Wwa Falenica, Bobi ZNALEZIONY po 25 dniach

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro cze 12, 2019 22:29 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

mziel52 pisze:Pozostał jeszcze przegląd kotów okolicznych przy pomocy waleriany. W jakimś dogodnym miejscu wylewamy na kawałek tektury czy do miseczki tak z pół butelki.

I?
znaczy, że wtedy liczymy na to, że zejdą się wszystkie co są w okolicy, dobrze rozumiem?
Jeśli tak, to jaka najlepsza pora na to?

gusiek1

 
Posty: 1661
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 12, 2019 22:37 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Jeszcze mi przyszło do głowy, żeby jak się ściemni, to przejść wszystko po raz kolejny, ale tym raz z laserkiem.
Jak myślicie?

gusiek1

 
Posty: 1661
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro cze 12, 2019 22:39 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

gusiek1 pisze:Jeszcze mi przyszło do głowy, żeby jak się ściemni, to przejść wszystko po raz kolejny, ale tym raz z laserkiem.
Jak myślicie?


Chyba nie :( laserek = zabawa, kot wystraszony na to nie pójdzie
Obrazek

andorka

 
Posty: 13126
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Śro cze 12, 2019 22:58 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Laserkiem można niechcący oślepić jakiegoś zwierzaka. Latarka najlepsza, bo z czeluści jakiś oczy koci zaświecą. Kiedy mój uciekinier siedział w dziurze pod domem to tylko oczy mu tam było widać.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14691
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro cze 12, 2019 22:59 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

gusiek1 pisze:
mziel52 pisze:Pozostał jeszcze przegląd kotów okolicznych przy pomocy waleriany. W jakimś dogodnym miejscu wylewamy na kawałek tektury czy do miseczki tak z pół butelki.

I?
znaczy, że wtedy liczymy na to, że zejdą się wszystkie co są w okolicy, dobrze rozumiem?
Jeśli tak, to jaka najlepsza pora na to?


Najlepsza kocia godzina to między 3 a 5 rano. Przed świtem. Wtedy czują się pewnie i są panami terytorium.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14691
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw cze 13, 2019 1:47 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Idę chwilę pokiciać i koniec na dziś. Wystawiłem miseczkę i koszulkę. Coś chrobocze u jednych sąsiadów, nie dobiłem się tam - albo nikogo nie ma albo boją się w nocy otworzyć. Ale brzmi to raczej na jeża. Sprawdzę rano, bo włamywać się tam nie będę - wokół światło, dużo głośnych psów, a płot z tych, których nie da się szybko pokonać. Została mi do obskoczenia jedna posesja poza tym w najbliższej okolicy. Upiornie zarośnięte chaszcze, nie wiadomo do kogo należą. Jutro (w sumie dzisiaj) planuję skołować jakiś długi sekator - chociaż lepsza by była chyba afrykańska maczeta - i tam wbić. Nie ma tam budynków ani nic, ale jeżeli Bobiemu coś się stało, to to jest na tyle blisko, że mógł się tam schować.
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Czw cze 13, 2019 2:18 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Obkiciane. Chyba jednak o tej porze roku lepsze pory to 1-2 w nocy. O tej porze drą się już ptaki i kotów widzę zdecydowanie mniej niż półtorej godziny temu. Tam co pisałem wyżej nadal chrobocze, jakieś dźwięki się ogólnie stamtąd wydobywają. Zostawiłem kartkę z prośbą o sprawdzenie, z opisem w którym miejscu słychać odgłosy. Potem się tam przejdę. Jak nikogo nie zastanę, to poślę babcię. Ewentualnie po pracy znowu się przelecę, nie wybieram się do roboty na zbyt długo.

Za to kompletnie nie wiem jak ugryźć tę zarośniętą parcelę. Jest siatkowy płot, siatkowa brama i porządna, mocna kłódka. A ja przy swoich prawie 90kg nie nadaję się na siatkowe płoty. Kompletnie. A z tej strony mam takich porąbusów sąsiadów, że jak przyniosę sobie coś, żeby przeskoczyć, to zauważą i od razu po policję zadzwonią. Nie przepadamy za sobą, delikatnie mówiąc.

Idę spróbować się przespać kilka godzin, spisuję wam tu tę cholerną relację, żeby mieć czym zająć łapska i nie zwariować. Przynajmniej mam napisane jasno co już zrobiłem i mogę sobie równolegle na kartce rozpisać, co jeszcze zrobić trzeba.
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Czw cze 13, 2019 4:24 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Oby przeczytali kartkę i oby tam się odnalazł!

A może ktoś z zaglądajacych wie czy np. w takich przypadkach (podejrzenie, że jest zamknięte zwierzę) straż pożarna czy jakieś służby nie mogą pomóc?

A może Psi Azyl mógłby pomóc? Może mogą wejść na taką posesję?

Ktoś coś kojarzy?

gusiek1

 
Posty: 1661
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 13, 2019 4:38 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

sqbi90 pisze:Obkiciane. Chyba jednak o tej porze roku lepsze pory to 1-2 w nocy. O tej porze drą się już ptaki i kotów widzę zdecydowanie mniej niż półtorej godziny temu.

Ptaki już po trzeciej rzeczywiście bywają aktywne, choć nie bardzo. A koty wolą ciemność. Choć pewnie nie ma reguły.
sqbi90 pisze:jak przyniosę sobie coś, żeby przeskoczyć, to zauważą i od razu po policję zadzwonią.

Od razu przyszło mi do głowy, żeby powiadomić policję, że musisz tam wejść. Ale, znając policję, zrobi się karawan czasowo-proceduralny. I nie będzie się im spieszyć, bo po co. A tu czas gra rolę. Może zadzwoń na Paluch i zapytaj tamtejszych szefów, co można zrobić i kogo z oficjalnych służb prosić o pomoc. Chyba powinni to wiedzieć.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46710
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Czw cze 13, 2019 8:52 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Chrzanię policję, oni nigdy nie reagują wtedy, kiedy naprawdę potrzeba. Tu się ptaki o 3 drą jak nieprzytomne i wszystko zagłuszają. To nie Bobi chrobotał, posesja przeszukana. Na tę pustą, zarośniętą parcelę wejdę pod wieczór, po pracy, bo muszę na trochę pojechać. Możliwe, że jedni sąsiedzi mają tam klucze, a jak nie, to po 20 przebiję się od str tego faceta, u którego były chroboty.
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Czw cze 13, 2019 9:40 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Skombinuj nożyce/piłkę do metalu i można siatkę gdzieś w niewidocznym miejscu przeciąć. Z kłódką gorzej, ale czasem samo jej umocowanie jest słabe. Albo zawiasy. Nie wiem, jak wysoki ten płot, ale jeśli można go pokonać przy pomocy drabiny/stołka, to po przedostaniu się do środka drabinę zabierasz ze sobą (można ją mieć na lince). Jeśli siatka od góry jest nieusztywniona, to wchodzimy tam, gdzie słupek, żeby się o niego wspierać. Rozejrzyj się wcześniej, czy gdzie nie ma kamer lub alarmu, ale z tego co piszesz, to teren zaniedbany.
Ja z powodu kotów, głównie dzikich, wielokrotnie uprawiałam "miejską partyzantkę" - czyli płoty, strychy, piwnice i dachy. Jak wcześniej dobrze pokombinujesz, to sposób się znajdzie. Ponadto, kiedy się idzie w tak "podejrzanym" celu, zachowujemy się normalnie, temat szukania kota w zasadzie dostatecznie tłumaczy wszystko.
Jeżeli możesz, wstaw fotkę tego płotu.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14691
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw cze 13, 2019 9:48 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Dziś mam posiłki w postaci kociolubnego gościa :) Przejedziemy okolicę, może pokaże elementy które warto zobaczyć, sprawdzić itd.
Mamy też jeszcze jedno zgłoszenie do sprawdzenia.
Miałam nadzieję, że to chorobcze Bobiś.

gusiek1

 
Posty: 1661
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw cze 13, 2019 10:05 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Nie ma niewidocznego miejsca. To parcela na koncu slepej uliczki. Nie szkodzi, poradze sobie, ostatecznie jakby policja chciala mnie tam zgarnac, to musieliby tez tak wlezc, a nie podejrzewam ich o taka determinacje.
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

Post » Czw cze 13, 2019 10:23 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Ja wchodziłam nocą za płot budowy na środku śródmiejskiego placu, pełzając po chodniku. Patrol policji popatrzył, dowiedział się, że kot, i sobie poszedł.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 14691
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Czw cze 13, 2019 11:45 Re: Warszawa/Wawer/Falenica ZAGINIONY BOBI

Ja w te chaszcze w nocy nie wejdę, bo tu latarka nie pomoże, a ja mam za słaby wzrok. Wlezę za dnia.
Obrazek
To jest ta parcela. Duża dosyć, zarośnięta, w bliskim sąsiedztwie mojego domu - na skos przez posesje będzie ze 100m jak nie mniej.

Edit: Tak jak patrzę na mapę, to mniej, zdecydowanie. W linii prostej połowa tego.
Ksz.

sqbi90

Avatar użytkownika
 
Posty: 1188
Od: Śro sie 31, 2016 2:17
Lokalizacja: Poznań/Warszawa/Świat

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 240 gości