogodę chmurną pochmurną. Kicha nieco mniej,a le z uwagą oglądam jej nosek. Zaraz będziemy się inhalować. Teraz siedzi obrażona, bo w nocy jej powiedziałam, ze nie puszczę jej na parapet, bo jest bardzo zimno, ze w dzień ją puszczę. A odczuwalna minus 6 i okno zamknięte, a Milenka je próbuje łapą otworzyć i patrzy na mnie z wyrzutem. Nie wypuszczę. Chcę, zeby się ten zabieg odbył i żeby było to już za nami.
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie lis 24, 2019 12:34 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Nadejdzie ten moment, gdy wspomnienia o bliskich Ci osobach i futerkach będzie wywoływać uśmiech i koić Twoje nerwy. Jedni radzą sobie z tym bólem po stracie szybciej, inni potrzebują więcej tego czasu. Masz rodzeństwo, nie jesteś całkiem sama. Masz ich wsparcie.
Koteczki , ach koteczki cieszy, że mają chęć do zabawy. Milenka jak moja Tereska, też nie lubi tłumu. Często wieczorem, gdy się wszyscy rozlokują do spania, zaczyna biegac za piłeczką. I gada...gada...gada...a tak to kota nie ma :)

SabaS

 
Posty: 4512
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Nie lis 24, 2019 12:36 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Żal Milenki, że musi siedzieć w domku, ale szkoda by było, gdyby się przyplątało jakieś przeziębienie i zabieg musialby być przesunięty. Jeszcze jej to wynagrodzisz :201461 :1luvu:

SabaS

 
Posty: 4512
Od: Śro lis 14, 2018 8:58

Post » Nie lis 24, 2019 18:38 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Głaski dla Koteczek :201461 :201461 :201461

Anna2016

 
Posty: 10456
Od: Pt lut 12, 2016 17:41

Post » Nie lis 24, 2019 20:02 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

To ja dziękuję za spotkanie, i za piękne piterki :1luvu:
SabaS moja Kurka tak też ma. Musimy być same żeby się pomiziać. Bez ludzi i bez kotów, tylko we dwie.
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Pon lis 25, 2019 0:11 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Notka i JEJ krzesło...

ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek


Moj kreator CV
Obrazek
Obrazek


Przerażona Milenka, na widok wyciąganego transportera uciekła za wersalkę i zastygła - nawet nie zareagowała na ulubiony przysmaczek...

Obrazek
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon lis 25, 2019 0:38 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

Marzenia11 pisze:Notka i JEJ krzesło...

ObrazekObrazek
Obrazek
Obrazek


Moj kreator CV
Obrazek
Obrazek


Przerażona Milenka, na widok wyciąganego transportera uciekła za wersalkę i zastygła - nawet nie zareagowała na ulubiony przysmaczek...

Obrazek

Fajne koty :D :1luvu:
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60354
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lis 25, 2019 1:10 Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU...czas koszmarnych rocznic.

ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 509 gości