No niestety nie wygląda to dobrze
Trudno powiedzieć czy to już moment na eutanazję czy nie, jeśli macie dobrego weta i on uważa że tak - to przy takich wynikach po uwięźnięciu w oknie uchylnym raczej nie jest to sugestia na wyrost
Dużo zależy od tego jak obecnie czuje się kot, czy cierpi, jak ogólnie funkcjonuje jego organizm - bo wyniki wskazują na bardzo poważne uszkodzenie nerek i wątroby, jest też duże ryzyko pogarszania się wyników.
Ale jeśli kot nie cierpi bardzo a to co się dzieje można złagodzić lekami - być może warto dać mu szansę.
Wszystko zależy od jego samopoczucia, które ma wszelkie prawo nie być kwitnące ale do pewnego stopnia.
Tu potrzebny jest mądry lekarz
Niestety - uwięźnięcie w oknie na wysokości brzuszka powoduje bardzo silne uciśnięcie ważnego naczynia krwionośnego (a właściwie kilku - ale jedno jest szczególnie na to wrażliwe) które zaopatrują w krew narządy wewnętrzne. I to ich mocne, długotrwałe niedotlenienie jest bardzo częstą przyczyną śmierci kotów po takiej historii
Na początku wydaje się że kot wyjdzie obronną łapką z przygody bo jedynym widocznym objawem jest niedowład zadu który bywa że zaczyna się cofać z czasem (albo nawet tego nie ma i kot jest tylko obolały) - ale po kilku dniach następuje pogorszenie - efekt niewydolności i obumierania nerek i wątroby
Czasem także jelit.
Inną przyczyną śmierci jest ucisk na wysokości klatki piersiowej i umieranie z uduszenia
No ale tu jeśli uratuje się kota jeszcze oddychającego to ma większe szanse na przeżycie.
Dlatego przerażają mnie filmiki gdzie kot utknie w oknie a osoby ratujące wydobywają go z pułapki i np. wrzucają z powrotem do mieszkania w którym nikogo nie ma.
Jestem pewna że wiele z tych kotów umiera - część i tak by umarło, ale części można by pomóc gdyby trafiły szybko do lekarza a nie do pustego mieszkania, do którego właściciel wraca po kilku godzinach i często nawet nie wie co kot przeżył.
Mniejsze obrażenia jelit, wątroby czy nerek są do wyprowadzenia - ale trzeba o tym wiedzieć
Nie wiem co Ci doradzić w sprawie Twojego kocurka
Na pewno warto zrobić szybko dobre usg żeby zobaczyć poza wynikami - co się w brzuszku dzieje. Czy nerki pracują, czy wątroba mimo uszkodzeń jest obecnie ukrwiona, co z jelitami, śledzioną.
Pewnie warto zrobić wywiad - czy wet prowadzący jest dobry a jeśli średnio - skonsultować sprawę z innym, polecanym. Czas tu jest na wagę życia.
Ale pytanie w jakim stanie jest kot...