Miau.PL

mziel52 pisze:

Marzenia11 pisze:Zdecydowanie jest inny niż Bobi. Dla mnieega różnica. Ale może dlatego że się długo wpatrywał am w oba w celach identyfikacji

To wiecie wy, a człowiek, któremu podobny kot mignie, nie jest w stanie zapamiętać szczegółowo. Dlatego ja sprawę traktuję nie psychosocjologicznie, ale matematycznie. Każde ogłoszenie zwiększa prawdopodobieństwo trafienia

Ale to też inny rejon. Poza tym bobi ma w ogłoszeniu ze jest duży i plochliwy,a Ufo jest drobny i proludzki

Co nie zmienia faktu, że kilka zgłoszeń miałem do kotów zdecydowanie bardziej podobnych do Ufo niż do Bobcia... I vice versa. Adasia też wydzwaniają do kotów, które prędzej mogłyby uchodzić za Bobika.

Tam, gdzie nie starcza nam ogłoszeń, Bobi chwilowo zostaje. Nie są zbyt podobne, ale widać wystarczająco, żeby ludzie dzwonili. A lepiej, żeby było jakiekolwiek ogłoszenie o czarno-białym kocie, niż żadne. Z Teatralnej najpierw dzwonili do mnie, że widzieli Bobisia, a teraz dzwonią do Adama, że widzieli Ufo. Kot zdecydowanie bardziej przypomina Ufo niż Bobika, a ja telefonów miałem więcej...

Masz racje

Napisałbym, że jak zawsze, ale to może wywołać dłuższą dyskusję

Na pewno?

Bankowo, mordeńko Ja mimo wszystko kiedyś muszę pracować. Ale, tego, SZUKAM PRACY. Ktoś, coś? Umiem w zwierzaki i w matematykę. Umiem też w skały, ochronę środowiska i ogólnie, takie tam przyrodnicze tematy. Nie umiem w obsługę klienta, zdecydowanie. Wykształcenie wyższe, wymęczone strasznie, ale ostatecznie jest. Dużo dziwnych uprawnień, które rzadko się przydają, ale mam.

sqbi90 pisze:Bankowo, mordeńko

O, jak słodko!

sqbi90 pisze:Ja mimo wszystko kiedyś muszę pracować. Ale, tego, SZUKAM PRACY. Ktoś, coś? Umiem w zwierzaki i w matematykę. Umiem też w skały, ochronę środowiska i ogólnie, takie tam przyrodnicze tematy. Nie umiem w obsługę klienta, zdecydowanie. Wykształcenie wyższe, wymęczone strasznie, ale ostatecznie jest. Dużo dziwnych uprawnień, które rzadko się przydają, ale mam.

Poważnie? Już postanowione?

Do tej pory się nie odzywałam, bo pożytek ze mnie żaden.. z różnych przyczyn.. Tyle, że udostępniałam na fejsie ogłoszenie..
Ale teraz mam pytanie

sqbi90 pisze: Ale, tego, SZUKAM PRACY. Ktoś, coś? Umiem w zwierzaki i w matematykę. Umiem też w skały, ochronę środowiska i ogólnie, takie tam przyrodnicze tematy. Nie umiem w obsługę klienta, zdecydowanie. Wykształcenie wyższe, wymęczone strasznie, ale ostatecznie jest. Dużo dziwnych uprawnień, które rzadko się przydają, ale mam.

Czyli co dokładnie?

aamms pisze:Do tej pory się nie odzywałam, bo pożytek ze mnie żaden.. z różnych przyczyn.. Tyle, że udostępniałam na fejsie ogłoszenie..
Ale teraz mam pytanie

sqbi90 pisze: Ale, tego, SZUKAM PRACY. Ktoś, coś? Umiem w zwierzaki i w matematykę. Umiem też w skały, ochronę środowiska i ogólnie, takie tam przyrodnicze tematy. Nie umiem w obsługę klienta, zdecydowanie. Wykształcenie wyższe, wymęczone strasznie, ale ostatecznie jest. Dużo dziwnych uprawnień, które rzadko się przydają, ale mam.

Czyli co dokładnie?

Czyli z wykształcenia jestem geologiem. Z zamiłowania też, hobbystycznie. Niezłym praktykiem, labo też ogarniam bez większego wstrętu, kwestie prawne są fe, ale sobie w nich radzę, za to mam niewielkie pojęcie o geoinż, nie moja specjalizacja. Speckę poszukiwawczą kończyłem, ale hydro też ogarniam, interesował mnie temat pod kątem kopalnianym.

Przy czym ze względu na to, że w Warszawie w tej branży roboty jest zwyczajnie bardzo mało, to absolutnie nie upieram się przy pracy w zawodzie.

sqbi90 pisze:
Czyli z wykształcenia jestem geologiem. Z zamiłowania też, hobbystycznie. Niezłym praktykiem, labo też ogarniam bez większego wstrętu, kwestie prawne są fe, ale sobie w nich radzę, za to mam niewielkie pojęcie o geoinż, nie moja specjalizacja. Speckę poszukiwawczą kończyłem, ale hydro też ogarniam, interesował mnie temat pod kątem kopalnianym.

Przy czym ze względu na to, że w Warszawie w tej branży roboty jest zwyczajnie bardzo mało, to absolutnie nie upieram się przy pracy w zawodzie.

No, łatwiej igłę w stogu siana..
Ja też.. po poszukiwawczej.. w Warszawie.. tylko duuuuużo wcześniej..
Ty też Warszawa?

Nic nie obiecuję, bo jak sam napisałeś mało tego w Warszawie..
Ale dawaj na maila cv, rekomendacje i co tam masz.. zobaczymy..

U kogo pisałeś pracę magisterską?

maila wysyłam na priv..

aamms pisze:

sqbi90 pisze:
Czyli z wykształcenia jestem geologiem. Z zamiłowania też, hobbystycznie. Niezłym praktykiem, labo też ogarniam bez większego wstrętu, kwestie prawne są fe, ale sobie w nich radzę, za to mam niewielkie pojęcie o geoinż, nie moja specjalizacja. Speckę poszukiwawczą kończyłem, ale hydro też ogarniam, interesował mnie temat pod kątem kopalnianym.

Przy czym ze względu na to, że w Warszawie w tej branży roboty jest zwyczajnie bardzo mało, to absolutnie nie upieram się przy pracy w zawodzie.

No, łatwiej igłę w stogu siana..
Ja też.. po poszukiwawczej.. w Warszawie.. tylko duuuuużo wcześniej..
Ty też Warszawa?

Nic nie obiecuję, bo jak sam napisałeś mało tego w Warszawie..
Ale dawaj na maila cv, rekomendacje i co tam masz.. zobaczymy..

U kogo pisałeś pracę magisterską?

maila wysyłam na priv..

Ja po Poznaniu, broniłem się na dwa dni przed zniknięciem Bobika. Nie mam magisterki, skończyłem na pierwszym stopniu, ciągnięcie tych studiów i pracy i zleconych mnie przerosło na ten moment. Chryste Panie, świat jest mały Teraz lecę z Adamem poszukać Ufokotka, bo za moment ma podjechać, potem wyślę Ci pw.

Edit: Przy czym wiem, że kwalifikacji mi brak. Nie spodziewałem się utkwienia na dłużej w Warszawie. W tej chwili robię w finansach