» Nie sie 04, 2019 16:33
Re: (5) Moja Rodzina TAM, ja TU... tęsknię okropnie..
I zabrałam się za łazienkę zupełnie przez przypadek,bo miałam myć szafę w przedpokoju. I doszłam do wymiany zardzewialego okienka transferyjnego. Co za wymyślona nazwa. To te które się wstawia między płytki w zabudowanej wannie. Żeby było dojście do rur. Myślałam o tym dwa tygodnie.kompletnie nie mając pojęcia, jak się za wymianę zabrać. Aga66 uwierz,ja naprawdę jestem a techniczna a to zadanie przekroczyło mogą wyobraźnię. Ale mus zrobić, bo wygladaly fatalnie. No to usiadłam na podłodze po swojemu i zaczęłam gmerac i ciągnąć i się okazalo,xe latwizna,bo taka je na przyczepy, takie zagięcia umocowal.radosc trwała krótko. Wyciągnęłam he z jedną płytka. Hmmm.. była mocno przyklejone jakimś spoiwem. Bardzo mocno. Tata solidnie mocuje. Hmmm.. patrze,patrze, wszystko co wymyśliłam było od razu bez sensu. Trzeba to po prostu nożem odlupac myślę i zaczęłam. Za chiny nie szło, już pisałam ze tata robił solidnie.. pot leci mi.z czoła, zewsząd w sumie i nic. Przerwa, myślę tata, dobrze to zrobiłeś do diaska. I za chwilę. Ale skoro ja jestem twoją córka to musi mi się udać. I w rytm tej myśli działała: jee...lup..steem...lup...twoooo....lup...jaaaa....lup...corrrr...kaaaa...wieeeec......soooo....bieeee...poooo...raaa.....dzeeee...... wszędzie wstawcie lup.
I co? Poradzilam sobie oczywiście.
Ostatnio edytowano Nie sie 04, 2019 17:22 przez
Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI...""Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...