PILNE - Tola szuka noclegu!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob maja 25, 2019 17:40 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

luty-1 pisze:Mój pies drepcze pod drzwiami popiskując cały czas....Przeszła już półmaraton.
Tola zero stresu.Jak wchodzę sprawdza miski i delikatnie zagaduje.Bawiła się piłeczką z dzwonkiem.
W kuwecie były już ślady stóp -zero rezultatów.
Prześmieszne stworzonko !
Czeka na komodzie przy drzwiach.Zjem kolację i posiedzę z nią dłużej.

Ekstra wieści :1luvu: wzruszyłam się bardzo.

Gosiagosia

Avatar użytkownika
 
Posty: 25552
Od: Wto kwi 23, 2013 11:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 25, 2019 18:10 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Dziewczyny, Jaspis i jej Koleżanka mieszkały też z psem, czy on jest bezpieczny?
Możecie coś napisać?

Carmen201

 
Posty: 4156
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 25, 2019 21:05 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Carmen201 pisze:Dziewczyny, Jaspis i jej Koleżanka mieszkały też z psem, czy on jest bezpieczny?
Możecie coś napisać?

Z tego co wiem Ares jest u swojej pierwotnej właścicielki.

gusiek1

 
Posty: 1662
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob maja 25, 2019 23:44 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Przeczytałam i żałuję, że nie mieszkam w Warszawie - Tola byłaby już u mnie, bo ją kocham :1luvu: Powodzenia dziewczynom! :ok: :ok: :ok:

Marmolada18

Avatar użytkownika
 
Posty: 1395
Od: Pt sie 24, 2018 10:34

Post » Nie maja 26, 2019 4:42 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Wygląda, że Tola na razie nie wyczerpała jeszcze niczyjej cierpliwości. Czyżby cud? Bardzo się cieszę, że ma gdzie przeczekać te parę dni i mam nadzieję, że nie sprawi żadnych problemów (luty-1, uważaj na uszy! Gryzie, jak człowiek śpi).

Współlokatorka zdecydowała niestety, że odda psa osobie, do której de facto należał. Na stałe, niestety.
(tu zaczynają się nic niewnoszące wynurzenia emocjonalne, skutek stresu i zmęczenia - olejcie, po prostu potrzebuję się wygadać)
Trudno mi to sobie wyobrazić, strasznie mi staruszka brakuje... W tych jego na wpół ślepych oczyskach tliło się więcej zrozumienia, niż u niektórych ludzi, a zwyczaj unoszenia jednej brwi, gdy doń mówiłam sprawiał, że czułam, że słucha, ba, rozumie. I nagle sprawy, o których opowiadałam mu w wielkiej tajemnicy wydawały się lżejsze, gdy unosił tą brew, jakby powątpiewając w moją niezdolność pokonania ich. Jakoś wyczuwał, gdy człowieka coś gryzie, przychodził, podawał łapę rozmiaru mojej dłoni... A teraz już go nie zobaczę. I choć rozumiem motywy współlokatorki, która akurat tutaj podeszła do sprawy bardziej pragmatycznie, niż ja, trudno mi pogodzić się z sytuacją. Nigdy z żadnym człowiekiem, czy zwierzęciem, nie nawiązałam tak silnej więzi.
(z góry przepraszam za cały akapit mojego narzekania. Nie przejmujcie się tym.)

Jaspis

 
Posty: 128
Od: Nie gru 23, 2018 17:29

Post » Nie maja 26, 2019 4:49 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Jaspis pisze:Wygląda, że Tola na razie nie wyczerpała jeszcze niczyjej cierpliwości. Czyżby cud? Bardzo się cieszę, że ma gdzie przeczekać te parę dni i mam nadzieję, że nie sprawi żadnych problemów (luty-1, uważaj na uszy! Gryzie, jak człowiek śpi).

Współlokatorka zdecydowała niestety, że odda psa osobie, do której de facto należał. Na stałe, niestety.
(tu zaczynają się nic niewnoszące wynurzenia emocjonalne, skutek stresu i zmęczenia - olejcie, po prostu potrzebuję się wygadać)
Trudno mi to sobie wyobrazić, strasznie mi staruszka brakuje... W tych jego na wpół ślepych oczyskach tliło się więcej zrozumienia, niż u niektórych ludzi, a zwyczaj unoszenia jednej brwi, gdy doń mówiłam sprawiał, że czułam, że słucha, ba, rozumie. I nagle sprawy, o których opowiadałam mu w wielkiej tajemnicy wydawały się lżejsze, gdy unosił tą brew, jakby powątpiewając w moją niezdolność pokonania ich. Jakoś wyczuwał, gdy człowieka coś gryzie, przychodził, podawał łapę rozmiaru mojej dłoni... A teraz już go nie zobaczę. I choć rozumiem motywy współlokatorki, która akurat tutaj podeszła do sprawy bardziej pragmatycznie, niż ja, trudno mi pogodzić się z sytuacją. Nigdy z żadnym człowiekiem, czy zwierzęciem, nie nawiązałam tak silnej więzi.
(z góry przepraszam za cały akapit mojego narzekania. Nie przejmujcie się tym.)

Tak jak rozmawiałyśmy, jest mi mega przykro, bo miał chłopak w sobie to coś. Tobie będzie Go najbardziej brakowało, a Tolcia będzie tęsknić razem z Tobą.

gusiek1

 
Posty: 1662
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 26, 2019 5:12 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Jaspis pięknie napisałaś o psiaku.. prawdziwa przyjaźń. Przykro ze tak wyszło, bardzo..
ObrazekObrazekObrazek
"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35338
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie maja 26, 2019 7:57 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Carmen201 pisze:Dziewczyny, Jaspis i jej Koleżanka mieszkały też z psem, czy on jest bezpieczny?
Możecie coś napisać?


Jaspis, jeślibyś miała info, że staruszek pies potrzebuje jednak nowego domu, to daj znać, na pewno dałoby się mu pomóc przez forum psiarzy i ich kontakty.
Można też go ogłaszać na olx. Stare chore psy po przejściach też znajdują domy, zazwyczaj super.
Ares mi zapadł w głowę i drugie wczoraj (po Toli) pytałam pw Gusiek1 o niego, bo jak pamiętam był 'w pakiecie' z mieszkaniem, a to znaczy że prawna właścicielka nie jest z nim bardzo związana emocjonalnie albo że tam gdzie jest nie ma absolutnie warunków na psa. Oby nie trafił do schroniska.

Baltimoore

Avatar użytkownika
 
Posty: 5504
Od: Sob sty 03, 2015 18:44

Post » Nie maja 26, 2019 8:22 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Gdy wchodzę do pokoju w którym jes Tola
z mojej strony ciekawskie pies i kot
pchają dzioby a ze środka jakaś żmija się pokazuje.
Pluje jadem w stronę moich.Po za tym wyciągnęłam myszki i wędki olewane przez moje grubasy i Tola szaleje. Zapomniałam już jak to mieć kociaka w domu.
Apetyt ma nieziemski i aż dziwne że taki mały kotek może zrobić TAKĄ wielką kupę.! Próbuję pisać
ale tola po mnie skacze w przerwach w łapaniu myszek i wędki.

luty-1

 
Posty: 1133
Od: Nie lut 21, 2010 19:19
Lokalizacja: już nie Konstancin

Post » Nie maja 26, 2019 8:27 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

luty-1 pisze:Gdy wchodzę do pokoju w którym jes Tola
z mojej strony ciekawskie pies i kot
pchają dzioby a ze środka jakaś żmija się pokazuje.
Pluje jadem w stronę moich.Po za tym wyciągnęłam myszki i wędki olewane przez moje grubasy i Tola szaleje. Zapomniałam już jak to mieć kociaka w domu.
Apetyt ma nieziemski i aż dziwne że taki mały kotek może zrobić TAKĄ wielką kupę.! Próbuję pisać
ale tola po mnie skacze w przerwach w łapaniu myszek i wędki.

Dzięki za info :)
Dzięki Tobie mam mniejsze wyrzuty sumienia, że mimo różnych rzeczy nie mogłam zaoferować Tolci noclegu /ów.
Ale gdybym mogła to byśmy nie mieli okazji zobaczyć fajnej mocy Forumowiczów :)

Baltimore gdyby to od nas zależało to wieczorem Ares by jechał do hoteliku dla psów który jest niedaleko ode mnie, gdzie miałabym chłopaka na oku. Niekoniecznie mam upoważnienie do pisania o wszystkim. W sytuacjach kryzysowych staramy się zadbać o wszystko żywe, ale pewne rzeczy są poza naszym zasięgiem. Dziewczyny wiedzą,że gdyby coś to będziemy i akcję dla Aresa robić. Na razie mamy kompletnie związane ręce.

gusiek1

 
Posty: 1662
Od: Nie sie 28, 2016 14:24
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie maja 26, 2019 19:34 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

luty-1 pisze:Gdy wchodzę do pokoju w którym jes Tola
z mojej strony ciekawskie pies i kot
pchają dzioby a ze środka jakaś żmija się pokazuje.
Pluje jadem w stronę moich.Po za tym wyciągnęłam myszki i wędki olewane przez moje grubasy i Tola szaleje. Zapomniałam już jak to mieć kociaka w domu.
Apetyt ma nieziemski i aż dziwne że taki mały kotek może zrobić TAKĄ wielką kupę.! Próbuję pisać
ale tola po mnie skacze w przerwach w łapaniu myszek i wędki.


Ha!
Poznajesz prawdziwe oblicze Toli :)
Z tym jej apetytem uważaj - ona nie ma podzespołu mówiącego jej że jest syta!
Zaciął się na wskazaniu: jeść, jeść, jeść!!!!
;)

Blue

 
Posty: 23494
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Nie maja 26, 2019 20:35 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Cały problem z Aresem polega na tym, że współlokatorka chciała go oddać. Moglibyśmy go zabrać po pierwszym czerwca do nowego mieszkania, mocno się o to starałam. I, w przeciwieństwie do Toli, było go gdzie umieścić na czas oczekiwania. Parę osób nam proponowało zajęcie się nim. Ale ona wolała oddać go na stałe, bo to "nie jej pies". To, że właściciel obecnego mieszkania wykopał nas wcześniej, dało jej pretekst do zrobienia tego, czego chciała od dawna.

Luty-1, trzymam kciuki za twoją cierpliwość. Mam nadzieję, że uszy i stopy jeszcze całe. O psa się nie martw, skoro mieszkała z Aresem, nie powinna mieć problemu z twoim psiakiem. Ale jak z innymi kotami - nie wiem. Raz spotkała głuchego Maincoona i to jedyna jej konfrontacja, a i tak znam przebieg zdarzeń tylko z opowieści. W skrócie - ona na niego nakrzyczała, on nie ogarnął. Walnęła go łapą, on oddał, a ona zrobiła pod siebie i uciekła.

Jaspis

 
Posty: 128
Od: Nie gru 23, 2018 17:29

Post » Nie maja 26, 2019 20:40 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Sprawa z Aresem mnie rozwaliła już rano i nie byłam w stanie napisać słowa ...... :cry:

Jaspis, a orientujesz się chociaż, jakie on ma warunki teraz ? Czy już jest na Paluchu ?
Biedny staruszek, płakałam rano jak dziecko ..... :cry:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7320
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie maja 26, 2019 20:42 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Kotów Tola nie lubi. Zobaczyła przez szybę na tarasie.
Nastroszyła się(naprawdę!) syczała, oczy jak spodki.
Potem nie chciała się bawić tylko wyglądała przez okno.
Przeszło jej po posiłku.
Jest bardzo grzeczna.

luty-1

 
Posty: 1133
Od: Nie lut 21, 2010 19:19
Lokalizacja: już nie Konstancin

Post » Pon maja 27, 2019 1:05 Re: PILNE - Tola szuka noclegu!

Niestety, nie wiem o jego dalszych losach nic. Może uda mi się czegoś dowiedzieć po pierwszym czerwca, ale pewności nie mam. Nie sądzę, żeby jego obecna właścicielka zamierzała go oddać do schroniska. Za dwa tygodnie, gdy sytuacja przeprowadzkowa się unormuje, a rzeczy zostaną rozpakowane, współlokatorka ma jej jeszcze oddać jego książeczkę zdrowia. Do tego czasu raczej nie sądzę, by trafił gdzieś dalej.

Niedobrze, że Tola nie chce się integrować. Doktór Mostowska rekomendowała rozszerzenie rodziny o przyjaciela dla niej, miałam się tym zacząć zajmować z końcem czerwca. Nie wiem, jak przeprowadzić taką operację, jeśli ona jest równie aspołeczna, jak ja...
Przepraszam, ale jakim cudem się nastroszyła? Jej faktura przypomina niedokładnie ogolone jajka. Tam nie ma co stroszyć, chyba że zmarszczki.

Jaspis

 
Posty: 128
Od: Nie gru 23, 2018 17:29

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, ewar, Google [Bot] i 562 gości