Jednooczek Zajączek w DS :)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 24, 2020 11:46 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - DO SIEGO ROKU:)

Do tego oddawanie kotów rasowych za grosze /(ostatnio dość młody brytek na olx za 100zł,miał pójść "jeszcze dziś",bo dziecko ma alergię).Krew mnie zalała i posłałam babie nieco,ale tyle mojego co sobie napisałam. Jeszcze tego samego dnia ogłoszenie -zdjęte,czyli oddała byle komu jak ulotkę. Rozpacz.

Współczuję rozmów z deblami od prawie rasowców. Jak miałam prawie syjamka,to opędzić się nie mogłam. Także tu ,na forum. Jak zaczęłam to JA stawiać warunki,że ma iść z kimś z rodzeństwa i do osiatkowań,to głupki poodpadały. Także potencjalnie napaleni i zainteresowani forumowicze byli łaskawi się wykruszyć :evil:

Trudno konkurować z powszechnym rozdawnictwem traktującym koty jak przedmioty. Zresztą tu na forum też się ucina takie dyskusje jak próbujesz dociec,a w razie czego przybędzie stado zaprzyjaźnionych obrońców,ewentualnie"życzliwy doniesie" do moda a mod zamknie wątek. Takie ma prawo,a że wykorzystuje gdzie mu wygodnie... też ma prawo :twisted:
Zatem wykrusza się forum z porządnych ludzi,w dobie FB i innych komunikatorów niedługo zostaną sami : kółka wzajemnych adoracji i mod :mrgreen: :ok:

Trzeba chyba opanować FB,bo to forum sukcesywnie umiera... a znaleźć tu DS-już chyba niemożliwe.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt sty 24, 2020 12:19 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - DO SIEGO ROKU:)

Nie lubię fb. Molocha gdzie łatwo się zgubić. Nic nie umiem odszukać. denerwuje mnie ,że muszę to robić. Że posty wracają jako odrębne życie. Brak mi tam ciepła i takiej kontynuacji jak na wątkach miau. Choć, jak mi powiedziano, pomoc jest większa na fb niż tutaj. Ale czy tylko o pomoc chodzi? Dla mnie wielu miaukowiczów to rodzina. Najbliżsi przyjaciele. Co nie opuścili mnie, jak realni, w trudnych chwilach.
Co do forumowych domów. Miałam też takowe propozycje ale ,jak widać, koty idą na swoje w świat. Do łobcych :mrgreen: Niektórym się wręcz wydaje ,że sama przynależność do miau, powinna wystarczyć. Niestety, złe doświadczenia nauczyły mnie jednego. Moje własne oko jest gwarancją bezpieczeństwa kota. Choć i bywają wpadki. Ale na pewno jest ich mniej.
Żaden mój kot nie znalazł domu przez fb choć są na stronach. Daję i tak na portalach ogłoszeniowych. I z nich mam zgłoszenia. O dziwo fajne domki mam z miaukowych adopcji. takich naj... naj... Jednak patrząc w inny sposób, trudno o dom na fb bo poruszamy się w określonych grupach. Mało kiedy idzie dalej, gdzieś w świat. A ci co dostają powiadomienia już są zakoceni.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 55369
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 11 >>

Post » Pt lut 07, 2020 14:05 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

Bardzo mi szkoda Zająca.
Ostatnio były jakieś spotkania przedadopcyjne w sprawie moich kotów,ale nikt,kompletnie NIKT nie przyszedł do Zająca. Nikt nawet na niego większej uwagi nie zwracał. A on pięknie się prezentował,nie bał,wychodził witać,dawał głaskać,zaczepiał. Łapeczką prosił o zainteresowanie.
Tak mi go szkoda :( .Biedulek, mój ślepotek taki.
Tylko zaprzyjaźniona sąsiadka kociara jak wpadnie,to jemu,właśnie jemu i tylko jemu powtarza,że jest NAJPIĘKNIEJSZY. Cudny.
A on wytrzeszcza to jedno oczko na nią,patrzy,patrzy i próbuje zrozumieć,choć nadziwić się nie może ,że to do niego właśnie Pani coś mówi.

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pt lut 07, 2020 15:11 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

Przykro, że nikt nie potrafi docenić jego cudownego charakteru :(

aga66

 
Posty: 6134
Od: Nie mar 05, 2017 18:46

Post » Pt lut 07, 2020 15:29 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

Najprzepiękniejszy kolor kota ewer
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pt lut 07, 2020 19:26 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

dune pisze:Najprzepiękniejszy kolor kota ewer


potwierdzam... ale smutno się to czyta.
ogólnie mam wrażenie że są coraz cięższe czasy dla kotów - tych uratowanych, bezdomnych.
kot też człowiek...
04.06.2018 Myszunia [*]
13.08.2013 Lesio [*]

color1

Avatar użytkownika
 
Posty: 1592
Od: Czw cze 27, 2013 11:52
Lokalizacja: wawa

Post » Sob lut 08, 2020 0:54 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

Też mam wrażenie, że adopcje są coraz trudniejsze :(
Nasz wątek:
viewtopic.php?f=46&t=187577
Wątek kotów Joli Dworcowej:
viewtopic.php?f=1&t=191624
Kącik Muzyczny
viewtopic.php?f=8&t=190784
Zjawiska niewytłumaczalne, opowieści o duchach i nie tylko
viewtopic.php?f=8&t=194190

jolabuk5

 
Posty: 60356
Od: Nie paź 16, 2005 14:56
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 08, 2020 7:59 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

Wasze są trudne
Odpowiedzialne i mądre przemyślane i sprawdzone

Ostatnio na spotkaniu w gminie jedna pani kaocielka właśnie narzekała na to a druga do niej że na olx to kory idą jak bułki tylko nie trzeba im.palacow szukać ....wychodzi na to że osiatkowany balkon na 11 piętrze to pałac...

No dokładnie ta refleksja się przewija po forum :/ natknęłam.sie w kilku miejscach
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Sob lut 08, 2020 21:02 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

A właśnie. Jak są wymogi,to zaczynają się schody.
Ciekawe czy karmicielka,co to pałaców nie poleca szukać, cokolwiek robi oprócz karmienia. Bo są takie typy karmicieli,co to tylko karmią pod korek,bo wg nich kot TYLKO jeść musi.Do lecznicy tylko na talon,albo i wcale. Bo po co męczyć kota. Adopcji też nie robią,bo TYLKO one najlepiej zajmują się tymi kotami,więc i pojęcie o adopcjach marne mają...
A wymogi adopcyjne na tym forum? To prawda,że u niektórych (boję się powiedzieć,że wręcz u niektórych to NIE) są poniżej podstawowego minimum. Puszczanie kotów bez osiatkowań,do kiepskich,nierokujących domów,byle wypchnąć... Masz rację. Ale cóż,jak zwrócisz uwagę -wątek się np.zamyka,bo tak jest wygodniej dla autora co błędy robi,a krytyki się brzydzi i permanentnie nie wytrzymuje. Zlatuje się grupa wzajemnej adoracji i atakuje,że czepiasz się. A wyadoptowujący i uwaga: fundacja to wiedzą co robią i najlepiej na świecie weryfikują. A potem kot szybko wraca z adopcji po takiej świetnej weryfikacji super znawców ,albo do mnie trafia taki ktoś,co to już ma jednego kota z fundacji/przytuliska. I jak sprawdzam co zrobiono pod okiem i przyzwoleniem takiej, pożal się Boże fundacji,to jednak włosy dęba stają. Mam przykład z zeszłego tygodnia przy próbie adopcji szylki ode mnie.

Ale o Zająca ,to nawet nikt nie pyta,więc i wymogów usłyszeć nie zdoła. Coraz trudniej o adopcje. Z roku na rok. Kiedyś wydawałam 20 kociąt i ze 6 dorosłych jednego roku,teraz jak cztery rocznie pójdą to dobrze.
Trudno o adopcje. Nawet ładnych,zdrowych kotów. A co dopiero kotów z niepełnosprawnościami.
A myślałam,że ślepaczki to chociaż idą na litość. Ale nic z tego :|

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Sob lut 15, 2020 12:53 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

Zajączku kochamy
Trzymam za ciebie kciuki, żeby ktoś cię wypatrzył z okazji świąt zajączkowych
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Pon lut 17, 2020 14:06 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

O Zająca nadal zero zapytań.
Za to było kilka telefonów o inną ogłaszaną przeze mnie kotkę. Dwa w niedzielnej porze obiadowej wyprowadziły mnie z równowagi.
Pani zadzwoniła.Mówi jak to marzy o takiej koteczce i dalej wymyślać sposoby na obejście braku osiatkowania. Jak to nie otwiera balkonu.Nigdy. "Przy 50-stopniowym upale też?"nie mogę się nadziwić. Jak zapewniłam,że kotka jednak kocha balkon i to dla niej prawdziwy raj latem,przyznała,że ona to jednak nie mieszka na 1p.jak na wstępie utrzymywała,a w segmentowcu z ogródkiem 8O . I dlaczego jej to nikt kota wydać nie chce,przez te "Wasze obecne wymogi",to ona ma kota nie mieć? Owszem,może mieć,ale MUSI ZABEZPIECZYĆ GO.Nie ,nie zabezpieczy.Rozstałyśmy się,każda przy swojej racji pozostając. Ale Pani nie dała,najwyraźniej, za wygraną. Chłopa swego nasłała,bardziej asertywnego i straszącego :wink: z innego nr tel.rzecz jasna dzwoniącego ,ale o tą samą kotkę,10min.po Pani,z tymi samymi pretensjami,które poszły dalej,bo "jakim TO JA PRAWEM kota złapanego na działce wydać nie chcę, skoro jestem osobą prywatną,nie instytucją.Jakim prawem wymagam osiatkowań? "A co do bezpieczeństwa kota ma zinstytucjonowanie" -zapytuję? No pan nie umiał racjonalnie odpowiedzieć. I jak to tak WBREW NATURZE chcę więzić kota w bloku? Ano ZGODNIE Z NATURĄ i instynktem łowczym kota,wyjaśniam,próbuję zadbać o kocie bezpieczeństwo wymagając osiatkowań,coby nie zleciał przy pierwszym polowaniu na wróbla.
I takie tam przepychanki,które mi adrenalinę podniosły,że niedzielnego obiadu się odechciało.
Ale to oskarżenie "JAKIM PRAWEM..." dudni mi w głowie do dziś :evil:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

Post » Pon lut 17, 2020 22:24 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

Państwo też mają PRAWO kota z działek zgarnąć, wyleczyć i wtedy może inne refleksje przyjdą :(
https://zrzutka.pl/bpfeke dla wojowniczki Fisi walczącej z FIP

kwiryna

Avatar użytkownika
 
Posty: 4234
Od: Sob lip 23, 2016 9:36
Lokalizacja: Warszawa mokotów

Post » Wto lut 18, 2020 0:22 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

Tja....refleksje....ja ostatnio z taką REFLEKSJĄ się zetknęłam w temacie leczenia:

"Bo niby skąd pani wie że ma wątrobę chorą?
To kotom się USG robi? Może jeszcze krew pobiera??? O ludzie...."

W ogóle że koty mają wątroby no to już szczyt szczytów ....
Obrazek

dune

 
Posty: 11559
Od: Czw paź 22, 2009 8:20
Lokalizacja: WaWa

Post » Wto lut 18, 2020 0:42 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

Tak, jesteś osobą prywatną i właśnie dlatego nie obowiązują Cię przepisy dotyczące przedsiębiorców czy sprzedawców, które nakazywałyby Ci oddawanie czy sprzedawanie kotów każdemu chętnemu zgodnie z kolejką. To nie sklep, żebyś musiała wszystkim dogodzić.
To sobie pomyślałam. Oraz że gdyby ktoś się ze mną wykłócał (i gdybym wcześniej się nie rozłączyła), to bym chyba zaproponowała, żeby codziennie wystawiał trzy miski przed domem: z wodą, suchym i mokrym żarciem. Na pewno jakiś kot przyjdzie. Może nawet kilka. I może wśród nich trafi się jakiś miziak. Jak nie po miesiącu to po roku, ale się trafi. Trzeba być tylko wytrwałym.
Obrazek*Obrazek*Obrazek*

Stomachari

 
Posty: 10678
Od: Sob kwi 16, 2016 21:29
Lokalizacja: Nieopodal Sochaczewa.

Post » Śro lut 26, 2020 8:50 Re: Jednooczek Zajączek wielkanocny - cisza jak makiem zasia

Zając 24.02. odrobaczony. Jak i reszta stada.
Odczuła to moja kieszeń. Oj sporo tego. Do tego moje osobiste odrobaczone,bo tylko tymczasy ostatnio regularnie odrobaczane, nowe obowiązkowo,rzecz jasna,bezdomne i w końcu okazało się,że rezydenci okropnie zaniedbani :strach: Jak zajrzałam do książeczek,to aż nie mogłam się nadziwić,że tak o nich zapomniałam :strach:
Ale robali nie widziałam :smokin:

Powtórka za dwa tygodnie ma być :? :strach:

tabo10

 
Posty: 8086
Od: Nie lip 31, 2011 14:24

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Zeeni i 535 gości