Miau.PL

ja jestem z Krakowa - od dwóch lat, więc znam tutaj niewielu ludzi. Mam opłaconą sterylkę w TOZ Kraków - opłacona w 2017 r, kotka wolnożyjąca miała być wysterilizowana, ale się nie udało, niestety kotka zniknęła, podobno się to nie przedawnia. Może można wykorzystać ten talon, w lecznicy TOz, ewentualnie dopłacić za sterylkę aborcujną. Wiem, że to może i okropne rozwiązanie, ale adopcje stoją, mam 4 rezydentów i tymczasa Fundacji Stawiamy na łapy, która od listopada szuka mu domu. Nie przetrzymam kotki po sterylce, mogę pomóc w opłaceniu pobytu w lecznicy po sterylce.
Proponuję kontakt do Fundacji Stawiamy na Łapy, może oni pomogą więcej. Po talon na sterylkę proszę w kontakt na PW - http://www.stawiamynalapy.pl/
są też na FB

Mam teraz 11 kotów w domu, bo ja najpierw coś robię, a potem myślę, ale na pewno nie zostawiłabym ciężarnej kotki bez pomocy. Sterylka to priorytet, ale nie wiem, czy już nie jest za późno. Możliwe, że kotka urodziła Obym się myliła.

Nie znam się, proszę o wyrozumiałość, bo kompletnie nie wiem kiedy po sterylce można karmić młode, ale może by się udało coś wykombinować. Macie większe doświadczenie. Może dałoby się pomóc i kotce i kociakowi.
viewtopic.php?f=13&t=191585

Po aborcyjnej raczej nie da rady - przy bocznym cięciu jak najbardziej (ale ono chyba tylko przy normalnych zabiegach). No i laktacja może być problemem.

To zależy od kotki czy będzie karmić
W maju tamtego roku ciachałam trzy na raz
Dwie młodsze i jedna starszą
Młodsza była matka kociaka ok 2 tyg
W nocy poszłam do niej a ona rodzi i jest złe bo już opadła z sił
Rano przyjechał wet i zabrał wszystkie trzy na sterylki
Matka tego kociaka była ciąży dalej kociaki były bardzo duże i w stanie rozkładu
Te dwie tez były w ciąży powiedział wet
Po sterylce wszystkie trzy karmiły tego kociaka ale starsza do końca
Miałam wcześnie kotkę sterylizowana i tez karmiła

Alienor pisze:Po aborcyjnej raczej nie da rady - przy bocznym cięciu jak najbardziej (ale ono chyba tylko przy normalnych zabiegach). No i laktacja może być problemem.

Wprawny wet tnie bocznie nawet w wysokiej ciąży. Ze 3-4 lata temu zawiozłam na taki zabieg nastoletnią kotkę krótko przed rozwiązaniem.
Z dusza na ramieniu.
Wszystko poszło dobrze.
Cięcie jest większe, bo nie na 1, a na 3-4 szwy
Dłużej została w lecznicy (chyba tydzień) pod czujnym okiem wetki i wszystko było dobrze

Chyba jak w piosence "Wyszło zero, czyli nic"

ewar pisze:Chyba jak w piosence "Wyszło zero, czyli nic"

Dziewczyna skontaktowała się ze "Stawiamy na łapy". Jak była znów w centrum medycznym kotki nie było, choć miseczki stały - przekazała kontakt na recepcji. Oby jednak się udało

Ojej, cień nadziei, oby, oby

Jestem z Krakowa... Niestety rzadko zaglądam do tego działu, dzisiaj zajrzałam, bo chcę sprawdzić, czy jest ogłoszenie znajomych o zaginionej kotce... I widzę wątek do "Krakowiaków"...

No więc jeśli to jest jeszcze aktualne, to na tydzień czy coś około mogę kotkę wziąć, ha, przechodziłam przedwczoraj ulicą Długa, ale nie pomyslałam, żeby się tam rozejrzeć, no bo nie wiedziałam... Gdyby co, to, jak pisałam przed chwilą, pewnie mogłabym ją na czas po sterylce wziąć. Miau...