Miau.PL

Witam jestem nowym użytkownikiem ale szukam pomocy wszędzie. Mój kot Tayson wrócił z niewładnym ogonem. Diagnoza przerwany rdzeń kręgowy niemożliwy do zespolenia. Kot normalnie chodzi je ma spory obrzęk u nasady ogona. Niestety jest problem z wypróżnieniem, samodzielnie się nie załatwia. Czy jest możliwość ze po ustąpieniu obrzęku wrócą te funkcje. Na razie ma cewnik i został wypróżniony przez weterynarzy. Lekarze twierdzą że sam nie będzie się załatwiał. Pomóżcie bo nie wiem co mam robić on tak bardzo chce żyć. A ja nie wyobrażam sobie żeby go nie było. On normalnie je bawi się tuli i już nawet przez okno mierzy się na latające ptaki.

Może lepiej napisz ten sam post w dziale KOTY, tam jest więcej osób mających medyczne doświadczenie, może Blue się odezwie. Myślę, że kontrola może częściowo wrócić, wiele zależy od szybkiego wdrożenia leczenia i ewentualnej rehabilitacji.

Dzięki.

A jaką miał diagnostykę, skoro wiadomo, że rdzeń kręgowy jest przerwany?
Jakie leczenie?
Byłeś z kotem u dobrego neurologa?
Moja kota miała samodzielnie się nie załatwiać, ale daje radę.
Gdzie jest uraz rdzenia? Jeśli rzeczywiście jest przerwany, rokowania co do samodzielnego załatwiania się pewnie nie najlepsze, ale takie koty też cieszą się życiem.

Ja jeszcze od siebie dodam, żebyś, w miarę możliwosci, wkleił wyniki posiadanych badań; są tu obeznani ludzie, którzy chętnie podpowiedzą, jak dalej leczyć kotka.

Po zejściu opuchlizny załatwianie może wrócić a może nie wrócić - czas pokaże.
Przy czym brak samodzielnego załatwiania nie jest wyrokiem - o ile opiekunowi się chce nauczyć opróżniania kotka i robić to te 3-4 razy dziennie (na pewno nie mniej niż 2) jak długo kot będzie żył. Mam taką Fionkę, która miała zmiażdżoną miednicę i kość główki udowej wbitą w jelita - żyje sobie i ma się dobrze, choć co dzień ją łapię i załatwiam do wc, przy jej współpracy ale i złorzeczeniach że taka obraza spotyka kota Oczywiście w przypadku Fio musiał być zabieg poskładania tych puzzli i amputacji ogona (był martwy, został tylko krótki kikutek jak u bobtaila). Miała tez zastrzyki z nivalinu na poprawę przewodnictwa nerwowego - dzięki czemu łatwiej ją załatwić. bo nie ma przykurczy zwieraczy.
Mam tez na tymczasie Karambę, której ogon był bardzo wysoko amputowany - załatwia się sama, ale do mnie trafiła już jak była "zrobiona" i ozdrowiała, więc nie dam głowy czy się załatwiała po wypadku sama czy nie.

Annatayson pisze: Mój kot Tayson wrócił z niewładnym ogonem. Diagnoza przerwany rdzeń kręgowy niemożliwy do zespolenia. Kot normalnie chodzi je ma spory obrzęk u nasady ogona. Niestety jest problem z wypróżnieniem, samodzielnie się nie załatwia. Czy jest możliwość ze po ustąpieniu obrzęku wrócą te funkcje. Na razie ma cewnik i został wypróżniony przez weterynarzy. Lekarze twierdzą że sam nie będzie się załatwiał. Pomóżcie bo nie wiem co mam robić on tak bardzo chce żyć. A ja nie wyobrażam sobie żeby go nie było. On normalnie je bawi się tuli i już nawet przez okno mierzy się na latające ptaki.

Przy przerwanym rdzeniu kręgowym chodzi?
To mało możliwe..
Jeśli chodzi, to moim zdaniem rdzeń nie jest przerwany..
Sprawdziłabym to dokładnie u innego weta..

Napisz skad jestes, moze ktos poleci neurologa kociego.

Jesli rdzeń jest przerwany u nasady ogona to kot będzie chodził tylko nie będzie kontrolował wydalania. Jesli tylko ucisniety lub naderwany to ta kontrola moze byc zaburzona ale moze wrócić lub byc tylko niepełna. Neurolog jest idealnym adresem.