Marzenia11 pisze:Miski pełne, zero jedzenia. Głód na maksa, bo łązą za mną i miauczą. Milenka wymiotowała rabo więc kolejny raz dostała pastę na kłaki. I zeżarła mi wrzosa, już jest suchy..
U mnie dokładnie to samo
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Marzenia11 pisze:Miski pełne, zero jedzenia. Głód na maksa, bo łązą za mną i miauczą. Milenka wymiotowała rabo więc kolejny raz dostała pastę na kłaki. I zeżarła mi wrzosa, już jest suchy..
Marzenia11 pisze:DeeDee nie żyje już 3 miesiące i 1 dzień, Mikunia 10 miesięcy i 10 dni, Mama 7 miesięcy i prawie 3 tygodnie - a każde to zdarzenie ma zupełnie inną odległość w czasie, niż rzeczywista. Odległość emocjonalną?
Trudno mi okropnie.. jesień, dużo bólu fizycznego (kręgosłup, drętwienie palców rano, kostka) i zmęczenie dają znac o sobie...
kwiryna pisze:A co to za kot Merlin???
Cindy pisze:Zaznaczam do przeczytania od poczatku w wolnej chwili
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Majestic-12 [Bot] i 252 gości