Strona 34 z 111

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Nie wrz 15, 2019 14:07
przez iza71koty
Wygrzebałam z szafki aparat fotograficzny, który ma sprawną lampę błyskową- mój, którym zazwyczaj robię zdjęcia zaliczył jakąś awarie i lampa nie działa. Jadąc w ostatnie trasy karmienia jest już dość ciemno i aparat by sobie nie poradził. Nie mogłabym wstawiać zdjęć kotów, które karmie po zmierzchu. Wczoraj przetestowałam aparat- pomagała Felunia. Chyba aparat się sprawdzi.
Obrazek

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Nie wrz 15, 2019 15:44
przez iza71koty
Zapraszam serdecznie na nowy Bazarek

viewtopic.php?f=20&t=194039

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Pon wrz 16, 2019 9:45
przez iza71koty
Kochani kończy nam się sucha karma.Czy Ktoś mógłby dla nas zakupić? :oops: :roll:

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Wto wrz 17, 2019 10:34
przez iza71koty
iza71koty pisze:Zapraszam serdecznie na nowy Bazarek

viewtopic.php?f=20&t=194039



Kochani przypomnę o Bazarku.Opuściłam ceny.

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Wto wrz 17, 2019 16:09
przez iza71koty
Bazarek z kocią biżuterią, czyli bazarek Kocio i srebrzycie 2: tym razem piękne pierścionki( kotek z błękitnymi oczkami) i naszyjniki(Kocia zawieszka +łańcuszek)
viewtopic.php?f=20&t=194113

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Śro wrz 18, 2019 13:56
przez iza71koty
Hej. Zaglądacie?
Obrazek

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Śro wrz 18, 2019 15:14
przez aistionnelle
Cześć Maksio ! Pogoda widzę ładna u Was. A Ty lepiej zamiast łazić po drzewach i zwiedzać dachy trzymaj kciuki za Frania.No nie mówię, że cały czas ale tak przy okazji by nie zaszkodziło.

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Śro wrz 18, 2019 21:14
przez iza71koty
aistionnelle pisze:Cześć Maksio ! Pogoda widzę ładna u Was. A Ty lepiej zamiast łazić po drzewach i zwiedzać dachy trzymaj kciuki za Frania.No nie mówię, że cały czas ale tak przy okazji by nie zaszkodziło.


Tak pogoda niezła ale silny wiatr.Rybacy nie popłynęli.Zaczynają nam się problemy z rybą. :|

No gorzej Franusiowi.Niestety :| .Dopiero wieczorem coś zjadł i dobrze- bo już szukałam igły do kroplówki.A co gorsze nie znalazłam-muszę jutro kupić.


Chudnie bardzo.Anemia duża.Po tym jak dostał te warunkowe 3 dni wolności- bo już płakał, wył właściwie -szarpał juz siatki w oknach -przez dwa dni był szczęśliwy jak nie wiem.I posiedział na ławeczce na podwórku.I wygrzewał się na betonie pod moimi oknami.A raz nawet się zapędził i poszedł sobie nad ulubioną rzeczkę.Nawet nie wiedziałam że on tam noclegował kiedyś na tej rurze pod mostem.To chyba jakaś rura ciepłownicza albo co.Tak czy inaczej to i tam mógł te nerki załatwić -bo jeśli tam zimował a od wody ciągnie to...no nie wiem tak mi się wydaje.

Tak czy inaczej poszedł obejrzał rewiry i wrócił z powrotem.Nie poszedł jednak do żadnej ocieplanej budki- tylko wybrał kontenerek w mojej komórce.Polarek tam wyścielony, izolacja od ściany gruba gąbką no ale widać aż tak zimno mu nie było- bo miał lepsze miejsca do wyboru.Wolne i nie zamieszkałe.


Duży problem sie zrobił i to właśnie był ten dzień kiedy Franuś sie zbuntował - kiedy napaliłam w piecach pierwszy raz.Podejrzewam ze było mu za ciepło.Brakowało powietrza choć jakieś tam okna uchylone zostawiłam.Był osowiały i tylko wpatrywał się w okna.Zmieniał je w nadziei że znajdzie takie gdzie nie ma siatki.

No i przełamał mnie.Kiedy go zaniosłam na dół.....to jak po redbulu-takiego kopa dostał zaczął się łasić- dostał takiej energii że prawie się poryczałam.Wiem że tego potrzebował bardzo.Wiem.


Dzisiaj jest gorzej.Jest w domu.Już nie protestuje.Okna uchylone ale napaliłam.Musze już palić.Mój budynek nie ma podpiwniczenia i jest duża wilgoć.

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Pt wrz 20, 2019 11:24
przez iza71koty
Kochani nie ma już z nami Franusia[*]

Odszedł w nocy........ :cry:

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Pt wrz 20, 2019 11:32
przez iza71koty
Chciałam podziękować aistionnelle oraz Dobremu Duszkowi za cały wkład w zdrowie i życie Franusia.

Wczoraj przyszły paszteciki od aistionnelle....dla Franusia[*]

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Pt wrz 20, 2019 14:22
przez Stomachari
:(

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Pt wrz 20, 2019 21:31
przez iza71koty
Założyłam wątek koty z lotniska:

viewtopic.php?f=1&t=194200

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 11:59
przez iza71koty
Korpusy po 2.49 za kilogram. Ponad 30zl dziennie na same mięso...

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 13:50
przez iza71koty
iza71koty pisze:Zapraszam serdecznie na książkowy bazarek dla kotów z lotniska. Pilnie potrzebna jest tam karma. Chciałabym zostawić osobom bezdomnym, które tam mieszkają niewielki zapas suchej karmy oraz puszek dla kotów. Pani Dorota, która mieszka w jednej altanie powiedziała, że rano jak otworzyła drzwi to pod drzwiami siedziało 11 głodnych kotów...

viewtopic.php?f=20&t=194208

Re: Co w trawie piszczy? Koty Szczecin. Przygotowania do jes

PostNapisane: Sob wrz 21, 2019 18:14
przez aistionnelle
iza71koty pisze:Kochani nie ma już z nami Franusia[*]

Odszedł w nocy........ :cry:


Franeczka [*]nawet trudno pożegnać.Taki to był mądry kot i tak dzielnie walczył.Z charakterem.Nie przyjmował do wiadomości, że nie może mieszkać na podwórku.
Niestety niewydolność nerek u takiego kota jest wyrokiem.Próbowałyśmy, dostawał specjalne jedzenie(Renal, animondę dla nerkowców ) suplementy, witaminy.
Nie udało się. Strasznie przykro :cry: