KOTY, KOTY, KOTY..........

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lip 02, 2020 7:10 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

Przypomnę o zbiórce.Bardzo proszę jeśli Ktoś może nas poratować wpłatą.

https://pomagam.pl/yynfh4hk
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 02, 2020 7:58 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

iza71koty pisze:
tomek_szczecin pisze:Ja czytam, obserwuje oba tematy, ale oczywiście brak czasu aby coś napisać.

I przy okazji spytam: co z Hanią ? Bo tak ostatnio nie widziałem jej zdjęć - czy widujecie ją ?


Pisałam że kilka kotów nam zaginęło i próbujemy ustalić co się stało.Miedzy innymi nie ma właśnie Hani.O to samo wczoraj pytała mnie na pw mir.ka.Niestety nie odpisałam Jej wczoraj a miałam zrobić to dzisiaj - więc napisze tutaj.Musze sprawdzić jedno miejsce.Jeśli okaże sie ze przyczyną nie pojawiania sie Hani jest to że znowu w tym terenie pojawił się Bąbel który niestety atakuje koty a kotka jest dokarmiana przez ludzi z fabryki- juz wczesniej tak bywało- więc jeśli okaże się że ona tam jest a nie pokazuje się w porach karmienia kiedy jest Bąbel - bedzie ok.Moze jednak okazać sie coś innego niestety.....jak juz pisałam do tej pory Ida nie przyprowadziła miotu a okociła sie jako pierwsza jeszcze przed kotami z lotniska.Mamy wiec pewnosć że ten miot nie żyje a jeśli nie żyje to mozemy podejrzewać jakiegoś wirusa w tym czasie.W ubiegłym roku kotka przyprowadziła swoje kocięta.Było ich aż 6 i wszystkie były w bardzo dobrej formie.Oprócz szarej koteczki wszystkie przezyły zimę i wyrosły na duże zdrowe koty.Zreszta same kocurki.Teraz nam sie porozłaziły po terenie i to też za sprawą Bąbla.

Nie pisze na razie nic póki nic nie ustaliliśmy konkretnego.Pojade tam dzisiaj o ile dam radę bo mam dzisiaj dwie sterylki z czego jedną bardzo trudną- Ida jest w bardzo zaawansowanej ciaży- wiec znowu stres i dzień musze inaczej zaplanować.


za powodzenie sterylek :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

z wolnozyjacymi kotami to różnie bywa niestety :(
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72712
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 02, 2020 8:20 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

Poza kciukami za sterylki to ja trzymam jeszcze za odnalezienie Hani całej i zdrowej (oraz reszty zaginionych kotów) :ok:

tomek_szczecin

 
Posty: 196
Od: Śro sty 20, 2016 11:18

Post » Czw lip 02, 2020 8:30 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

tomek_szczecin pisze:Poza kciukami za sterylki to ja trzymam jeszcze za odnalezienie Hani całej i zdrowej (oraz reszty zaginionych kotów) :ok:


Dzięki :D


Trzymajcie kciuki Dziewczyny.Kurde ale się denerwuje.Kotki pojechały.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 02, 2020 8:33 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

Maleństwo drugie nam odeszło. :cry: Napisałam na lotniskowym.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 02, 2020 8:36 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

Dotarł wczoraj worek Josera Catelux 10 kg od :1luvu: alicat :1luvu: .Pięknie pięknie dziękujemy i prosimy o jeszcze :oops: :oops: :oops: jeśli Ktoś może....... :roll: mokre jedzonko tez by sie bardzo przydało. :roll:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 02, 2020 8:38 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

tomek_szczecin pisze:Poza kciukami za sterylki to ja trzymam jeszcze za odnalezienie Hani całej i zdrowej (oraz reszty zaginionych kotów) :ok:



Dwa koty nie żyją. :( Koty wieloletnie.Kocurek i kotka.Mamy już potwierdzone.Postaram się dzisiaj uaktualnić.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 02, 2020 10:47 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

:(
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lip 02, 2020 10:52 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

iza71koty pisze:
tomek_szczecin pisze:Poza kciukami za sterylki to ja trzymam jeszcze za odnalezienie Hani całej i zdrowej (oraz reszty zaginionych kotów) :ok:



Dwa koty nie żyją. :( Koty wieloletnie.Kocurek i kotka.Mamy już potwierdzone.Postaram się dzisiaj uaktualnić.

:placz: :placz:
Obrazek

http://www.nadziejanadom.org/

"Największym egoizmem jest życie dla czystych podłóg, foteli bez sierści i w przekonaniu -już nigdy więcej, bo później boli "

mir.ka

Avatar użytkownika
 
Posty: 72712
Od: Pt cze 01, 2012 10:06
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Czw lip 02, 2020 12:02 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

Znowu się natargałam zakupów.Rowerem ale natargałam- jak codzień.Prowadzić muszę.A rower juz nie pierwszej młodości - wiec ostatnio miałam przez to problem z kierownicą.Zbyt bardzo ją obciążam.Wogóle i kierownicę i bagażnik.I siebie.Kocie torby 4 i jedna moja do domu.Dobre co.Kupa miesa puszki paszteciki saszetki .A Damian jeszcze po makaron skoczyc musi jak wróci z roboty. i pomyśleć ze to tylko na dzisiaj a jutro a piać od nowa to samo.O kasie to juz nawet nie wpominam.Stówka poszła jak nic a przecież nie kupowałam suchego bo wczoraj alicat :1luvu: nam kupiła.

A zbiórka martwa i nic się nie dzieje.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 02, 2020 14:34 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

iza71koty pisze:
Dwa koty nie żyją. :( Koty wieloletnie.Kocurek i kotka.Mamy już potwierdzone.Postaram się dzisiaj uaktualnić.


Odeszła Merlinka Opiekun wirtualny Jola Sz.. Ostatnio przychodziła i mimo, ze jadła( mało) to robiła się coraz chudsza i słabsza. Znajoma- Pani nauczycielka zawiozła Merlinkę do weterynarza. Opłaciła badania- okazało się, ze nowotwór. Syn mówił mi, że ta nasza kotka odeszła, ale musieliśmy potwierdzić u jego mamy. Niestety kotka odeszła po kilku dniach od wizyty u weterynarza. Po prostu zasnęła w domu i już się nie obudziła.

Odszedł także Stary miś Opiekun wirtualny Madie. Kocurek już był wiekowy, nie miał już ząbków. Ostatnio pojawiał się coraz rzadziej, raz nie przyszedł przez 4 dni, więc pytaliśmy Osoby w okolicy i dowiedzieliśmy się, ze kocurek często siedzi w budce na terenie posesji P. Haliny. P. Halina powiedziała, ze czasem coś mu da do zjedzenia, więc pewnie dlatego nieraz nie pokazuje się u nas. kilka dni temu przyszedł i nie wyglądał najgorzej, zjadł i poszedł do budki- czyli zachowywał się jak zwykle. Od tamtej pory go nie widzieliśmy.
Przedwczoraj zapytałem P. Halinę, czy nie wie gdzie ten kocurek, który czasem do nich przychodzi?
P.Halina powiedziała że Stary Miś nie żyje.Odszedł w budce. poprosiła męża żeby kocura pochował. Musiał odejść ze starości, a ostatnie duże zmiany pogodowe starszym kotom niestety nie służą.Ostatnim na to dowodem był nasz Maksiu{*]

Niestety, ale od ok 2 tygodni nie ma też Merlina. Facet, którego nie znoszę... który był odpowiedzialny za niekontrolowane rozmnażanie kotów( "brał koty od znajomych i przywoził do siebie. Po czym puszczał, bo wie, ze będziemy je karmić")... powiedział, ze ten kocurek w pasy nie żyje i, że go znalazł. Muszę pokazać zdjęcie i zapytać, czy nie chodzi o Merlina. Merlin urodził się u niego w piwnicy( miał 6 rodzeństwa) właśnie z kotki, którą ot tak sobie postanowił zabrać od znajomego. Nic nam nie mówił. Nagle zaczęły przychodzić do karmienia maluchy( w miejscu gdzie karmimy m.in Szylkę i Madzię). Kilka osób zaczęło nas atakować, że koty sprowadzamy do nich na ulicę. A P.Bogdan udawał, ze nic nie wie. Po jakimś czasie zawołał po cichu, ze te małe kotki to się u niego w piwnicy okociły i teraz kilka umarło, a wczoraj jeszcze jadły. Przyznał się, że to on zabrał zaciążoną kotkę( do nas zaczęła przychodzić już po okoceniu, ale podejrzewaliśmy, ze karmi małe- jednak ich nie znaleźliśmy) .
Podał mi jednego kota( miały ok.4 miesiące) i kazał zabierać. Okazało się, że panleukopenia. Merlin jako jedyny przeżył. Dlatego też niestety możliwe, ze chodzi mu właśnie o Merlina, bo pokazywał się czasami u niego na posesji. Merlin już miewał momenty, że nie było go po kilka dni( rekord ok. 10 dni). Ostatni raz jak przyszedł jadł z bardzo dużym apetytem, cieszyliśmy się, bo od jakiegoś czasu zaczął przybierać na wadze. Poprawił mu się wygląd. Więc nie był chory. P. Bogdan zapytany co było kotu, czy wyglądał na chorego, potrąconego itp. powiedział, że nie.

Damian- iza71koty

 
Posty: 1616
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Czw lip 02, 2020 15:08 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

Ida z Zezolcią już wróciły z zabiegu. Muszą odpocząć. Idy szybko nie wypuścimy, bo była w bardzo zaawansowanej ciąży. Prawdopodobnie kotkę z lotniska- Pusię zawieziemy w niedzielę( będzie 6 dni w domu) i będziemy musieli/ chcieli dalej działać. W planach jest jako kolejna Liza( kilka razy próbowaliśmy, Iza jest jednak dobrze nastawiona do tej łapanki). Myślę, że się uda, bo jak Idę złapaliśmy to już chyba każdego kota złapiemy( idę próbowałem łapać kilkanaście razy w ciągu 2 lat, iza tez miała wiele prób). Ida nie podchodziła jak tylko widziała klatkę. Ostatnio jednak mnie oświeciło. Ida do jedzenia przychodzi przechodząc pod furtką. Ustawiłem tak klatkę, żeby mogła się zamknąć, ale żeby Ida nie widziała drzwiczek. Przeczołgując się pod furtką była bezpośrednio pod zapadającymi się drzwiczkami. A 20cm na wprost jedzonko... pachnące smaczne jedzonko... a dalej jeszcze smaczniejsze jedzonko... i pyk Ida złapana.

Damian- iza71koty

 
Posty: 1616
Od: Czw paź 31, 2019 12:51

Post » Czw lip 02, 2020 16:03 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

Przykro bardzo jak odchodzą :(

A z niełąpalną Ida to bardzo sprytnie wymyślileś :piwa:
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35110
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Czw lip 02, 2020 16:24 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

Zezolcia
Obrazek Obrazek

Ida
Obrazek Obrazek
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 30715
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw lip 02, 2020 18:07 Re: Co w trawie piszczy? Ponad 70 kotów. Szczecin.

Ale taktyka z Idą :D

Skoro pan Bogdan Was kilka razy okłamał, to nie wiadomo, czy teraz mówi prawdę :?
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10656
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, Marmotka i 182 gości