Strona 20 z 36

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 20:47
przez jolabuk5
Jeszcze nie. Ale czuje się kiepsko.

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 20:49
przez meg11
Na co ona czeka ??

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 20:53
przez jolabuk5
Na to, żeby się poprawiło i żeby nie musiałam iść do szpitala. :twisted: Bo co z kotami? Dużo jest na lekach, jak ich nie dostaną, to mogą nie przeżyć. A nikt poza Jolą im leków nie poda... To nie jest proste.

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Czw maja 21, 2020 21:18
przez meg11
jolabuk5 pisze:Na to, żeby się poprawiło i żeby nie musiałam iść do szpitala. :twisted: Bo co z kotami? Dużo jest na lekach, jak ich nie dostaną, to mogą nie przeżyć. A nikt poza Jolą im leków nie poda... To nie jest proste.

Będę brutalna- co będzie jak umrze?? ona nie ma 20 lat a ta cholerna zaraza,która jest teraz nie pomaga :evil: :evil:

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Pt maja 22, 2020 0:47
przez jolabuk5
Ja też o tym myślę. A Jola na pewno ma świadomość, że wszystko może się zdarzyć.
Zadzwonię jutro i dowiem się, co słychać.

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Pt maja 22, 2020 7:47
przez Dyktatura
Właśnie tak. Jak Joli zabraknie to już nikt leków kotom nie poda. W ratownictwie wszelkim działa zasada najpierw ty, później reszta.
Nawet w samolocie tlen zakłada najpierw rodzic/opiekun, dopiero później dziecko.

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Pon maja 25, 2020 5:36
przez ewa_mrau
pamiętajcie jeszcze o zarazie
szpitale nie są bezpieczne!
ona ma obniżoną odporność i może załapać zarazę lub jakieś inne świństwo
i tego Jola boi się najbardziej
---
:smokin:

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Pon maja 25, 2020 14:18
przez andorka
I bała się tej zarazy 10, 5 lat i rok temu też...

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Pon maja 25, 2020 15:16
przez jolabuk5
Andorko Aniu, przecież Jola przez ostatnie 10 lat kilka razy była w szpitalu, jak nie można było inaczej. Ale w sumie te pobyty niewiele jej pomogły i nie dały nawet konkretnej diagnozy. Operację na żylaki Jola zdecydowała się zrobić, tylko teraz przepadł, trzeba wyznaczyć nowy.

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Pon maja 25, 2020 18:48
przez andorka
Jolu, Ty wiesz, ja wiem i chyba wszyscy obecni wiedzą.
System leczenia w tym kraju polega na tym by klienta, ops, przepraszam pacjenta, pozbyć się jak najszybciej.
By się leczyć trzeba wykazać sporo determinacji, a tutaj tej determinacji absolutny brak. Napędem powinny być te bezbronne zwierzaki, dla których Dworcowa jest jedynym opiekunem. No ale nie są :|
Wręcz przeciwnie, są napędem do ignorowania co raz gorszego stanu zdrowia.

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Pon maja 25, 2020 19:28
przez jolabuk5
To nie jest takie proste Aniu. :(

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Pon maja 25, 2020 19:46
przez andorka
jolabuk5 pisze:To nie jest takie proste Aniu. :(

Prostsze będzie ogarnięcie w razie wojny 40-tu kotów?

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Pon cze 01, 2020 22:30
przez jolabuk5
Jola nadal słaba i kręgosłup ją boli, ale wreszcie nie ma temperatury. Zaraz zabrala się za pomoc w łapaniu kotow na sterylki (jak dotąd 3 kotki, 2 kocury i 4 kociaki, na szczęście znalazły dt). Jutro znów prosili ją o pomoc w innym miejscu - jakaś niełapalna kocica, a Jola ma (moją :twisted:) dużą klatkę "od broka". Może się uda :ok: :ok: :ok:
Poza tym znowu musiałam jej pożyczyć kasę na karmę (czyli kupiłam karmę, a Jola ma mi oddać pieniądze). Co miałam zrobić? :(

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Czw cze 18, 2020 11:00
przez jolabuk5
Niestety, u Joli cały czas kiepsko z karmą, kupiłam jej suche w promocji w zooplusie za 200 zł, obiecała mi oddać, ale nie bardzo ma z czego...
Zdrowie lepiej, więc Jola intensywnie leczy koty, one są stare i schorowane, ciągle któryś wymaga interwencji weta, a wiadomo, ile to kosztuje :(

Re: Jola Dworc. i koty - kryzys, potrzebna karma

PostNapisane: Czw cze 18, 2020 13:46
przez Anna2016
:( :(
przeleję grosik