Kłapanie pyszczkiem.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lip 01, 2019 20:46 Kłapanie pyszczkiem.

Moja 9 miesięczna, wychodząca kotka w dziwny sposób kłapie pyszczkiem. Dostrzegłam to dzisiaj. Nie jest to ciągłe - kotka przez pewien czas porusza szczęką, po czym nagle przestaje. Jest w dobrym nastroju : wesoła, ma wilczy apetyt. Jedyną rzeczą niepokojącą w jej zachowaniu jest to, co robi z pyszczkiem.
Pomijając to, ostatnio w jakiś sposób zdarła sobie nos, ale odkaziliśmy ranę (która się nie paskudzi), więc o żadnej infekcji raczej mowy nie ma.
Do postu załączam filmik. Czy ktoś kiedyś spotkał się z czymś takim? Jeżeli nic się nie zmieni, to jutro pojadę z kotką do weterynarza, jednak chcę również zaczerpnąć porady z Waszej strony :).
FILMIK

kinmik94

 
Posty: 4
Od: Pon lip 01, 2019 20:31

Post » Pon lip 01, 2019 21:24 Re: Kłapanie pyszczkiem.

Na filmie nic niepokojącego nie widać. Jeśli kotka ma niebieskie oczy to może być głucha lub głucha na jedno ucho. Sprawdź. To łatwe - wystarczy klasnąć po stronie podejrzenia głuchoty. Śliczna kicia i może przeżyć swoje życie komfortowo. Jeśli stwierdzisz całkowitą głuchotę to wychodzenie będzie bardzo ryzykowne. W domu kicia (niewychodząca) będzie szczęśliwa.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7978
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek

Post » Pon lip 01, 2019 21:32 Re: Kłapanie pyszczkiem.

JA uważam ,ze kota jest chora
Sprawdzić dokładnie pyszczek
Tak czasami koty kłapią paszczą jak coś zobaczą na co nie mogą zapolować
Moje kiedyś siedziały na parapecie a ptaszek za oknem
To tylko szczęki kłapałby
Ale tu myśle ze ma jakiś problem
Może rzeczywiście ze słuchem
Nos czego zdarty ?
Mogła lepiej przyłożyć

anka1515

 
Posty: 4091
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Pon lip 01, 2019 22:10 Re: Kłapanie pyszczkiem.

Dziękuję za odpowiedzi! Kotka, mimo posiadania jednego niebieskiego oka, nie jest głucha - sprawdzał to weterynarz, więc na pewno nie w tym tkwi problem.
Wątpię, aby chciała na coś zapolować - nigdy wcześniej nie robiła nic podobnego, a na ogromnym terenie ma sposobność do łowów.
Nosek zdarła zapewne podczas zabawy.

kinmik94

 
Posty: 4
Od: Pon lip 01, 2019 20:31

Post » Wto lip 02, 2019 0:39 Re: Kłapanie pyszczkiem.

Białe koty nie powinny przebywać na słońcu bo są zagrożone nowotworami np na uszach.
Było już kilka takich przypadków na forum że trzeba było usunąć im uszy.
Obrazek

KITKA[*]28.03.2011 ŻUCZEK[*]17.04.2013 BUNIA[*]30.03.2015 BUBA [*] 12.10.2015 ZUZIA[*] 14.01.2018
RUDY MIŚ [*]1.08.2019 MAŁA[*] 11.04.2020

Do zobaczenia nasze kochane

ankacom

 
Posty: 3872
Od: Wto wrz 14, 2010 17:23
Lokalizacja: Białystok

Post » Wto lip 02, 2019 5:05 Re: Kłapanie pyszczkiem.

Tez bym ją pokazała wetowi. W jakich okolicznościach kotka zdarla nos? Moze sie uderzyła w pyszczek i np. ma poruszony ząb? Takie klapanie czasem towarzyszy sytuacji gdy kota przy zamykaniu pyszczka cos boli.

Blue

 
Posty: 23482
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto lip 02, 2019 7:01 Re: Kłapanie pyszczkiem.

Biała kotka jest narażona genetycznie na raka płąskonabłonkowego. Biała,wychodząca kotka , narażona na ekspozycję świetlną jest tym bardziej narażona na tego raka. Uwierz, jest to ciężka choroba i z nią nie wygrasz. Przynosi dużo cierpienienia a uszy są jedynie przyczynkiem. Dobrze zastanów się nad wypuszczaniem jej.
Co do kłapania. Pokazałabym wetowi kota. Akuratnie nie musi kalapać. Albo wet może zbagatelizować. Jednak, z doświadczenia na moich koytach, nie lekceważyłabym tego. Mimo ,że kot zachowuje się "normalnie". U moich kotó klapanie paszczą ZAWSZE oznaczało kłopoty zdrowotne. Które wychodziły wcześniej lub później. Trzeba kota dokładnie obejrzeć. Może "zawiasy" mu się poluzowały podczas jakiegoś upadku. Nie wiesz jak zdarła sobie nosek. Tylko przypuszczasz. Może coś mu się dostało do gardła, między zęby ... Robię też badania. Morfologia z biochemią. Twojej się zda bo jest nietypowa. U jednego mojego kłapacza wyszły nerki. U innego wątroba. U innego zęby- ostry stan zapalny dziąseł. Teraz mam Ulisia z przewlekłym zapaleniem jelit, ktory dziwnie porusza pyszczkiem jak źle się czuje.
Idź do weta, zbadaj kota. rób badania. Oszczędzaj mu słońce.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lip 02, 2019 9:17 Re: Kłapanie pyszczkiem.

kinmik94 pisze:Wątpię, aby chciała na coś zapolować - nigdy wcześniej nie robiła nic podobnego, a na ogromnym terenie ma sposobność do łowów.
Nosek zdarła zapewne podczas zabawy.

Koty są drapieżnikami - polowanie to ich instynkt i na pewno to robi, tylko niekoniecznie Ty to zaobserwowałaś, zwłaszcza że kotka jest wychodząca i nie masz nad nią 24h kontroli.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Wto lip 02, 2019 9:21 Re: Kłapanie pyszczkiem.

Muireade pisze:
kinmik94 pisze:Wątpię, aby chciała na coś zapolować - nigdy wcześniej nie robiła nic podobnego, a na ogromnym terenie ma sposobność do łowów.
Nosek zdarła zapewne podczas zabawy.

Koty są drapieżnikami - polowanie to ich instynkt i na pewno to robi, tylko niekoniecznie Ty to zaobserwowałaś, zwłaszcza że kotka jest wychodząca i nie masz nad nią 24h kontroli.

Też tak uważam. W przypadku kotów i dzieci nie ma słowa "nigdy".
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55360
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Wto lip 02, 2019 15:35 Re: Kłapanie pyszczkiem.

Nie jest to nasza pierwsza kotka, mieliśmy już wcześniej zwierzęta (w tym białą kotkę) - wiemy, że wiele z nich jest obciążonych. Tak jak już mówiłam, słuch był sprawdzony, a uszy są pod kontrolą :).
Może niejasno się wyraziłam - oczywiście, że kotka poluje. Wychodzi, lata za czym się da, ale nigdy nie wyglądała za okno i nie kłapała np. za ptakami, podobnie jak inne moje koty, więc ta sugestia mnie zdziwiła. Także chodziło mi o taką sytuację, a nie o ogólne polowanie.
Co do nosa, no nie wiem co się stało bo tego nie widziałam - może faktycznie coś ze szczęką. Oglądałam zęby, wszystko wydaje się być w porządku, ale nie jestem weterynarzem, istnieje prawdopodobieństwo, że coś jest na rzeczy.
Jeszcze raz dziękuję za wszystkie odpowiedzi i serdeczne rady :).
Kotka jeszcze dzisiaj pojedzie do weterynarza, zobaczymy co powie.

kinmik94

 
Posty: 4
Od: Pon lip 01, 2019 20:31

Post » Śro lip 03, 2019 18:56 Re: Kłapanie pyszczkiem.

Aktualizacja: Kicia była u weterynarza. Pani doktor stwierdziła, że kłapanie najprawdopodobniej jest związane z bólem noska. Milka dostała zastrzyki, maści i leki. Ma zakaz wychodzenia z domu dopoki sie nie zagoi :ryk: . Za tydzień kontrol. Temat uważam za zamknięty :).

kinmik94

 
Posty: 4
Od: Pon lip 01, 2019 20:31




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 159 gości