Koty w piwnicy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw maja 23, 2019 9:28 Koty w piwnicy

Witam,

Wczoraj podczas porządków w piwnicy znalazłem(w kartonie który przestawiałem) dwa małe kotki, myślę że mogą mieć około 5 tygodni. Ledwo co chodzą, odbijają się o wszystko i wciskają w ciasne trudno dostępne miejsca. Dzisiaj rano widziałem też matkę jak jadła wczoraj pozostawioną mokrą karmę. Tu proszę o pomoc bo boję się, że chodząc swobodnie po piwnicy kotki zrobią sobie krzywdę.
1. Czy mogę je przenieść do domku kartonowego, który zrobiłem ( 120 cm na 80 cm i wysokości 60 cm w połowie zadaszony. Od dołu izolowany styropianem, a w środku wyłożony kocami. Domek bez wyjścia.
2. Czy matka nie odrzuci kociąt jak je dotknę, sama matka nie pozwala się dotknąć i jak mnie widzi to ucieka
3. Czy pojemnik z jedzeniem i wodą powinien stać w kartonie z kociakami czy poza nim
4. Czy saszetki whiskas to dobry pomysł (mam na myśli że jak matka karmi, a to chyba nie najlepsze jedzenie w takim przypadku) Czy może jej gotować i co ewentualnie.
5.Czy mogę je oswajać, głaskać i dokarmiać (czym ewentualnie)
6. Czy zostawiać im na noc włączone światło

Dodam jeszcze, że w piwnicy jest w miarę ciepło bo znajduje się tam piec. Bardzo mi zależy żeby im pomóc. Dodał bym ich zdjęcie ale nie wiem jak.

Piela17

 
Posty: 3
Od: Czw maja 23, 2019 8:52

Post » Czw maja 23, 2019 12:18 Re: Koty w piwnicy

Zdjęcia trzeba wrzucić na fakiś portal, np. Fotosik.pl, albo zapodaj.l, znaleźć link do przesłania na forum (w fotosiku są różne linki, np. bezpośrednio do zdjęcia, ale wtedy w wątku nie otwiera się zdjęcie, a jak wrzucisz link pojawiający się do wrzucenia na forum, to po wklejeniu wyświetla się od razu zdjęcie).
Co do maluchów na pewno odezwą się specjalistki od odchowywania małych kotów, ale przede wszystkim trzeba będzie wysterylizować matkę (jak odchowa kociaki - to znaczy jak nie będzie ich już karmiła). Skoro jest dzika, to trzeba pożyczyć gdzieś klatkę-łapkę. W niektórych miastach są tzw. bezpłatne sterylizacje na koszt miasta (w wybranych lecznicach).
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60310
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw maja 23, 2019 12:25 Re: Koty w piwnicy

Obrazek

Piela17

 
Posty: 3
Od: Czw maja 23, 2019 8:52

Post » Czw maja 23, 2019 13:17 Re: Koty w piwnicy

Te koty miają więcej, niż 5 tygodni. Już predzej koło 10.
Do cats eat bats?

Muireade

Avatar użytkownika
 
Posty: 1576
Od: Pon sie 08, 2016 17:26
Lokalizacja: Środek wiochy (pod Toruniem)

Post » Czw maja 23, 2019 14:54 Re: Koty w piwnicy

Malutkie są .
Oswoić i znaleźć domki?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43917
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw maja 23, 2019 15:12 Re: Koty w piwnicy

Nie muszą szukać domu zostaną u mnie :) tylko muszę wiedzieć jak im na razie pomóc.

Piela17

 
Posty: 3
Od: Czw maja 23, 2019 8:52

Post » Czw maja 23, 2019 15:23 Re: Koty w piwnicy

Ad 1 Myślę, że jeżeli nikt inny nie ma dostępu do piwnicy (nie wiem czy to piwnica w bloku mieszkalnym czy Twoja i tylko Twoja) to nie widzę potrzeby przenoszenia kotków do domku.
Ad2 Kocia mama pewnie nie porzuci kociaków ale lepiej jak najmniej kontaktu z małymi. Chyba, że coś złego się dzieje.
Ad3 Pojemniki z wodą i pokarmem mogą stać blisko kociaków ale trzeba zaglądać do nich częściej czy nie wylały wody.
Ad4 Mamę najlepiej dokarmiać surowym mięskiem. Wołowina, wieprzowina, indyk. Łatwiej i można rzadziej zaglądać do piwnicy dając suchą karmę z dużą zawartością mięsa. Ja jestem fanką Purizona ale różne są zdania. Jak nie chce jeść mięsa (zdarza się) to dawać to co zechce zjeść - nawet whiskas.
Ad5 Głaskać, oswajać jak najbardziej pod warunkiem, że zamierzasz zająć się nimi później. W sensie znaleźć dom. Wtedy oswojony, zaszczepiony, wykastrowany i zdrowy kot ma większą szansę.
Ad6 Światła nie trzeba :)

Na koniec - to, co powyżej, to porady mało doświadczonej kociary. Może ktoś bardziej doświadczony odezwie się.
Ja Ci pokibicuję i poproszę o dalsze relacje i mamie i dzieciach.
Powodzenia.
Uroda moja nie sięga szczytu szczytów, ale mój pies patrzy na mnie oczami pełnymi zachwytu
L. J. Kern
1 - Trudne początki kota Dropsa
2 - Drops + reszta (trudne życie)
3 - Drops + koty
Amorka i Mumiś

Obrazek

ewkkrem

Avatar użytkownika
 
Posty: 7989
Od: Czw lip 27, 2017 15:20
Lokalizacja: Włocławek




Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: alessandra, włóczka, Zeeni i 360 gości

cron