Strona 1 z 1

Nagla przemiana

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 19:16
przez CzarnaRoza
Witam

Przeszukalem troszeczke forum, ale wiekszosc wlascicieli kochanych czworonogow opisuje problem ktory rozwijal sie powoli, natomiast u mojej kotki jest on nagly.
Posiadam kotke ktora ma okolo 10 miesiecy, jest mieszanka o dosc dziwnym wygladzie (potezne lapki, duzy pyszczek, ale maly tolw).
Niestety w ciagu tygodnia kotka masakrycznie sie zmienila. Wczesniej witala mnie w progu jak wracalem z pracy, nie chciala wypuscic jak rano wychodzilem z domu, czesto budzila nad ranem ocierajac sie pyszczkiem o moja twarz, sypiala na ogol obok mnie na poduszce i bardzo duzo zaczepiala do zabawy.
Problem polega na tym, ze od tygodnia zmienila sie o 180 stopni, zostalo jej tylko witanie po powrocie z pracy i to ze nie chce mnie wypuscic rano z domu... Niestety pozostalych nawykow juz u niej nie widac, bardziej siedzi na podlodze i patrzy dookola.
Ponad to byl okres ze upominala sie strasznie o wyjscie na dwor (nigdy nie uczona spacerow itd), utrzymywalo sie to jej przez okolo 2 tygodnie, co dziwnego upominala sie na dwor po zakonczeniu sie ruji i na pewno nie jest kotna...
Ktos moze spotkal sie z podobnym problemem? Na rece pozwala sie wziac tylko i wylacznie na przywitanie, podczas gdy wczesniej lezala obok mnie, mozna bylo ja wziac na rece i lezala spokojnie, tulac sie i mruczac... Jestem jej wlascicielem okolo 3 miesiace...

Re: Nagla przemiana

PostNapisane: Śro cze 12, 2019 21:48
przez Necz
Poza ewentualnymi problemami zdrowotnymi, powodem zmiany zachowania kotki mogą być panujące upały. Moja w tej chwili większość dnia przesypia na podłodze, biurku, stole oraz innych twardych nawierzchniach, bo na nich nieco chłodniej niż w puchach i piernatach, a po mieszkaniu chodzi niemal wyłącznie w nocy, wyszukując sobie z nudów przeróżne, mniej lub bardziej hałaśliwe zajęcia. Na mojej poduszce sypia 3/4 roku, latem nie zdarza jej się prawie nigdy. Na balkon też pcha się z reguły tylko rankiem i późnym wieczorem, bo przez resztę dnia nie da się na nim wytrzymać. Więc ten... Niemniej, możesz na wszelki wypadek przejść się do weterynarza i przebadać kotę, sprawdzić krew na przykład. Swoją drogą, podziwiam ludzi, którzy wytrzymują z kotką w rui. Ja swoją wykastrowałam zaraz po pierwszej, a chciałam przed, tylko mi skubana za szybko dojrzała, jak akurat bez kasy byłam.

Re: Nagla przemiana

PostNapisane: Czw cze 13, 2019 6:42
przez ASK@
Dla mnie wszelkie zmiany zachowania to wyłącznie powód zdrowotny. Upał może je tylko spotęgować.
Nie bagatelizowałąbym tego i wybrała sie z nia do weta na badania. Morfologia z pełną biochemią dokładne obmacanie kota, temperatura, paszcza, gruczoły pod obytowe...
Czy kotka jest kastrowana? W tym wieku już dawno powinna byc. Jeśli nie, a dopiero co miała rujkę, musisz się liczyć z ropomaciczem. To, wbrew pozorom, bardzo częsta przypadłość. Nawet u młodziutkich kotek. Może być ropomacicze zamknięte i nie daje widocznych objawów w formie wypływów. Dopiero pęknięcie macicy powala kota. Wtedy często jest za późno.
Ja bym już u weta siedziała. To ,że kot fizycznie (oczy, sierść, kuweta, jedzenie) nie odbiega od normy NIC nie znaczy! Jak zaczyna być widać zmiany to stan już jest poważny!

Re: Nagla przemiana

PostNapisane: Czw cze 13, 2019 17:24
przez CzarnaRoza
Dziekuje za odpowiedzi. Prawdopodobnie jest jej po prostu za goraco. Jedna chlodniejsza noc, uchylone okno i kotka w nocy zupelnie inaczej sie zachowywala. Wrocilo jej spanie na poduszce, mila podbudka nad ranem i zaczepki do zabawy z jej strony. Mam nadzieje ze to wlasnie temperatura otoczenia skutkowala w taki sposob

Re: Nagla przemiana

PostNapisane: Czw cze 13, 2019 23:44
przez emill
Na pewno warto tez koteczkę wysterylizować, zmniejszy to jej wahania zachować i stresy i Tobie tez przy okazji, nie mówiąc już o nowotworach sutka i dróg rodnych.

Re: Nagla przemiana

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 11:53
przez Cindy
CzarnaRoza pisze:Dziekuje za odpowiedzi. Prawdopodobnie jest jej po prostu za goraco. Jedna chlodniejsza noc, uchylone okno i kotka w nocy zupelnie inaczej sie zachowywala. Wrocilo jej spanie na poduszce, mila podbudka nad ranem i zaczepki do zabawy z jej strony. Mam nadzieje ze to wlasnie temperatura otoczenia skutkowala w taki sposob


Przepraszam, ze zapytam :roll: a okno uchylone zabezpieczone prawda? :x

Re: Nagla przemiana

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 14:51
przez CzarnaRoza
[/quote] Przepraszam, ze zapytam :roll: a okno uchylone zabezpieczone prawda? :x[/quote]


Nie jest zabezpieczone, ona nie ma nawyku do ucieczek przez okno no i na tyle wysoko po futrynie nie wejdzie, dla niej radocha jest po prostu miec przeciag z tego co widze no i tez zostala nauczona ze na dwor sama nie wychodzi...

Co do sterylizacji, to na chwile obecna mam za duzo wydatkow, planowalem juz w maju jechac z nia na zabieg, no ale brak czasu i wydatki zrobily jednak swoje.

Probuje ogolnie nauczyc ja tez chodzic na smyczy i szeleczkach, no ale cos widze ze szelki to dla niej kara, wiec chyba pomysl za dobry to nie byl, aczkolwiek jak cos nabroi to moge jej co najwyzej za kare zakladac szelki... Ewentualnie krotka smycz, szelki i zaczepic ja do czegos na dzialce jak cos robie, bo wtedy spokojnie sobie lezy i nie widac zeby jej cos przeszkadzalo w tym, a ja jestem spokojny ze moge spuscic ja z oka na chwile... Badz co badz, na dworze przestaje sie sluchac, momentalnie dziczeje i nie mam sposobu na to juz, chyba tylko smycz pozostaje... Ogolnie kotka to kuwetowiec, nie jest nauczona wychodzic zbytnio na dwor, nawet u poprzedniej wlascicielki kotka jak wychodzila to tylko na chwile i sama domagala sie powrotu do domu...

Re: Nagla przemiana

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 16:25
przez Muireade
CzarnaRoza pisze:Nie jest zabezpieczone, ona nie ma nawyku do ucieczek przez okno no i na tyle wysoko po futrynie nie wejdzie, dla niej radocha jest po prostu miec przeciag z tego co widze no i tez zostala nauczona ze na dwor sama nie wychodzi...

Owszem wejdzie, skok 1,5 m dla kota to pryszcz. To ze sama nie wychodzi na dwór też nie jest gwarantem - wystarczy, że zainteresuje się robakiem za oknem i już może skoczyć i się zaklinować. Rozważ proszę osiatkowanie okien - chociazby mocniejszymi moskitierami. Nie czepiam się, daję tylko radę.

Re: Nagla przemiana

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 16:43
przez CzarnaRoza
[/quote] Owszem wejdzie, skok 1,5 m dla kota to pryszcz. To ze sama nie wychodzi na dwór też nie jest gwarantem - wystarczy, że zainteresuje się robakiem za oknem i już może skoczyć i się zaklinować. Rozważ proszę osiatkowanie okien - chociazby mocniejszymi moskitierami. Nie czepiam się, daję tylko radę.[/quote]


A to to nie, ona nie ma mozliwosci ucieczki z mieszkania, o to sie juz postaralem, nie jest w stanie dostac sie miedzy futryne a rame okienna, tam gdzie ma mozliwosc wyjscia, nie uchylam okna, lecz przekrecam klamke na "odszczelnienie"

Re: Nagla przemiana

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 19:54
przez Muireade
No to spoko :ok:

Re: Nagla przemiana

PostNapisane: Pt cze 14, 2019 23:18
przez G0cha
Co do niezabezpieczonych uchylnych okien to wątek ku przestrodze.
viewtopic.php?f=1&t=191803