Aniu, co do kuwety, to na pewno może zmienić po jakimś czasie miejsce, byle była zawsze dostępna. U nas kuweta wędrowała od sypialni na samej górze (żeby kot nie zabłądził w nocy ), potem przez półpiętra schodziła stopniowo na dół, aż wylądowała w hallu przy wejściu . Teraz przy trzech kotach, w tym jednym tylko ciut większym niż Twoja Zdrapka, są trzy kuwety i te dwie, które stoją u góry mają "docelowo" także zejść do hallu, ale to jak Pysia będzie na tyle duża, żeby nie zdarzały się jej wpadki w czasie zabawy .
A czy jesteś pewna, że malutka jest bezpieczna, gdy ją zostawiasz samą w pokoju na czas swojej nieobecności? Nie ma tam żadnych kabli, zakamarków itd.? Co do jedzenia, to lepiej chyba na razie nie przedobrzyć, bo mały żołądeczek jest dość wrażliwy...