Re: Jola Dworcowa i koty-zrzuta na lecz. kocich zębów Boreli
Napisane: Wto sie 20, 2019 11:55
Julku, już zajrzałam i BARDZO dziękuję!!!
A przy okazji napiszę, że Jola zrobiła badania krwi i BORELIOZA SIĘ POTWIERDZIŁA. Jutro ma jeszcze zrobić jedno dodatkowe badanie. Jola mówi, że ma ochotę powystrzelać wszystkich lekarzy, którzy - mimo wiadomości o ukąszeniu kleszcza w maju 2016 - od czerwca 2016 leczyli nieistniejące u niej choroby, a szczególnie tych, którzy - na jej nieśmiałe sugestie, ze to może borelioza - odpowiadali z lekcewazeniem, że na pewno nie, bo to tylko teraz taka modna choroba
Udało się wyadoptować jednego kocurka (Nemo), jedna kotka (Misia Tramwajowa) odeszła za TM.
Z ogłoszeń na razie nie ma odzewu.
Leczenie kocich ząbków będzie w przyszłym tygodniu, bo wprawdzie wetka od ząbków już wróciła z urlopu, ale po 2 tygodniach nieobecności w lecznicy jest istne piekło. Teraz może zrobimy na raz ząbki 2 kotom!
A przy okazji napiszę, że Jola zrobiła badania krwi i BORELIOZA SIĘ POTWIERDZIŁA. Jutro ma jeszcze zrobić jedno dodatkowe badanie. Jola mówi, że ma ochotę powystrzelać wszystkich lekarzy, którzy - mimo wiadomości o ukąszeniu kleszcza w maju 2016 - od czerwca 2016 leczyli nieistniejące u niej choroby, a szczególnie tych, którzy - na jej nieśmiałe sugestie, ze to może borelioza - odpowiadali z lekcewazeniem, że na pewno nie, bo to tylko teraz taka modna choroba
Udało się wyadoptować jednego kocurka (Nemo), jedna kotka (Misia Tramwajowa) odeszła za TM.
Z ogłoszeń na razie nie ma odzewu.
Leczenie kocich ząbków będzie w przyszłym tygodniu, bo wprawdzie wetka od ząbków już wróciła z urlopu, ale po 2 tygodniach nieobecności w lecznicy jest istne piekło. Teraz może zrobimy na raz ząbki 2 kotom!