Strona 18 z 24

Re: Jednooczek Zajączek- wkrótce sanacja

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 10:03
przez SabaS
to za jak najmniej nerwów i jak najkrótszy stres dla Ciebie i dobre wieści od weta :ok: :ok: :ok: :ok:

Re: Jednooczek Zajączek- wkrótce sanacja

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 10:59
przez tabo10
Dostałam tel.od dr. Zając się wybudza. Jest po. Usunięte ma 7 ząbków (z kocich 30). Ma tendencję do kontaktowego zapalenia dziąseł.Przy kontakcie z płytką nazebną robi się st.zapalny,jak zrozumialam . Wskazane przecieranie ząbków gazikiem 2xtyg. (to u Zająca niewykonalne :strach: on nic nie daje przy sobie zrobić).
Teraz ma jeszcze kroplówkę,leży na podusi elektrycznej. Mam być za godzinę,więc szwędam się po okolicy jak bezdomny :wink:
Edytuję,bo jakieś zamiany słów mi się okradają non stop. Ż tel.to takie pisanie jest.W dodatku ledwo siedzę i chodzę tu już ,boli mnie kręgosłup,bo od 3h już się błąkam po jakichś twardych ławkach przystankowych i podsklepowych:evil:

Re: Jednooczek Zajączek- wkrótce sanacja

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 11:01
przez Marmolada18
Za Zajączka wielkie :ok: :ok: :ok: :ok: !

Re: Jednooczek Zajączek- wkrótce sanacja

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 12:09
przez tabo10
Wracamy.

Re: Jednooczek Zajączek- wkrótce sanacja

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 12:15
przez olaa
Biedny Zajączek :201461
Zdrówka maleńki i Pańci dużo sił :1luvu:

Re: Jednooczek Zajączek- wkrótce sanacja

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 13:04
przez color1
Ojej, to niewesoło w tej paszczy...
kciuki

Re: Jednooczek Zajączek- wkrótce sanacja

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 14:54
przez Stomachari
Mniej więcej w taki sposób niektórzy opisują plazmocytarne zapalenie dziąseł...

Re: Jednooczek Zajączek- wkrótce sanacja

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 17:20
przez tabo10
Stomachari pisze:Mniej więcej w taki sposób niektórzy opisują plazmocytarne zapalenie dziąseł...

Też o to spytałam dr i okazuje się,że nie jest to to samo :roll: . Przy plazmocytarnym są zajęte też łuki gardłowe,są wówczas takie ostro czerwone,a u Zajączka nie było.
W ogóle to wydawało mi się,że już trochę rozróżniam i się jakoś tam znam,bo wiele już takich kotów do zabiegów miałam,a tymczasem coś co dla mnie jest ok,dr usuwa 8O i zwykle jest gorzej niż mi się "na oko" wydaje :| Znaczącym jest tu zrobienie rtg. Wówczas widać wszystko,nacieki,zmiany itd. Choć też takie zdjęcie rtg trzeba umieć czytać. Zwykły wet nie umie!
Zaraz cała relacja z dziś. Musiałam się przespać,bo głowa mi pęka. Emocje i maseczka,przy noszeniu której się nie dotleniam :wink:

Re: Jednooczek Zajączek- wkrótce sanacja

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 17:46
przez kwiryna
Najważniejsze, że jesteście już po! :ok: :ok: :ok:

Re: Jednooczek Zajączek- wkrótce sanacja

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 17:52
przez tabo10
Tak Zając dojechał,taksówką ,bo bardzo płakał i mi serce pękło,żeby go autobusem ciągnąć.Wracaliśmy autobusem,ale spokojniejszy już był. Wujku color1,dzięki wielkie za Twoją chęć pomocy podwózki :201494 ,ale zbyt późno się dogadaliśmy.
Obrazek

A tu dla Wujcia zdjęcia. Cały czas miałam z tyłu głowy:"zrobić zdjęcia dla color1,zrobić zdjęcia dla color1". Zwykle je robię i tak,ale ja przed podaniem narkozy zwierzęciu jestem tak rozkojarzona,zdenerwowana i zapominam,że wszystko możliwe.Amnezja też. A zła jestem jak osa,drażliwa jak diabli. Nie podchodzić najlepiej. Uśpili mi kiedyś psa przedawkowując narkozę i ta trauma pozostanie mi do końca życia,mimo,że to ze 30lat temu już było. Taksówkarz oczywiście dostał burę,że źle jedzie,a tymczasem pojechał szybszą trasą,tylko taką, której nie znam i miałam schizę,że nas naciąga. Bo ja znam zwykle trasę komunikacji miejskiej :twisted:
Tutaj Zajączek już fachowo trzymany przez absolutnego mistrza zawodu,rzecz jasna-dr Jodkowską. Wyglądają nieźle,ale słabe światło było. Tylne były trochę nie teges. Okazało się ,że korzenie na wierzchu i poszły do kosza. Maleńkie siekacze z przodu też i jeszcze ileś innych :strach:
Doktor wypłukała mu kieszenie,bo sama się dziwiła,że AŻ TAKI zapach tylko z osadu jest :strach: Ja też nie mogłam się nadziwić,że zgniłych zębów nie widziałam ,a smród był powalający :strach: A on kocha się ocierać o twarz,obśliniać trochę. Oczywiście znosiłam to z godnością,jak każda matka :wink: ale czy ktoś po adopcji też by go tak całował w śmierdzące pysio. Od początku,jak ja. Trzeba się przecież zakochać w kocie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

I jeszcze waga. Tak narzekałam,że to chudzinka,że nic nie tyje,że długi szczuplak taki. A tu się okazuje ,że wyhodowałam 5kg kota :strach: Kazałam sobie ze dwa razy pani anastezjolog na wagę go kłaść,dopytując czy ta waga to nie jest zepsuta aby??? Pani anastezjolog mówiła,że przecież on wygląda na 5kg,ale ja nie dowierzałam. Pani anastezjolog młodziutka,więc sobie myślę,Ty wiesz swoje drogie dziecko,a ja i tak swojego kotka na wagę siup jeszcze raz! żeby leki do znieczulenia dobrze podać! To taki Zajączek,mój okruszek leciutki przecież.No nie chciało być inaczej :D
Obrazek

I go zabrali na stół.

C.D.N.

Re: Jednooczek Zajączek- wkrótce sanacja

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 18:01
przez jolabuk5
Uffff, dobrze, że już po wszystkim!!! :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Re: Jednooczek Zajączek- odpoczywa po zabiegu stomatologiczn

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 18:34
przez tabo10
Odebrałam wzorowo przykrytego,ale i nie siusiał. Zrobił dopiero w domu,do kuwetki.Był dobrze wybudzony. Jak dojechaliśmy od razu przeszedł się trochę po domu,rozciągnął się na drapaku,podrapał :strach: i hop na półkę drapaka.Bo wie,że tam dostaje suche. Łooo matko :strach: co się działo :strach: Nie mogłam nadążyć chować wszystkie suche karmy jak najgłębiej.Poleciałam po wołowe surowe świeżutkie,najlepszej jakości i ceny :wink: Nie nadążałam robić kulek mięsnych tak jadł,taki był wygłodniały! Zjadł tonę,o godzinę wcześniej niż lekarz pozwalała :strach: ,a potem dalej dopominać się o suche. Bałam się,że jak za dużo zje,to zwymiotuje po tej narkozie,ale gdzie tam! Kilka razy z drapaka ściągałam,aż krzyknąć musiałam,że nie dostanie dziś suchego i koniec! Jest naprawdę w świetnej formie,wcale nie widać,że przeszedł tyle rwania i narkozę. Oby nie zapeszyć! Pierwszy raz odebrałam kota tak dobrze się czującego,łapy się nie plątały,wskakiwał wszędzie bez problemu,nie chwiał się. Super. Oby dalej tak było i się dobrze goiło. Przez 4dni Loxicom przeciwbólowo.

A tutaj wypisy:

Od anastezjolog
Obrazek

Obrazek

i od stomatolog
Obrazek

Poprosiłam o rozpisanie szczegółowe cen każdego elementu składowego całej sumy (jest wypisane długopisem na wypisach). Żeby była dla Was jasność. Jeśli coś nie jest widoczne,a ktoś chciałby się przyjrzeć,pytajcie,dorobię zdjęć.

Rachunek końcowy :strach:
Obrazek

Jestem bardzo zadowolona z całości,ale dlaczego cena tej imprezy jest tak koszmarna :201416 :201435

Ps. A z ploteczek,bo pogadałyśmy odrobinkę przed zabiegiem Pani Doktor Jodkowska robiła też ostatnio przegląd zębów naszych misiów z warszawskiego zoo :1luvu: . I tej 34-letniej niedźwiedzicy, w zeszłym tygodniu też. Mówiono o tym ostatnio w Kurierze Warszawskim. Tej podtapianej przez tego pijanego idiotę z Pragi :evil: Powiedziałam,że szkoda,że go nie zagryzła. A dr na to,że dobrze,że nie ,bo wówczas musieliby ją zastrzelić :strach: bo przecież nikt by tam do tej fosy nie wszedł :strach: Takie jest prawo, zastrzelić w obronie człowieka. Debila takiego. Dobrze zatem,że niedźwiedzica mu nic nie zrobiła. Ale ponoć jakby wlazł do niedźwiedzi polarnych,to żywy by nie wyszedł. One i karmiciela by zagryzły. I ponoć sobie jeszcze ofiarę przytrzymują jedną łapą,a drugą rozszarpują po kawałeczku i jedzą :twisted:

Re: Jednooczek Zajączek- odpoczywa po zabiegu stomatologiczn

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 18:44
przez ewkkrem
Zajączku, jak najmniej bólu Ci życzymy i ulgi wielkiej.
Ja mam w pysiu dokładnie tak samo jak Ty, Zajączku. Taka wąziutka "wstążeczka" na dziąsłach. I też mi "pachnie" z pysia. Miało być ponoć młodzieńcze zapalenie dziąseł ale to "młodzieńcze" trwa już 4 lata. Antybiotyk działa na chwilę i ... zapalenie powraca.
Oby u Ciebie już dobrze było :201494 .
Maciek :)

Re: Jednooczek Zajączek- odpoczywa po zabiegu stomatologiczn

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 19:18
przez Arcana
Dobrze, że już po i Zając wraca do formy. Niech się paszczęka goi bez problemów :201461 :ok:

Re: Jednooczek Zajączek- odpoczywa po zabiegu stomatologiczn

PostNapisane: Czw maja 28, 2020 21:05
przez waanka
Uffff....
Gratulacje :201440
I trochę oddechu dla Ciebie Tabo! :1luvu: