Pomocy - kot umiera!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 23, 2019 14:39 Pomocy - kot umiera!

Dzień dobry,
W niedziele mój kot zakleszczył się w oknie balkonowym i został przewieziony do kliniki całodobowej w Gdyni na Redłowie. W poniedziałek niestety tylne łapy nie funkcjonowały, we wtorek była poprawa i kiedy weterynarz łapał mojego kota za łapę ten jej ją zabierał. Niestety wczoraj pojawił się obrzęk i kot nie wygląda już tak dobrze jak we wtorek. Kot dostaje dwa razy dziennie kroplówkę, leki moczopędne oraz przeciwzapalne - ogólnie z tego co Pani weterynarz powiedziała to zestaw 15 różnych leków.
Niestety nie ma mnie na miejscu ponieważ kota oddałem pod opiekę bratu.
Wczoraj kotu została pobrana krew i w poniższych załącznikach znajdują się wyniki badań, po których Pani weterynarz zasugerowała eutanazję, stwierdzając niewydolność wątroby oraz nerek.
Proszę mi pomóc i powiedzieć co robić i jak pomóc kotu. :( :( :(

https://zapodaj.net/97682ea4464df.jpg.html

https://zapodaj.net/21691a79351b2.jpg.html

BartoszP

 
Posty: 1
Od: Czw maja 23, 2019 14:19

Post » Czw maja 23, 2019 15:48 Re: Pomocy - kot umiera!

A usg rtg co wykazało ?
Stan jest ciężki
Wiedz wszystkie leki jakie bierze?
Sam się załatwia ?
Ile kroplówek z czego ml?
Na wagę kota
Wiek wychodzący
Co stwierdzili po zakleszczenie kota ?
To wszystko od łapy ?
Inne obrażenia?

anka1515

 
Posty: 4110
Od: Nie gru 25, 2011 16:05

Post » Czw maja 23, 2019 16:50 Re: Pomocy - kot umiera!

No niestety nie wygląda to dobrze :(
Trudno powiedzieć czy to już moment na eutanazję czy nie, jeśli macie dobrego weta i on uważa że tak - to przy takich wynikach po uwięźnięciu w oknie uchylnym raczej nie jest to sugestia na wyrost :(
Dużo zależy od tego jak obecnie czuje się kot, czy cierpi, jak ogólnie funkcjonuje jego organizm - bo wyniki wskazują na bardzo poważne uszkodzenie nerek i wątroby, jest też duże ryzyko pogarszania się wyników.
Ale jeśli kot nie cierpi bardzo a to co się dzieje można złagodzić lekami - być może warto dać mu szansę.
Wszystko zależy od jego samopoczucia, które ma wszelkie prawo nie być kwitnące ale do pewnego stopnia.
Tu potrzebny jest mądry lekarz :(

Niestety - uwięźnięcie w oknie na wysokości brzuszka powoduje bardzo silne uciśnięcie ważnego naczynia krwionośnego (a właściwie kilku - ale jedno jest szczególnie na to wrażliwe) które zaopatrują w krew narządy wewnętrzne. I to ich mocne, długotrwałe niedotlenienie jest bardzo częstą przyczyną śmierci kotów po takiej historii :(
Na początku wydaje się że kot wyjdzie obronną łapką z przygody bo jedynym widocznym objawem jest niedowład zadu który bywa że zaczyna się cofać z czasem (albo nawet tego nie ma i kot jest tylko obolały) - ale po kilku dniach następuje pogorszenie - efekt niewydolności i obumierania nerek i wątroby :( Czasem także jelit.
Inną przyczyną śmierci jest ucisk na wysokości klatki piersiowej i umieranie z uduszenia :(
No ale tu jeśli uratuje się kota jeszcze oddychającego to ma większe szanse na przeżycie.

Dlatego przerażają mnie filmiki gdzie kot utknie w oknie a osoby ratujące wydobywają go z pułapki i np. wrzucają z powrotem do mieszkania w którym nikogo nie ma.
Jestem pewna że wiele z tych kotów umiera - część i tak by umarło, ale części można by pomóc gdyby trafiły szybko do lekarza a nie do pustego mieszkania, do którego właściciel wraca po kilku godzinach i często nawet nie wie co kot przeżył.
Mniejsze obrażenia jelit, wątroby czy nerek są do wyprowadzenia - ale trzeba o tym wiedzieć :(

Nie wiem co Ci doradzić w sprawie Twojego kocurka :(
Na pewno warto zrobić szybko dobre usg żeby zobaczyć poza wynikami - co się w brzuszku dzieje. Czy nerki pracują, czy wątroba mimo uszkodzeń jest obecnie ukrwiona, co z jelitami, śledzioną.
Pewnie warto zrobić wywiad - czy wet prowadzący jest dobry a jeśli średnio - skonsultować sprawę z innym, polecanym. Czas tu jest na wagę życia.
Ale pytanie w jakim stanie jest kot...

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw maja 23, 2019 17:15 Re: Pomocy - kot umiera!

Ja bym się jeszcze obawiała o trzustkę, czy też nie ucierpiała, to delikatny narząd.
"Akceptacja śmierci i protest przeciw niej: dwie nieusuwalne strony naszego życia." (L.Kołakowski)

fili

 
Posty: 3143
Od: Pon paź 10, 2005 10:14
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw maja 23, 2019 17:45 Re: Pomocy - kot umiera!

fili pisze:Ja bym się jeszcze obawiała o trzustkę, czy też nie ucierpiała, to delikatny narząd.


Trzustka też, jak najbardziej :(
Praktycznie każdy organ może ulec koszmarnym uszkodzeniom przy uwięźnięciu w oknie - ucisk powoduje że odcina się w nich krążenie.

Blue

 
Posty: 23498
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Wto maja 28, 2019 16:12 Re: Pomocy - kot umiera!

Coś wiadomo?
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 493 gości