Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
sqbi90 pisze:Dzięki Bogu, Bobcia nie było na tej parceli. Dzięki Bogu, bo gdyby był... Cóż, jakby był tam tyle dni, to tylko martwy. Zakończyłem przeszukiwanie rewiru, gdzie mogło mu się coś stać. Jeżeli niczego tragicznie nie pominąłem, to Bobi musi być gdzieś żywy. Będę sprawdzał dalej, te dwie pozostałe puste parcele mimo, że są dalej i spróbuję jakoś ogarnąć piętro pustostanu. Są też dwie budowy, dosyć daleko, ale się przejdę. No i na pustej parceli obok (sprawdzana drugiego dnia) stoi blaszak - wtedy Bobcia tam nie było, ale mógł tam dotrzeć. Odpocznę chwilę i tam przelezę.
Nie nałaziłem się po tylu płotach od podstawówki.
Dostałem dwa zgłoszenia z Dmuchawcowej, jedno od kolesia, który też szuka kota i drugie od starszego pana, któremu przedwczoraj obcy czarno-biały kot wyprysnął z komórki, kiedy ją otwierał. Też będę sprawdzał ustawicznie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 250 gości